Piekny napisał(a):
Nie zauwazylem, rzeczywiscie mozesz dac w heroica, a juz wogole to bym dal w IMP Thunder Clap.
a czy najgorszy ? zalezy do czego, na onyxii mozna bylo dotowac jak latala w powietrzu, jak grasz pvp vs rogal to mu to zarzucasz i w stealta nie wejdzie ( nie pamietam czy vanish to dispeluje). w kazdym badz razie no warek nie jest od dotowania.
W pierwszym tierze w Arms dałem 5/5 parry, a w drugim Imp. Charge 2/2 i 3/3 Imp. TC. potem 2/2 Imp. Overpower i na razie 1 w Deep Wounds (acha na samym początku 5/5 w cruelty).
Przy okazji.
Miałem dzisiaj trzy doświadczenia:
1. Deadmines - healer poszedł sobie po pierwszym kawałku Dm i dociagnelismy do Goblin Forge bez niego. (I love pugs) Potem wróciliśmy bo skład się całkiem sypnął i znalezliśmy nowy.. Acha potem musieliśmy jeszcze wywalić Rogue bo upierał się że będzie tankował
, i nie bardzo słuchał tego że to ja pulluję. I darł się na healera ,że go nie leczy.(Love PUGs po raz drugi).
2.Deadmines po raz drugi. Tym razem wszytsko cacy. Healował szaman tylko jedno mnie zastanowiło. Ktoś na koniec walnął dane o damage'u z instancji i wyszło że ja mam najwięcej. Dziwne (w skałdzie byłem ja-warrior 1h&s - tank, szaman, hunter, warrior dw, rogue.) Czy ja robiłem coś źle, czy oni za mały dmg? Przyznaję, że zdarzało mi się co jakiś czas rzucic cleave, ale tylko przez to?
3. Wytankowałem Stockade. Wiem nadal noob ze mnie , ale szło nam całkiem miło mimo że były tylko 4 osoby. (ja, priest, 2 x hunter). Priest był świetny - ani razu nawet nie zerknąłem na hp. (chociaż to ostatnie [brak zerkania na hp]zdarza mi się miejscami przy każdym tankowaniu - za dużo muszę uważć na mobki żeby patrzeć czy mam jeszcze hp -ale tym razem wyjątkowo - tak jak bym miał infinite hp - miłe uczucie
)
Wiem że jestem zabawny tak się tym wszytskim przejmując, ale jak teraz wyrobię sobie nawyki tanka to potem nie będzie takiego szoku na czymś poważniejszym...tak sądzę.