"Wiecie co... Jak slysze ze ktos krytykuje innych za "granie dla cyferek" to mi sie smiac chce. A dlaczego gracie?" to byl poczatek mojego posta. Mialo to podkreslic uniwersalnosc moich slow, przy czym pozniejsze "ty" mialo byc do kazdego z osobna. Mialem nadzieje ze zrozumiecie o co mi chodzilo. Nie udalo sie. To chyba na tyle tej dyskusji bo dalsza nie ma sensu, wszystko zostalo powiedziane. Acha... Hexchen krytyka byla tu:
"Jezeli ktos chce dostac wiecej niz 1 stata np DEXa dziennie i bardzo mu przeszkadza taka granica to znaczy ze jednak gra dla tych cyferek."
Ja wiem ze nie jest to bezposrednio napisane ale te slowa sugerowaly krytyke. Daimonion czyz nie tak?