Bartelius napisał(a):
Dla mnie wszystko jasne ale co jesli po pierwszym podejsciu nic nie pasuje po drugim tez nie
np. kolejnosc prawidlowa to:
Rha > Desh > Veji > Kalcia > Drac.
1 podejcie Desh > Veji > Drac > Rha > Kalcia
2 podejscie Veji > Kalcia > Desh > Drac > Rha
3 podejcie Kalcia > Drac > Rha > Veji > Desh
Edit : w sumie kazda osoba moze byc tylko na 1 z miejsc wiec jeszcze jedna proba i wiadomo kto jest gdzie, czyli maks 4 proby i wiadomo
Czekam na opinie Vejiego
Podalem nie tylko przyklad, ale i metodologie
Twoje podejscie jest nieco chaotyczne. Wiec bardziej lopatologicznie:
Veji - 1 (x) > 5 (x) > 4 (x) > 3 (x) > 2 (o)
Kalc - 2 (x) > 1 (x) > 5 (x) > 4 (x) > 3 (o)
Rhae - 3 (x) > 2 (x) > 1 (x) > 5 (x) > 4 (o)
Desh - 4 (x) > 3 (x) > 2 (x) > 1 (x) > 5 (o)
Drac - 5 (x) > 4 (x) > 3 (x) > 2 (x) > 1 (o)
Kazda osoba w kolejnej probie posuwa sie o jedno miejsce, chyba ze jej lampa zadziala, wtedy sie ja pomija. Po 4. probie juz wszystko wiadomo. Ja nie jestem 1, 5, 4 ani 3, wiec musze byc 2; podobnie z reszta. Napisalem ze potrzebne sa 3 proby bo w praktyce trzeba miec cholernego niefarta zeby po 3. probie nic sie nie palilo
ale matematycznie to prawda, po 4. probie znana jest juz kolejnosc.
Niewatpliwe STUN sie przydaje na Nyzulach, ale nie jest jakis niezbedny. Z reszta - MNK ze swoim delayem tak napierdala ze kazdy czar interruptnie