Z karatem to jest taka akcja, ze jaka szkola tak ucza - u mnie ladnie sa prowadzone zajecia, z full kontaktowymi sparingami i parterem - typowe proste karate kyokushin.

Gdzie indziej skupiaja sie na kata i czesci duchowej - musisz pochodzic, popytac poszukac. Ile szkol tyle sposobow nauki.




Ja po prostu wyrazam swoje zdanie, ktore jest poparte ogromna iloscia faktow ktore mozna znalesc nawet na youtubie.
Ja lubie walke ze strony czysto przydatnej na codzien.

Dla kazdego sztuki walki to co innego, jedni wola 'wyzwolenie duchowe' ze wschodnich sztuk, oczyszczanie umyslu, dbanie o kondycje, zaglebianie sztuki itp. itd., kto inny bedzie chcial sie popisac w pubie ze niby cos umie po roku treningu i skonczy na intensywnej terapii, a kolejny...

Ja reprezentuje jeden z pogladow na ta grupe sportu i nie kazdy sie musi z tym zgadzac

A to jest temat na osobny topik

Kazdy ma swoja opinie, ale jak czytam Twoja wypowiedz to mam wrazenie ze wlazles na bialego konia i z tej wysokosci wyglaszasz jakies tezy...

Bo w MMA to czy tam to. OK tylko ze na ulicy szansa ze spotkasz fighetra MMA jest raczej znikoma.
Hapkido to sztuka samoobrony i jako taka spelnia swoja role. Nie cwicze, ale mialem watpliwa przyjemnosc bycia swiadkiem tego jak osoba cwiczaca radzi sobie w malo komfrotwej "pod klubowej" sytuacji.

gun przystawiony do skroni>jakakolwiek sztuka walki

Czyzbys sie ze mna nie zgadzal?


Yyyy... nie.


pozdrawiam

a propos

http://youtube.com/watch?v=2REG3-Wb5gM

Ja troche bawilem sie w kravmage. Zawodnik ze mnie zaden, ale jedna rzecz wynioslem. Trener kiedys powiedzial: przed jednym sie obronisz, dwoch- bedziesz mial problem, trzech-bierz nogi za pas, tak samo jak widzisz noz. Chyba, ze masz pod reka kawalek deski i umiesz sie posluzyc. Chyba, ze trenujesz kilka lat i masz pas mistrzowski w czyms, wtedy mozna zaryzykowac walke z kilkoma przeciwnikami. Jednak jesli sie nie wystrasza na poczatku i potrafia troche myslec to trafisz do szpitala. Tyle z moich doswiadczen, ale mnie interesowala samoobrona, a nie jako sport.

ale bzdura te filmiki specnazu nie obronisz sie przed nozem...

wrist control!

Przed nożem da się obronić mając coś pod ręką (kurtkę, pałkę, kij) ale jest to niezmiernie trudne i nawet nauczyciele sztuk walki mówią, żeby spieprzać jak się widzi nóż.

a na filmach seagal tak ladnie sie gial jak trzcina na wietrze przed nozem

O wlasnie, Asmax dobrze mowi! Gdyby mnie nie uprzedzil, pewnie sam bym sie spial i cos podobnego tu splodzil. Tip of the hat to you, sir ;>

No prosze, jednak gdzies w odmetach netu czai sie rozsadek. Z cytatem powyzej tez nie pozostaje mi nic innego, jak tylko sie zgodzic.

Albo wiekszy noz (taki jak Rambo mial).

ale rambo obroni sie przed nozem nawet zwiazany...
no i on umie wyrwac krtań oraz odciac glowe nozem, wiec nie ma o czym mowic ;p

a tak serio to nie wiem w czym by mial pomoc wiekszy noz tak bardzo, chyba ze bylby bardzo dlugi, chyba, ze ktos ucieknie na jego widok.

Tia, przypomnialo mi to jedna z zagadek z Anarchy Online (Pipboy zapewne pamieta). Zagadka owa brzmiala:
Czy jedna osoba z nozykiem moze pokonac solo Hecklera (dla niewtajemniczonych - jeden z silniejszych mobkow w AO)?
Odpowiedz - tak, pod warunkiem ze:
- biega bardzo szybko
- dzga nozykiem jeszcze szybciej
- i nozyk jest dluzszy niz 7 metrow

Oczywiście że się obronisz. Ale takich rzeczy nie uczą w szkółkach "karate"...




Zasadniczo to nie

To w takim razie ktora twoim zdaniem jej dorownuje?


pozdrawiam

Mozesz sie kiedys zdziwic. Coraz wiecej osob zaczyna praktykowac ten rodzaj walki.

A Hapkido jest po prostu slabe na ulice i nie ma tego co ukrywac. Oczywiscie, ze gosciu trenujacy Hapkido jest potencjalnie lepszym zawodnikiem od goscia ktory nie trenuje(szybkosc, sila, wytrzymalosc), ale dobry fighter go po prostu zje.

Imho of course

armia Chin , nie musza strzelac , wystarczy ze biegna przed siebie

I to sprawia ze jest lepsza?
Ok, ja wiem ze sa inne, przewyzszajace armie Izraela liczebnoscia albo wyposazeniem (chociaz tu ta przewaga nie jest taka duza ). Jednak jest to praktycznie jedyna armia na swiecie ktora praktycznie caly czas jest w stanie wojny i to od wielu lat. Chociazby akcja w Libanie ostatnio. Wykazali sie mobilnoscia, skutecznoscia i doswiadczeniem ktorego inne armie nie maja. Dodatkowo przy olbrzymim wsparciu amerykanow ich wyposazenie jest najwyzszej klasy. Zreszta, jak moze byc inaczej skoro istnienie panstwa Izrael opiera sie w duzej mierze na wspanialym wywiadzie i armii.


pozdrawiam