Skoro tak duzo ludzi gra dla statsow, skilow i bog wie jakich tam jeszcze cyferek (choc nikt sie do tego nie przyznaje ). To moze zamiast ograniczac ich zdobywanie, mozna by je ulatwic !
Glupie ?...Juz mowie o co mi chodzi.
Skoro, w powiedzmy tydzien (...dobra miesiac) bedzie mozna zrobic sobie swoja wymazona, "unumerkowana" na maxa postac, to moze wlasnie wtedy zaczelo by sie prawdziwe RPG. Bo w koncu nikt by nie siedzial z uoloopem lub innymi wynalazkami i nie scinal drzewa przez 50 godzin, bo i po co - przeciez lumberjacking mialby juz na poziomie 100% i sile tez na 100 .
Moze to i kontrowersyjne, ale i warte przemyslenia.

...Czekam na atak ze strony ludzi ktorzy wysiedzieli juz swoje cwiczac bezustannie jakis skill ;P

Tylko jak jzu sie kazdy napakuje na maxa to co dalej? Gdzie nowe wyzwania? Podpakowac monstery? PK?
Cos mi sie nie widzi a nie mam wymakrowanych statow

bardzo dobry pomysl...
acz moim zdaniem, gdy masz juz wszystko... to gra sie nudzi...
mialem to juz kiedys.. mialem ostac naprawde BARDZO dobra.. wic zmienilem serwer na DZ...
i od razu lepiej mi sie gralo...
ale ja inny jestem

Co robic ? - zyc
Pracowac, jesc, spac, rozmawiac, podrozowac pic... hmm, jak by na to nie popatrzec to mi "The Sims" wychodzi A to nie o to chyba w tym chodzi ( i nawet zrymowalem ).
Dobra to chyba nie najlepszy pomysl

ten pomysl bylby dobry, ale pod jednym warunkiem: jesli mialby na celu pokazanie "nabijaczom cyferek" jak nudna sie staje gra gdy nabija te 100/100/100.

Moim skromnym zdaniem to bez sensu. Taka gra nie ma sensu grasz miecha i co dalej????
Robisz nową postać jak w Diablo 48h i masz postać na 99 poziomie!! Co to za przyjemność z gry. UO jest stworzone dla ludzi którzy chcą mie gre na długi czas nie na miecha. Sądze że znajdzie sie wielu co myślą podobnie. Pozdrowionka.

Zróbmy dla nich oddzielny serwerek A tak na marginesie moge sypnąc adresikami gdzie zaczyna się od 3 skilli na 100 i na reszte ma chyba po 60. Staty też są tam lepsze. No i oczywiście all rośnie znacznie szybciej. Nie wiem dlaczego jest tam tak mało ludzi

_________________
The Inner Voice

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Daimonion dnia 2002-04-15 18:05 ]</font>

Coz moim zdaniem zaczelo by sie maksymalne PK. Ten grjacy niekoniecznie dla jak to okrsliliscie cyferek czy tak czy owak musial by osiagnac poziom 100/100/100 zeby bronic sie przed hordami napalonych PK, ktorzy wybili juz wszystkie dostepne istoty w swiecie. Chaos, pozoga we dnie i pozoga w nocy. Apokalipytczna wizja ale tak by sie to skonczylo.
T.

A ja wciaz nie rozumiem o co wam chodzi z tą manią CHAOSU. oni są poprostu dobrze zorganizowaną gurupą paru kolesi. Na ZŚ są przecierz Pretorianie, Magowie, Elfy i oni tez moga sie zorganizowac taka grópa ludzi jest nie do zatrzymania jesli pomusle i wojów puszczą pszodem Elfy za nimi magowi na samym koncu. W ten sposub nie nawet tz. chaos ich nie zatrzyma nieprawdaz tylkotrzeba myslec!!!!

Drogi Spownie jestes przewrazliwiony Mowiac chaos mialem na mysli zamieszanie dym ze tak powiem, a nie chaos jako "stowarzyszenie umarlych poetow". Chaos to dosc pojemne wyrazenie nie splycajmy go do jednej rzeczy. Dziekuje
T.

Ja nie jestem przewrazliwiony tylko denerwuje mnie juz sprawa chaosu.

Heh graczy pk nie wybijesz bo oni atakuja z zaskoczenia a nie w otwartej walce. jak sobie wyobrazasz ze nagle pk wpadaja i w 3 minuty zbiera sie oddzial pkk? Kazdy rzuci to co robil i przybedzie namiejsce portalem?
To nie takie proste. Nikt nie zapewni bezpieczenstwa i tego ze ludzie beda bezpieczni. Co najwyzej raz jedni dostana raz drudzy...

Ale EOD bo to nie miejsce...

Zaraz. Nie mylcie pojec PK-Bandytyzmu z Chaosem. Chaos, to tak jak ktos napisal wczesniej, dym i pozoga, chamstwo i wybijanie graczy do nogi - na to sie nie zgodzimy absolutnie, nie ma mowy!
Za to Bandyci? Mmmmm... oczywiscie ze tak Ale bandyci z prawdziwego zdarzenia, a nie banda zasmarkanych dresiarzy.

