Dopóki nic FAKTYCZNIE nie przyciśnie Blizza, dopóki faktycznie gracze nie zaczną odpływać do gier z lepszym pvp, z czymś nowym, czymś ciekawszym - nic się nie zmieni.

Bo po co ma się zmieniać? Czysty marketing - robimy kolejny dodatek o tym samym, walniemy jakiś ochłap pvp, damy gammę nowych Bossów, w tym imba Arthasa, żeby parę gildii takich jak Nihilum miało fun, reszta graczy i tak kupi. I gra muzyka. Po co coś zmieniać skoro to obecne przynosi zysk?

Zapowiedzi innych gier nic nie dadzą. Blizzard pokazał, że nie będzie zapobiegał odpływowi, zareaguje dopiero po fakcie.

ale żeś rozkminił blizzarda LOL
już sobie wyobrażam jak Tigole mówi:
- nie to PvP jest za dobre! musimy zrobić gorsze, Razothowi na złość!

Stara prawda jest taka, że złotej kury się nie zarzyna. Po co zmieniać coś co podoba się milionom (narzekacze jak Razoth i tak _zawsze_ będą)?
Konkurencja? Chyba nie w Europie czy Ameryce... Conan i WAR to na razie tylko mrzonki.

Nowi bossowie Sherlocku są nie dla Nihillum tylko po to, żeby ludzi utrzymać w grze (ile czasu można spędzić w heroicach? miesiąc?). Jak myślisz ile ludzi by quitnęło po 1wszym sezonie aren gdyby nie było nowych bossów?

Co do PvP to areny to był strzał w dziesiątkę IMO, w końcu zaczynają powstawać prawdziwe zespoły i taktyki, a nie farmowanie randomów na BG.

Poza tym to world PvP to kupa gówna i gankowanie 1 vs low lvl, 5v3 itp
od święta może się trafić walka na poziomie, który masz na arenie prawie zawsze...

ty jestes kupa gówna! ahahah!

fully agree

ignore list, tam sobie popłacz ze world PvP, PvPerze za 5c

Raczej: Te pvp jest zbyt hardkorowe, musimy zrobić wszystko, żeby gracze przypadkiem nie spotkali się poza instancjami.



Powtórzyłeś to, co napisałem.


Znam inne sposoby, by zatrzymać ludzi grających areny w grze. Np możliwośc wypróbowania swoich imba gearów w prawdziwym świecie. (jak to brzmi ;)) No tak, ale nie ma world pvp.


I ładnie pięknie wszystko zinstancjowane, żeby się przypadkiem komu niepowołanemu krzywda nie stała.


Gankowanie vs. low level będzie zawsze. World pvp aktualnie w WoW'ie nie istnieje, więc teraz nie można nazwać tego nawet "kupą gówna".

W ogóle to pamiętam kiedyś taki okres, gdy wyszło Guild Wars, jak gracze Wow'a bronili swojej gry i wymieniali "otwartość świata" jako cechę której nie ma i nie będzie miało GW. Teraz tej otwartości już nie ma. Leveling masz spokojny, nikt ci nic nie zrobi w większości przypadków (na PvP serwie) jak skończysz levelować, to masz do wyboru łażenie do instancji PvE albo PvP.

A w dodatku będziesz mógł sobie polecieć do specjalnie wydzielonej strefy (pewnie jeszcze odgrodzonej od innych drutem kolczastym żeby się przypadkiem gracze nie roznieśli), w której będziesz mógł robić "Open" pvp. QL.

dziwne wnioski wyciagacie po tylu latach gry ;P

wg mnie:
1. wow zostal stworzony (slowo klucz ;P) jako gra pvp, po to sa 2 frakcje ktore moga sie lac
2. po odejsciu tworcow gry nowi developerzy nie bardzo wiedzieli co by tu zrobic z tym pvp, zrobili wiec to co robili do tej pory grajac w eq -> kontent pve, olewajac totalnie pvp
3. w efekcie takiego obrotu spraw w sumie jasne i sluszne bylo wyrownanie stron (te same klasy), bowiem w grze pve roznice miedzy frakcjami nie sa wskazane (raciali nie licze)
4. honor system zostal dodany bo gracze jeczeli, ze za pvp nic nie ma, wiec wrzucili to co wymyslili w 5 minut w trakcie sniadania (generalnie wiekszosc pvp jest obecnie wymuszana, nawet "world pvp" mozna z gory przewidziec ("dajmy summon stona 4 metry od wejscia, beda sie bic ")

ot i cala tajemnica zjebanego pvp w wowie

gdyby nie było frakcji byłoby więcej pvp albo chociaż więcej frakcji (i większości przypadków byłoby to zgodne ze światem gry)

