Jak mozesz funcjonowac w swiecie nie znajac zasady odstepow po przecinkach i nawiasach?

Przeciez robi odstepy PO przecinkach. Jak juz sie czepiasz, to rob to porzadnie.

Naprawde nie wiem, jak mozna byc tak naiwnym, zeby myslec , jak to skonczenie dobrych studiow da lepsza prace. A gowno prawda, nie w tym kraju. Albo masz znajomosci tutaj, albo doswiadczenie. Jak nie masz obu, to idziesz wlasnie na staz za free zapierdalasz za 3 pracownikow, jestes traktowany jak smiec, a po stazu mimo iz byles zajebisty i tak wezma na to miejsce ( juz oplacane) wnuka Dyr. Edka.

Studia sa fajne tylko w jednym momencie - jak aplikujesz na wyzsze stanowisko , a firma musi spelniac normy ISO - wtedy sie przydaje, bo inaczej w ogole kierowniczego stanowiska nie dostaniesz.

Czas studiow w 90% przez ludzi jest marnowany na balangi, opierdalanie sie i myslenie, jak zrobic zeby sie nie narobic, a zdac. Moze nie jest to marnowanie czasu , ale uwazam ze mozna go inaczej spedzic ( byc moze dlatego, ze ja zapijalem w czasach liceum, a na studiach po prostu mi sie to juz znudzilo).

Lepiej pojsc do pracy, ew studiowac jakies gowno dla papierka samego zaocznie co 2 tydzien 4h. Masz wtedy kase/doswiadczenie/praktyke a wiedze teoretyczna sobie wpoisz, jak bedziesz mial deadline.



A w temacie : praca magisterska ma wymagania takie, ze nie moze powtarzac slow z innych prac, ogolnie musi byc oryginalna , jeszcze najlepiej z ciekawym tematem. Im dalej, tym ciezej pisac oryginalne prace, przeciez juz napisali o wszystkim ( nawet pewnie o wplywie kopulacji muszek letnich na szybkosc wiatrow monsunowych). To sie nie dziw, ze idzie to wolno i nikomu sie nie chce. Zeby napisac taka prace - trzeba to lubic! I tyle, jak nie lubisz kierunku/tematu pracy to za chuja pana nie napiszesz i tyle. Ew zostaniesz zmuszony przez zycie.

Zazwyczaj na magisterke mozna proponowac jakis swoj wlasny temat, ktory lekko pachnie tematyka studiow, wiec jak sie chce to mozna znalezc cos co sprawi przynajmniej lekka frajde.
Ja sobie np wzialem temat z programownaia gier komputerowych, co prawda musialem poszukac sobie promotora co nie bylo takie proste, ale nie ma rzeczy niemozliwych. Jedni rzygali przepisujac teorie pakowania plikow przestawiajac szyk w zdaniach, a ja sobie tworzylem silniczek do gry i przykladowa gierke (z naciskiem AI na zyczenie promotora, zeby powazne wygladalo), nigdy nie mialem czasu zeby sie tym zajac (wolalem pograc niz pisac :>), a magisterka "musiala" powstac wiec czas sie znalazl.
No ale to juz na etapie tematu trzeba sie zastanowic chwile, cos zadzialac, latwiej jest z listy wziasc byle gowno a potem sie meczyc.

Mam rozdwojenie jaźni. Ja też!!!

lepsza - chodzilo mi cos wiecej niz kopanie rowow dupo jedna.

Twoj stary jest dupa. Ale jakby nie o to chodzi.

A tak technicznie to niestety Twoje drugie zdanie jest prawdziwe. Bez studiow (a moze badzmy dokladniejsi - bez papierka) mozesz miec dobra prace, mozesz naprawde dobrze zarabiac, ale raczej "wyzej wala nie podskoczysz". A wal jest i tak zawieszony duzo wyzej niz kopanie rowow

Twoj wioslowal , a moj rytm wybijal.

Da sie podskoczyc, ale :

a) albo masz farta ( 1% przypadkow)
b) albo awansujesz i firma patrzy przez palce na ISOnormy ( czy w ogole ich nie ma) po 3-5 latach pracy na nizszym stanowisku
c) masz wujka Edka za prezesa, a twoja stara pierze w zarzadzie
d) zakladasz wlasna firme i od razu jestes CEO

W innych przypadkach nalezy spelnic wymagania jak : 29 lat, 15 lat doswiadczenia, 2 fakultety, 4 jez obce ( + znajomosc jez kaczorowego), lubiacy pracowac 20h/dzien

Odpowiem Ci wierszykiem.

Pierdolicie Hipolicie

(koniec wierszyka)

Zapomniales jeszcze o tym, ze mozesz np. zdobyc niezle doswiadczenie i pelnic wysoka funkcje w firmie ktora ma ISOnormy w d... i przejsc na rownolegle stanowisko do firmy z ISOnormami. Wtedy liczy sie troche co innego.

I nie przesadzaj z 29 latami i 15 latami doswiadczenia. To sie oczywiscie ciekawie opowiada jako zart, ale w praktyce jak sie postarasz to prace znajdziesz. I to niekoniecznie kopanie rowow

Oczywiscie ze nie zartuje, moze zmniejsz do 2 jezykow i 10 lat doswiadczenia, i masz jedno z wielu ogloszen na stanowisko managerskie

I teraz zastanow sie przez chwile, czy naprawde tak trudno te wymagania spelnic ?

Dochodzi juz powoli do tego, ze ten kopiący ma wiecej niz ten co nie kopie. Byc moze w zyciu przyjdzie sie wam jeszcze przekwalifikowac

Kopac kazdy moze, troche lepiej lub troche gorzej. Zreszta zeby nie bylo - szanuje kopaczy rowow - to tez praca i jako taka na szacunek zasluguje, ale watpie zebym sie zdecydowal - generalnie jak widze robotnikow przy np. remontach ulic o 23.00 z mlotem pneumatycznym to jednak wole fotel w klimatyzowanym biurze / open space'ie.

zalezy gdzie lutus , na sinologi czy japonistyce (dobrej!) nie masz czesto czasu sie w dupe podrapac a co dopiero chlac czy dmuchac kolezanki z roku

quraczek i lutus wypierdlac na gg bo bo robicie smietnik w kazdym topicu

ty tez mozesz

Pull the finger?

Czas sie zawsze znajdzie, problem z tym ile chcesz spac dziennie.

Anyway zaluje, ze jeszcze nie skonczylem studiow ( ale nadal zamierzam! ), ale widze, ze to ogolny problem mojego rocznika ( rok w tyl i przod) - wiekszosc ludzi albo pisala magisterke 2-3 lata ( ha, moja baba nadal pisze po 4 latach od absolutorium), albo studiow w ogole nie skonczyla, bo praca byla wazniejsza.



Wtf? Jeszcze w flames bedziesz mowic, zeby stad spierdalac? Wydawalo mi sie, ze w wiekszosci pisze na temat, co nie zawsze mozna powiedziec o Twoich postach...

Ty rozumiem dostosowujesz sie do dzialu ? No dobra - to wypierdalaj jak Ci sie nie podoba.

I pisze sie "qraczek" a nie "quraczek"

o flames mi nie chodzi tylko o moj pro topic o filmach, acha i wypierdlac