Rzeklem.

X.

I otaka kwintesęcje wszystkich wypowiedzi własnie chodziło. Xanth wyraził w 100% to co myłśe i wielu mi podobnych!

Widze ze moja slowko chaos wprowadzilo niemaly chaos . Dlaczego wszyscy na to slowo reaguja pozycja obronna.
CHAOS, mit. gr. pierwotnie szeroko rozwara pustka, pozniej stan zametu przed powstaniem swiata uprzadkowanego ( kosmosu ); potocznie; ch. - zamieszanie, bezlad. (<- za: Encyklopedia Popularna PWN )
O to mi chodzilo . Nie o pk.
T.

Odnosnie nabijania cyferek... cytat mojego posta z innego topika bo nie wiem czy ci ktorzy o tym mowia go widzieli:

"Wiecie co... Jak slysze ze ktos krytykuje innych za "granie dla cyferek" to mi sie smiac chce. A dlaczego gracie? Dla przyjemnosci powiecie. A wiecie co jest przyjemne? Spedzic na bezsensownym zabijaniu szkieletow lightningami X godzin zeby zdobyc pare cyferek a potem zarabac smoka! Przyklad moze troszke nie najlepszy ale chodzi o to ze dazysz do jakiegos celu, a osiagasz go przez cyferki. Jak nie grasz dla cyferek to popros zeby ci GMowie obnizyli umiejetnosci do 0 a staty do 10. Jezeli nie ma to dla ciebie znaczenia to pewno sie nie przejmiesz. Nawet w grze zebrakiem (o ktorym mowa w poprzednich postach) tez licza sie staty. Powiedz mi czy jak cwiczysz walke albo magery i skoczy ci inteligencja lub sila z 50 do 51 to sie nie ucieszysz? Ja skacze ze szczescia. Tak gram dla statow bo dzieki nim moge sie swietnie bawic i zajebiscie spedzic czas. Wiesz dlaczego nie daje sie na poczatku wszystkiego na 100? Bo po krotkim czasie taka gra stala by sie strasznie nudna i monotonna a jak sam zdobywasz cyferki to masz jakis cel, rozwijasz sie i ci sie to nudzi. Ostatnio trenowalem sobie na cmentarzu, juz mialem konczyc az tu int w gore. Odrazu zachcialo mi sie pozabijac paru umarlakow. Tylko dzieki cyferkom (nie tyczy sie to GM ) jeszcze w ta gre gramy. Ile mozna biegac, rozmawiac i robic bog wie co? *grrr*"

Nie ... NIe ... i jeszcze raz NIE. Nudne to BY bylo.. i juz.
Pozd.

Aiku - przeciez ja nie mam do nikogo zadnych pretensji, ani nikogo o nic nie oskarzam. Kazdy gra jak lubi i czy to bedzie bezlitosne wycinanie wszystkiego co sie rusza, czy chodowla jedwabnikow - ma do tego prawo.

Hmm.. dajesz prawo jednemu do wycinania wszystkiego co sie rusza a nie dajesz mozliwosci innym (tym "wycinanym" czy ograbianym) unikniecia tego? A moze maja siedziec na dupach w miescie coby im nikt krzywdy nie zrobil bo chca chodowac jedwabniki!?
Wyjdz na ulice.. ktos Ci wp**** - przeciez nie zabierzesz mu mozliwosci bicia innych?! Chcesz mu narzucac sposob postepowania? Przeciez to jego wybor wlasny ze Twoja glowa przywali o chodnik... Tak wybral niech tak zyje!

O mamusiu poczytaj lepiej watek od poczatku, prosze...

>Hmm.. dajesz prawo jednemu do wycinania
> wszystkiego co sie rusza a nie dajesz
> mozliwosci innym (tym "wycinanym" czy
> ograbianym) unikniecia tego?

Po pierwsze to nie daje zadnego prawa, ani tez nie odbieram bo i GM ze mnie zaden

> A moze maja siedziec na dupach w miescie
> coby im nikt krzywdy nie zrobil bo chca
> chodowac jedwabniki!?

Nie specjalnie wiem o co ci chodzi ? Chca wychodza, nie chca nie wychodza, w czym problem ?

> Wyjdz na ulice.. ktos Ci wp**** - przeciez
> nie zabierzesz mu mozliwosci bicia
> innych?!

Owszem nie zabiore i nie chce.

> Chcesz mu narzucac sposob
> postepowania?

Nie chce nikomu nic narzucac,a wrecz przeciwnie. Skad ci to przyszlo do glowy ?

> Przeciez to jego wybor
> wlasny ze Twoja glowa przywali o
> chodnik... Tak wybral niech tak zyje!

A tego juz nie za bardzo rozumiem, prosze o wyjasnienie.