Areny to najbardziej zjebany pomysl od czasu wymyslenia BG imo.
IMO na arenach powinien byc zakaz uzywania jakiego kolwiek sprzetu, tylko walka Naked :E,

ad 1 może i tak, ja tam w głowach autorów nigdy nie siedziałem
ad 2 BG i areny to olewanie PvP? aha zapomniałem ze te rzeczy to gwóźdź do trumny "prawdziwego" PvP
ad 3 w PvP tym bardziej nie są wskazane, wyobrażasz sobie whine hordy na paladynów na arenach?
ad 4 co ma summoning stone do PvP? pamiętasz czasy BRM/AQ? tam było to samo co pod SSC

zakładasz teze ze PvP jest zjebane (bo Ci się nie podoba) i do tego dorabiasz jakieś historie

nic nie zakladam, tylko wyciagam wnioski

obecny wow nie jest gra przystosowana do pvp glownie z powodu albo zbyt mocnych albo zbyt slabych skili (np uwazam ze na arenach/w pvp 90% skili powinno dzialac inaczej [w wiekszosci powinny miec duzo slabsze efekty]

to co jest w grze to jakies tam proby mniej lub bardziej udane (bg zostalo wprowadzone po poltora roku [moze mniej, nie pamietam juz] czy jakos tak, po 2 latach areny + super wyjebane w kosmos tak reklamowane "miasto" pvp z bombingiem w roli glownej)

co do whinu: jakos przez kilka ladnych miechow alianci i horda wzajemnie whinowali na palkow/shammych i blizzard nic z tym nie robil (odnosnie bg oczywiscie)
wyrownanie frakcji wprowadzono z powodu pve a nie pvp -> zeby nie musieli tunowac encounterow pod 2 rozne metody walki - uproscilo im to system developingu + oszczedzilo kuupe czasu

pvp w tej grze jest dorzucone jako ochlap, od poczatku tak bylo i poki co nic sie nie zmienia, a zeby bylo smiesznie kolejny dodatek tez niestety nic w tej kwestii nie wnosi, aczkolwiek jest nadzieja ze ten nowy zone to bedzie cos ala av not instanced, czas pokaze

kolejny dodatek wniesie mozliwosc zmiany fryzury.....wooow niesamowite.
co do wypowiedzi kolegow wyzej pvp w tej grze nie jest czyms fenomenalnym jedna taktyka na wsg av ab.....outdoor pvp hmmm tylko i wylacznie w stv jak 70lvl horde/ally zacznie gankowac low lvl
areny...no niby z poczatku sie fajnie gra ,ale po zrobieniu xxx aren wieje nuda...." to to wpierw jemy healer'a ,pozniej nuke reszty,no i nie dajmy im zabic swojego healera" no bardzo odkrywcza taktyka.....
arthasa moze zobaczy 20-30 gildii i tyle,resza znow bedzie sie bawic w heroickach i cos podobnego do kara i nic wiecej

no cóż, pozostał mi argument ostateczny: czemu w takim razie gracie? ha!

ja dodatek pewnie kupie ale nie podoba mi się, że dodają jedną klasę nazwą ją hero (wg. nie wiadomo dlaczego, na pewno nie zasługuje na tą nazwę) i robią z tego wielkie halo

czekałem, na specjalizacje w ramach już istniejących klas, a tu klops

areny dla broni ;P glownie gram pve bo pvp jest slabe ....

ps. nowe info na temat pvp by tigole:

Tylko po co w takim razie ten smieszny podzial na serwery pvp i pve. Odwieczne pytanie: po co ludzie z takim podejsciem graja na serwerze pvp, pytanie pozostanie bez odpowiedzi, to jak i wiele innych .

Bo PvP ma to samo co PvE + PvP ktore moze wkoncu kiedys bedzie

ja tam walki nie unikam ale zazwyczaj wygląda to tak:
- atakujący zsiada z mounta zabija w 2-5 strzałach atakowanego, wsiada i odjeżdża
i to jest nudne
czasem zdarza się tak:
- 3x 70lvl szukają dymu w winterspring, w końcu go znajdują i jest zabawa na godzinę lub dwie
i to jest ciekawe

ten drugi scenariusz to rzadkość, a na arenie takie walki masz non stop

Jak chce sie rozerwac, idziemy z kumplami do goldshire, zawsze znajdzie sie jakis low level co to flage wlaczy, bo chce dobic itp. Po 20 minutach jest juz jatka low leveli (trzeba wroga sprowokowac), zero mam frajdy z tego, ale po kolejnych 10 minutach nagle pojawia sie 10x 70lvl i mam zabawe przez pol niedzieli.

Huh, "non stop" 1-2 godzinna zabawa na arenie? Ciąglę 3 pala vs 3 pala gracie?

Raczej pojedynek w sterylnych warunkach, a nie walka, ale ok ;]

Wlasnie w outdoor pvp podoba mi sie to, ze musze sie pilnowac, a grajac klasa z cooldownami staram sie ich nie uzywac, zeby miec je do dyspozycji gdy mi jakis rogue wejdzie na plecy.
Zwykle bije wszystko co sie rusza, chyba, ze questuje i mam cmentarz duzo dalej niz przeciwna frakcja.