Templair napisał(a):
To, ze bohaterowie swiata napieraja na siebie na poziomie "boski+" nie oznacza, ze swiat jest heroic.
A czym to się różni od Drizzta z FR, który rozpierdala hordy goblinów?
Cytuj:
Przyczepiles sie do najwiekszych bossow Starego Swiata.
Bo problem jest właśnie taki, że obecnie każdy bohater jest automatycznie największym twardzielem wszechczasów, nosi tonę magicznego stuffu, a jego przeznaczeniem jest zbawić/zniszczyć cały świat.
Cytuj:
W rozpatrywaniu rodzaju rozgrywki bardziej chodzi o power jaki przedstawiaja soba gracze. Jak sie uprzec z kazdego systemu mozna zrobic heroic fantasy. Dajac odpowiednio duzo rozwiniec i artefaktow. Jesli chodzi o high/heroic fantasy to WFRP wypada blado w porownaniu do heroic class z np DD gdzie mozna na porzadku dziennym kasowac bogow.
A mi nie chodzi o żaden power jaki przedstawiają sobą gracze, bo i w pierwszej edycji RPGa można było podpakować postać tak, że dziarsko radził sobie z demonami. Mi chodzi o klimat samego świata, a ten od paru edycji bitewniaka robi się coraz bardziej przesłodzony.
Cytuj:
Swiat warhammera stanowi wprost idealne podloze do rozgrywki dark fantasy ...
A Ty chyba wciąż mówisz o fluffie z pierwszej edycji WHFRP. Który ma 20 lat i jest już zdeczko przestarzała.