A moze ktos mi poweidziec dalczego chca miec wszyscy po 100 punktow w 7 skilach?
Czy w tedy to bedzie dopiero postac ktora mi sie podoba.
Nie lepiej by bylo miec ze 3 razy po sto a reszte dobrane tak aby moc sobie samemu np. gotowac, zrobic strzaly czy sie zmajstrowac jakis napoj.
7x100 uzleznia od innych.

Dokladnie! W tym rzecz ja proobuje byc wojem. Ale takim co sobie zrobi jesc sam.. W dodatku trzeba jakos zarabiac. A czasami do tego trzeba ze dwie umiejentnosci, ktoore rosnom i rosnom!!! a sproobuj cos usmazyc na 10% .. albo rozpalic ognisko... i w plecy 66 punktuf. wojaczka to minimum 3 specjalnosci, no ktoore nie ukrywam jak sie cwiczy to na max w tum momencie masz 366, zostaje 344. na co? mamy do wyboru cos dla woja? mining? lub inne co staty podbijajom. Czemu jest gadka ze ludzie staty bijom. Jak sie komus podoba siedzenie 3-4 godziny zeby dexa na lutni poprawic... to moim zdaniem powinna byc otwarta droga do tego. A mamy tu sytuacje takom: za duzo kolesi z mieczami lazi i slychac tylko dzwieki lutni.. Zle? Piekna muzyka gra? No to nie rosnie dex na graniu.. Proponuje zajonc sie alhemiom .. int i dex rosnie.. 50% szansy na jedno lub drugie. A moze tesz to zniknie? Na ZS Jest duzo ograniczej w poroownaniu do DZ.! BRAvo to sie naprawde chwali. Bo czasami rzeczywiscie irytuje mnie tylko i wyloncznie nabijanie statuf i skili... choc kazdy chyba, kto moze sobie pozwolic na siedzenie przed monitorem po 18-24h dziennie powinien miec jakies zadosc uczynienie "od samej gry". Ziomek wroocil po swientach nieswiadomy, ze dex nie rosnie na lutni.. siedzial pool dnia, jak wroocilem z zajenc to mu powiedzialem co jest i jak.. i sie bardzo "obrazil". Powinno byc oryginalne modyfikowanie statuf. Zaznaczamy w menu skiluf co ma rosnonc co malec co ma stac w miejscu(to czym zarabiamy). A ze ktos siedzi i nabija staty to tylko ON traci .. Bo nie gra w gre jak nalezy ... z powazaniem pozdrawiam serdecznie wszystkich co przeczytali to do konca. ))))))))))))))

mniemam ze gral polowe dnia robiac cos jeszcze?
czy zostawil szafe grajaca i poszedl do szkoly?
G

dokaldnie sie z tobom zgadzam Nail ( i przeczytalem do konca ) a co do statow to np kopie bo obie rude na zbroje wydobede od razu moze sila podskoczy do tego mam rybki ( cos jesc trzeba ) no ale nie uprawiam czeos takiego ze caly dzien zasuwam z bebenkami i gram dla dexa byla taka mania wojakow w delucji ale ostatnio bardzo tam zadko bywam i sie nie orientuje odkad przyjaciel statek zwodowal zwiedzamy i zwiedzamy juz prawie caly LL hehe a podczas podrowy na lodeczce nic tylko sie anatomi uczyc a co do stato 7 x 100 to wiesz woj to tak parowanie 9 kto uzywa ) do tego klasa broni , tacktyka , anatomia , odpornosc na magie tego woj powinien miec ile wlezie ( przynajmniej mi sie tak wydaje ) do tego skill wspomagajacy np healing , alchemia , poisoning , magery ( wiec biezemy jeden ( osobiscie uwazam alchemie , poisoning ) do tego cos jesc i pieniazki treba jakos awaryjnie zarabiac nie wiec proponuje rybki bo zarabia sie na tym w miare a i mozna je pozjadac heeh a wystarczy nalapac sobie kolo 500 filetow poprosic zeby jakis znajomy ugotowal i spokoj na tydzien z jedzeniem mamy ( wiec biezemy 50% rybek do tego combaty na maksa alchemie i mamy kolo 700 a mamy kase jedzenie i woja ) pozdrowionka Nail napisz co myslisz o tym ps czy ja w takim razie nabijam staty czy proboje przezyc w otaczajacym swiecie?

Całkowicie sie z tobą zgadzam kamikaze!

Ja zawsze wolalem sobie okreslic z gory 7 skilli, bo nie lubie tego momentu jak sie skillcap zbliza a ja mam 8 umow, i co zrobic ? lipa, jakby sie dalo wogole lockowac skille, to moze, ale tak to ja dziekuje, dlatego tez nie gram wojakiem, bo ja bym go rozwijal na taktyki, sword, parry, anat, heal, black, mining, resist, no i jeszce teraz + armslore, za duzo skilli, mozna sie czepic halki i wtedy parry wyleci, ale ja zawsze wolalem wojaka z tarcza... teraz to taki schemat za latwy nie jest :/ albo woj albo kowal, albo jak wy mowicie 9 skilli na raz i co tam, ale to nie jest na dlooga gre, bo jak ci do skillcapa dojdzie i skoczy cos z 50 na 55 a spadnie cos z gma to za ciekawe nie jest...

