No to skonczylem "Piesń Lodu i Ognia" /cry, a teraz zasuwam po pierwszy tom tej sagi Eriksona - to sie zaczyna od "Ogrody Księżyca"? Dwa ostatnie tomy sagi Martina rzeczywiscie sa slabsze. Podobne mam odczucia zwiazane z Czarna Kompania, tam tez pierwsze tomy wciagnely mnie jak diabel, ale jak kompania wyrusza na poludnie (nie pamietam ktory to tom) to zaczalem sie meczyc troszke. Zobaczymy co ten Erikson prezentuje :>.

tak 1 tom, Ogrody ksiezyca - www.mag.com.pl
btw, to nie sa ostatnie czesci Sagi bo Martin nie skonczyl pisac, zreszta Erikson tez, ja sie powolisklaniam do mysli Erikson>Martin

Tak, tak wiem, stalem sie juz bywalcem strony Martina , ale narazie udziela wymijajacych odpowiedzi co do "stanu prac" nad ostatnimy (rzekomo) tomami, beda jak skonczy... I wlasnie tak szukam sobie czegos na otarcie lez.

Przy okazji polecam planszowke "Gra o tron" (po niej siegnalem po ksiazke), chyba najlepsza w jaka do tej pory gralem, przy czym zaleca sie granie z ludzmi ktorzy pragna zwyciestwa za wszelka cene (noz w plecy, oczernianie pozostalych graczy), miekkie serce psuje zabawe.

Z czystym sumieniem mogę polecic książkę o nazwie - Nigdziebądź - humor podobny do tego z Discworld.

http://ksiazki.polter.pl/Nigdziebadz--Neil-Gaiman-c778

SvD.

Oj tak, podpisuje się pod tym.

Dobrze że mi przypomniałeś, muszę od kogoś odebrać i przeczytać po raz kolejny.

A jak sie podpisujesz?

SvD.

ostatnio to co napisal to wyrzucil do kosza czy tam pies mu zjadl ;p


tru, bardzo dobra ksiazka, polecam. Inne ksiazki Gaimana tez dobre.

Nigdziebądź ma imo klimat zupełnie inny od Discworldowego. Ogólnie, o ile Pratchetta ubóstwiam i do przeczytania całego Świata Dysku brakuje mi 4 książek (łącznie z angieliskimi), to Gaimana nie trawię. Tylko "Good Omens" jego autorstwa przypadło mi do gustu, ale to pewnie dlatego, że było "koprodukcją". Nigdziebądź i Gwiezdny Pył przeczytałem, ale podziękuję już za tego pana.

A na podsycenie... Neil Gaiman wraz z Terrym Pratchetem napisali Dobry Omen I z tego co się orientuję to jego następną książką po Dobrym Omenie jest właśnie Nigdziebądź... w Polsce ww. książka jest wydana z recenzją Sapkowskiego.

SvD.

no to fakt, ze nie pasuje mi Nigdziebadz i discworld, mi nie przypomina, moze czasm ale rzadko. Najlepsze ksiazki Gaimana to wlasnie Nigdziebadz i chyba drugie Amerykanscy Bogowie w moim rankingu, chociaz samemu mi trudno sie zdecydowac co lepsze.

Niedlugo kupuje sobie:
Noc noży - Ian Cameron Esslemont

'Good Omens' jest niezly - jakakolwiek kaseta magnetofonowa zostawiona w schowku samochodowym po 2 tygodniach zamienia sie w skladanke best of Queen. So true.

Będe szczery naprawde nie lubie czytać, ale musze. Niestety :,(,,,,. Jedyne co przeczytałem to Eragon, ale niebyło warto.

to po co sie wypowiadasz w tym temacie?
I czemu musisz, skoro przeczytales tylko Eragona, a to chyba lektura nie jest ;)

Sądząc po twoich postach myśleć też nie lubisz.
"Witam w moim temacie! Stworzyłem go z powodu wybierania i niepewnosci co do tematu. Tu można napisać coś poprostu bez pisania na temat bo to ty rozpoczynasz rozmowę. "

male OT: to lepiej nie wchodz na forum, ktore on ma w profilu, bo sie przerazisz :<
"Ten klan jest super zapewniam!!!!! On jest jak tchnienie świerzego powietrza, moze bredze ale naprawde tak czuje..."
http://www.takeforum.com/kodek1/index.php?mforum=kodek1

Ale warto co jakis czas sprawdzac, to bedzie chyba pierwsza ksiazka ktora przeczytam w oryginale

A Eriksona wlasnie zaczalem, magia mu sie wylewa, ale troche ciezej sie czyta.

Gratulacje.... mam nadzieje ze po skonczeniu gimnazjum od razu wyjedziesz na zmywak do Anglii. Nie bedzie mi cie brakowalo. Nara.

tez mialem troche problem, sporo nazw itp. ale jesli sie zaglebi w swiat i obczaji o co loto, to jest swietny. Mimo wszystko raczej o wiele latwiejszy niz "Inne Piesni" Dukaja, a to tez swietna ksiazka.

nie wiem czemu ale mimo wszystko nie jestem kurwa w stanie zniesc Pratchett'a.

polecam za to ksiazke "Na zdrowie" autora nie pamietam sprawdze w domu.

Gość ma BARDZO specyficzny styl, więc nic dziwnego, że może komuś zupełnie nie podejść.