ci drudzy TYLKO (lub aż) mówią/piszą (chyba że do siebie) a ci PIERWSI muszą to wykonać żeby było dobrze, od samego gadania się nic nie wygrywa tylko od właściwych reakcji tych którzy mają czytać , rozumieć i wykonywać to co się do nich pisze

(pamiętam jak po pierwszym moim spotkaniu w grze z Rha, Galenrosem i Gokulo podczas robienia misji 5-1 ze Zjawcią dostałem śliczny wykład po walce co robiłem nie tak itd. itd. itd. (to samo po ZM8), walki wygrane, misje zaliczone
dzisiaj po Xdziesiątkach niepowodzeń po różnych eventach emo milczenie i logouty z prędkością światła następują u X osób a wszelkie próby analizy i zwracania uwagi komukolwiek oznaczają coś bardzo złego bo niby jak może 'uber' zwracać uwagę 'uberowi' ? po prostu delikatnie ogłasza się 'następnym razem będzie lepiej' , ale niby jak ? skoro większość olewa wszystko w grze (ja tylko 95%))

Naprawdę? Myślałem, że jest nieco inaczej- mówię tu o Nyzul assault, który jest chyba jedynym eventem jaki robimy teraz razem. Nie zauważyłem aby w naszym gronie ktoś się wylogowywał jak mu się na coś zwróci uwagę.

Pewnie sa logouty- niektórzy tak mają. Normalni ludzie jesli są zbyt zirytowani czymś w grze starają się na forum pisać po danym co było źle, jak to poprawić i tak dalej. Po dyskusji/konstruktywnej krytyce dochodzi się przeważnie do meritum sprawy czyli poprawienia błędów i tylko baran będzie się unosił dumą ignorując własne niedociagnięcia.

Rha, rownie dobrze mogles po prostu napisac ze "sa ludzie i sa ludzmi" hehe.
Najgorszy jest typ goscia, ktroy gra 3 lata ale ma w dupie co sie do niego mowi, podczas intesywnej walki czyta forum, pije piwo i sra na to co sie dzieje wychodzac z zalozenia ze inni zrobia wszystko za niego.
Niestety ten typ graczy przewaza... do tego stopnia ze ja praktycznie przestalem sie odzywac podczas eventow Pixies.
Przykro stwierdzic ale poza kilkoma liderami/Polakami reszta cierpi na syndrom malego pindola i nie slucha nikogo i niczego a w sytuacjach stresowych chowa sie pod klawiatura :/

Gal mi tam zawsze wytyka bledy i zwraca na nie uwage Gdyby nie jego "opierdol" (podczas pewnego exp pt ^^) bo mozna tak to nazwac, nie mial bym dzisiaj takiego podejscia do tej gry jakie mam. Za to mu dziekuje, jemu i nie tylko - wiele osob udziela mi rad czego nie robic, a co robic aby bylo najlepiej. Nie tylko Polacy bo i ludzie z Pixies (Dexy, Seh, Eno), ja pytam - oni radza. Cos robie zle, zwroca uwaga - wtedy ja koryguje swoje dzialania i wszyscy sa happy. Szkoda tylko, ze nie wszyscy polacy/nie polacy wychodza z zalozenia podobnego do mojego

chyba jedyny a może i nie, muszę się zastanowić czy dobrze wszystko widzę na setnymktórymś dynamisie gdzie ludzie np. widząc i wiedząc że mają bić oczka jako pierwsze najpierw dopijają herbatę, potem gaszą papierosa, potem biją NMa, potem ..., z tymi ludźmi gracie przecież na codzień w Pixies i gdzie indziej i jeśli są superzdyscyplinowani tam to gratuluję ekipy, ja się nie odzywam już na dynamisach i gdziekolwiek indziej bo łatwiej mnie opierdolić że w ogóle się odzywam niż przeczytać to co piszę i właściwie zareagować