KamikazE: ...poisoning itp. o to chodzi. Dla mnie wspomagajoncy jest hiling i anatomia. i caly czas powinienem miec zlocowany jakis stat na zarabianie. Powtarzam jednak : jak ktos se bije tylko i wyloncznie staty to luz, jego strata traci klimat gry i jusz. Ja sam siedzialem kiedys przed monitorem pool nocy i pooki dexa dawalo granie ciskalem myszom lutnie ,( bo gralo niewiele osoob)i uczylem sie na kolo. W koncu zakumalem (lookalem jednym okiem w monitor) ze pies do mnie gada . shizofremia paranoidalna. W tej chwili nie mozna uzywac poisona pod grozbom kary smierci.. i co mam kupione 26 oczek od eNPeCa i chce zrezygnowac... ni moge. Mam alHemie do mixturek na wyprawy i poisona se wziolem z myslom o zatruwaniu broni. Zawsze sobie mozna bylo to kupic na "Moment.." az w koncu za 20-30 razem zatrul bym bron )))

Gadget: trudno sie straaasznie skupic nad studiowaniem jak sie gra w Ultime. kazdy wolny czas siedze przed kompem i klikam co kolwiek byle sie rozwijac bo pogram sobie tylko do czerwca.Jak som downy to stratixa studiuje. Gram pooki moge i ziomo to samo czuje hehe. Gra ile moze.

*bow down*

Nail mam male pytanko do ciebie bo chyba nie jestem w temacie czemu poisona nie mozna uzywac pod kara smierci???? to jedno a drugie healniga to teraz za bardzo sie nie oplaca miec a w topilem bo mam tego sporo ( mowa o healingu )

No, ponoc nie mozna robic bo krool zabronil wyrabiania trutek(poison potionkuf) i zatruwania.. czyli tego Dzemu jagodowego(alHemia)no i zatruwanie(poisoning).
A co do hilingu to mnie sie oplaca. Jak dostane w pale to sie ulecze raz dwa. TYLKO: i tu jest spora beka...
ciekawosc to pierwszy stopien do piekla wienc sobie z ze znajomym proobowalismy pocwiczyc w ten sposoob: sparing jeden leczy siebie drugi siebie ... i praktycznie moze takie cos trwac az sie skonczom bandarze (kon juczny jest tutaj wspanialym wynalaskiem).. no i sie pojawily soboftury wszystkich natlukly no i od tej pory nie mozna sie leczyc podczas walki ani skile nie rosnom na sparze(to dobrze, ale widzimy tu brak pomyslowosci GMów ))) i zabezpieczaniu sie przed takimi rzeczami przed czasem.. ciekawe czy jest to mozliwe na CL.. pewnie na DZcie bylo ale ja taaak krootko gram w Ultime ze nie wpadlem na to wczesniej). Przepraszam to przez nas nie mozna sie leczyc ))))). tak jak kiedys. Ale akurat to byl moim zdaniem Bug, ktoory mozna bylo wykorzystac we wspanialy sposoob. Beka jesli hodzi o to, ze zostalismy za to ukarany po prostu W BAAAARDZZOOO ZLOOOSLIWY SPOSOOB. NIE WIERZE ZE NA POLUDNIOWEj BRAMIE DELUCJI KRENCOM SIE TRZY! Klony!.. wspoolczucie...

a wracajonc do tematu nie wiem dlaczego nie mozna truc. Hoc akurat mnie to by sie tylko na orki przydalo.. bo narazie zaslaby jestem(ale to tesz jest przeciw sprytowi bo wszyscy woje mieli pozatruwane bronie.. ostatnio).
*bow down*

Wiesz nie wiem so z ta bronia nikt mi nie mowil mam w banku beczke trutki i cwicze caly czas poisona ale nie przebywam na teranie ani Nujlem ani Delucji a poza tym poisona uzywam tylko na ciezkie potworki bo taki cyklop dostaje ciezka trutke czeka sie z 5 minut tam gdzie on nie moze wlesc i mam go z glowy ( a co do wali to taka trutka to jest poprostu pieknym wynalazkiem jesli sie wlaczy z magiem graszeczem - nawet za piekna ) po pierwsze zrzera stamine po drugie mana sie wolniej regeneruje a po trzecie zycie i zeby sie tego pozbyc mag musi stanac i zucic in noxa a jesli ja mialem trutke na halace to po pierwszym baniaku mag ma 1/3 zycia i drugiego nie przezyje wiec jak sie zatrzyma to zdechnie jesli sie nie zatrzyma to tez umrze jesli bedzie uciekal to tylko kwestia staminy ktora sie nie regeneruje bo magowie raczej nie mosza przy dupie butli od alchema odtrutki i refresza pozdrawiam

Dlatego Krol Khazar zakazal uzywania trucizn. I kazde udowodnione jej uzycie bedzie karane przez Jego Gwardie doraznie i natychmiast
Oczywiscie mozecie przebywac na terenach, gdzie wladza Krola jeszcze nie siega i tam sie bawic w zatruwanie

X.

