Pan Lipszyc wygląda mi na cwaniaka który pseudo-intelektualnymi tekstami próbuje usprawiedliwać piractwo...
Cytuj:
Tymczasem prawo nie bez powodu gwarantuje nam możliwość robienia kopii bezpieczeństwa, kopiowania dzieł kultury na użytek krewnych i znajomych, udostępnianie ich w bibliotekach i wypożyczalniach wideo.
Tu Pan L. mija się z prawdą, bo jeżeli wedle prawa mogę utworzyć kopię bezpieczeństwa, i udostępnić ją krewnym. O tyle nie możemy już jej udostępniać w bibliotekach czy wypożyczaliach video.
I mam rozumieć że udostępnianie filmów czy gier na serwerach ogólnodostępnych to tylko tak na użytek "znajomych" ?
Cytuj:
Nie jest także - do czego niektórzy chcieliby nas przekonać - niemoralne. Poprzez wrzucenie do jednego worka piratów sprzedających płyty na bazarze i ludzi wymieniających się filmami wydawcy chcą nas przekonać, że jedynym moralnym sposobem na zapoznawanie się z dziełami kultury jest zakupienie ich na fizycznym nośniku i niedzielenie go z nikim.
Aha OK, pójdźmy dalej tokiem rozumowania Pana L.
Wydawca X wydał w polsce na DVD film Y. Film Y w legalnych sklepach sprzedał się w 10 egzemplarzach, natomiast piracką kopię z internetu pobrano 100k razy.
Wydawca X zarobił na 10 klientach mimo że jego film posiada 100010 osób.
Wydawca X niestety nie może już wydać następnego filmu bo ma za mały budżet i bankrutuje.
No moralność jak ja pierdolę !
I tu mi się ciśnie na usta słynne porównanie do samochodów. Tyle że w tym wypadku chmara ludzi szarżuje na parking z świeżymi modelami merca prosto z fabryki.
Wiem że podany przeze mnie pierwszy przykład jest skrajny i nierealny w rzeczywistości, ale chciałem tylko pokazać głupotę takiego rozumowania.
Cytuj:
Jeśli zwiększa się bariery dostępu do kultury, to siłą rzeczy ogranicza się twórczy potencjał społeczeństwa i uderza w najbardziej kreatywne jednostki.
To może pierdolmy wszystkie bariery dostępu do owej kultury i bierzmy filmy ze sklepów bez płacenia za nie uprzedno, nie będą jebaki w sklepach nas oskubywać z "kóltóry".
Może idźmy dalej z tym pierdoleniem barier i wchodźmy na spektakle teatralne bez biletu !
No bo jak to tak, ja początkujący aktor i wy "uderzacie we mnie" jako w "najbardziej kreatywną jednostkę" poprzez "zwiększanie barierów dostępu do kultury" ? 30 zeta za bilet ? ŁODAFAK ?
Cytuj:
Jeśli producenci i dystrybutorzy będą dalej zamykać oczy na postęp technologiczny i potrzeby klientów, to mogą do tego doprowadzić.
To ja mam pomysł ! Niech studia filmowe, producenci i sprzedawcy "przerobią się" na ogranizacje non-profit ! Zobaczymy ilu wtedy pirackich zwolenników "kultury" wesprze ich datkami...
No sorry, mimo paru trafnych argumentów Pan Jarosław Lipszyc jest dla mnie doskonałym przykładem wioskowego głupka.
A co do samych napisów, już pomijając kwestie prawne. Nie bądźmy hipokrytami, przecież 90% użytkowników znanego nam sajut ściągała napisy żeby korzystać z nich wraz z pirackimi kopiami filmów.
I żadne pierdolenie "ale pseciesz gópi wydawcy hójowo tumaczom to se mogem sciognoć napisy" tego nie zmieni.
Pozdro elo szejset !
Dobranoc.