Mam pytanko, bo nie jestem na bieżąco z nakazami krola - czy rzucanie In Noxa przez magów też jest zabronione?

czytam sobie te wypowiedzi biednych wojakow i czytam i wyglada na to ze nikt poza wami nie jest wam potrzebny. Robicie doslownie wszystko sami i do tego dazycie. A co z interakcja z innymi graczami. Nie chce wam sie podejsc i kupic np u rybaka rybek do zjedzenia ? Albo isc zakupic u alchenmika gracza jakis eliksirow. Mozna przeciez wziasc naa wyprawe alchemika i nieche robi mikstury gdzies na wzgurzu. Albo zaprosic jakiegos maga czy healera na wyprawe aby to on spokojnie was z zaplecza podleczal i asekurowal. Co prawda do tej pory bedac na wyprawie z wojakami magiem stwierdzilem ze juz wiecej nie ide albo zajmuaja sie wlasnym tylkiem i bez zadnej organizacji lataja rozbijajac sie po mapie i jeszcze wielkie pretensje ze mag nic nie robi. A co ma robi jak przez wiekszosc czasu niechroniony spierdziela przed stworkami he? moze ma sie sam bronic ? jesli tak to i tak nie bezdie mial czasu na pomoc wojakom. Zero organizacji i wspolpracy w tym swiecie ZERO. Wszystko SAM. Wojak najlepiej nauczy sie na max alchemi rybolostwa jeszcze blacksmich gornictwa i moze jeszcze wyrabiania miody pitnego zeby sie nawalic po dobrej SAMOLUBNEJ wojaczce. Przesadzam ? Nie wiem. takie sa moje odczucia po dotychczasowych obserwacjach. Kazdy sobie... Nie wiem czy kiedys uda mi sie znalezc ekipe wojakow magow i innych ludzi tak zgrana aby wyruszyc gdzies na wyprawe. Na razie jestem za slaby aby bedac wsord 20 wojow walczyc z przeciwnikiem sam na sam. A umiem juz na tyle zeby pomoc w grze zespolowej (wydawalo mi sie ze ultima taka tez jest). Aha jeszcez jedno. Nie gadajcie ze nie macie kasy na to zeby rybki od kogos kupic czy potoniki. Nie wierze.

Ilad mylisz sie, i niepotrzebnie uogolniasz. Jest conajmniej jedna kilku/kulkunastoosobowa grupa na ZS, ktora lazi razem, organizuje wspolne wyprawy, i naprawde rzadko ginie ktos ginie. Kazdy wie, co do niego nalezy, jeden leczy, inny sciaga na siebie wrogow.

Kwestia z kim sie zadajesz.

coz to sa moje obserwacje. nie spotkalem zadnej takiej grupy no chyba ze pretorianie przekrzykuajcy sie i starajacy isc na bitwe w rownym rzedzie (hehe). Rozumiem zatem ze uwas jestescie wyspecjalizowani i pomagacie sobei nawzajem korzystajac z kolegow umiejetnosci. Pozazdroscic. Chodzicie gdzies na wyprawy z ldzumi z poza wlasnej grupy czy tylko wspolpracujecie ze soba ?

Z tego co zauwazylem, jak idziemy z kims "spoza grupy", to tak sie tej osobie podoba, ze dolacza do nas.

no to swietnie mmanadzieje ze keidys was spotkam i bede mial przyjemnosc walczyc u waszego boku i wspierac i ze rowniez mi sie spodoba

Ilad bardzo chetnie cie wspomozemy jesli tylko bedzie yto mozliwe to nie ma problemu i mozesz z nami skoczyc na wyprawke zobaczyc jak to jest hehe wlansie z jednej wracamy i zbieramy sie na druga ... ( przebywamy najczesciej w papui 99% czasu nie liczac tegoo kiedy gdzies sie wyprawujemy ) wiec wpadnij kiedys do nas to sie poznamy aha tylko nie lazimy w rownej lini hehe szukac nas pod bankiem nalezy zwykle tam ktos od nas jest pozdrowionka

panie Xanth mam w takim ukladzie do pana pytanie czy nie wolno uzywac poisona na stwozonkach nie lubiacych graczy czy tez mozna ale poza zasiegiem wladzy krola np. fire ???? prosze o odp. dziekuje i pozrowionka