Przyznam się, że na BL-u zrobiłem jedną postacią tylko 5 lvl, ale i tak spotkałem kilku Polaków...
Lecz to było ponad rok z okładem temu, a od tamtego czasu gram na:
- Jaedenar - dwie polskie gildie, jedna nie ma jakichś super sukcesów, ale jest fajna, drugiej nie znam
- The Maelstrom

polacy angielski znaja bardzo dobrze jesli porownac ich chocby do turkow, wlochow, hiszpanow, portugalczykow

W miare mozliwosci powstrzymajcie sie od 10stronicowych dyskusji o Polakach zakonczonych zaskakujacym stwierdzeniem, ze idioci sa w kazdym kraju. To juz bylo panocku. 10 razy.

Yhm, czyli ogolnie zostaje na pierwszym miejscu BL, tak? Bo mam uspionego maga na 60lvl horda, ktorego mysle gdzies transfernac i dolvlowac.

sporo polakow-hordziakow jest tez na burning steppes, wiecej jest hordy (nie wiem dokladnie o ile wiecej), nie ma za wielu full epix nolife retardow wiec mysle ze na 60-70 realm nadaje sie idealnie

Polecam zdecydowanie BL. Mimo, ze grałem ostanie 2 lata głownie w międzynarodowych gildiach to polskie community na BL jest super. Nie chodzi o to, że ktoś mówi słabiej po angielsku. Czy ktoś loluje i jest generalnie emo kidem. Takich ludzi wszędzie jest dużo. Tylko w poprzednich mmo nie miałem nigdy okazji się spotkać w RL na piwie z nikim. A ludzie na BL z dawnego theDust, C9, Innominate, Mrocznego Legionu i wszelkich innych gildii z bogatej plejady polskiej społeczności na BL czasami się spotykają w klubie/pubie. Takie tematyczne spotkania pozostawiają sporo fajnych wspomnień i dość ciekawie to wygląda jak grupa ludzi siedzi przy piwie do trzeciej rano i dyskutuje tylko o WoW.

Mimo, ze zapraszałem kilkakrotnie znajomych z Niemiec, Chorwacji, Finlandii, Danii do siebie do polski na np. tydzień aby przyjechali to każda odpowiedź była negatywna. Mimo to, iż znam niektórych po kilka lat. A spędzałem z nimi długie wieczory.

Więc jak ktoś czerpie jeszcze przyjemność z towarzystwa innych w RL i postrzega grę jako rozszerzenie swojej listy znajomych to szybko odnajdzie sie na BL.

chyba tak to mialo wygladac ; )

...?

polska jenzyg trudna

tym razem mam racje!!

No przyznam się, że zloty gildijne to super sprawa swego czasu grałem na TVC i miałem okazję być na dwóch zlotach, przyjaźnie zawiązały się tak trwałe, że do dnia dzisiejszego wspólnie spędzamy wakacje nawet. A u co poniektórych zaowocowało to trwałym związkiem (kobity też były). To jest niewątpliwie mocny plus polskich gildii i serwerów z rozbudowaną polską społecznością, mimo to TVC jako takiego nie polecam.

Alternatywnym rozwiązaniem dla dylematu polska/zagraniczna gildia jest mój sposób - kilku znajomych, z którymi człowiek gra prawie od samego początku, wspólne wbijanie się do pro gildii - po polsku na ventrillo jest z kim pogadać, pośmiać się z reszty - całkiem miło

defias brotherhood, alliance

TVC jest serwerem umiarkowanym, nie ma jakichs wielkich osiagniec zarowno w rp, pve czy pvp, ale jak dla mnie gra sie tam bardzo przyjemnie, chociaz przydalo by sie troche wiecej luda

w sumie moglbym polecic tez Ravenholdt (gralem tam jakies 1,5 roku temu i bylo bardzo przyjemnie, po stronie hordy jest calkiem duza polska gildia - Warcry, z ktorej nawet udalo mi sie zostac wydalonym : P), niestety nie wiem jak teraz sie tam przedstawia sytuacja

Warcry trzyma sie nadal dobrze, na Ravenholdt nie ma zarabistego progressu, ogolnie taki spokojny serwer gdzie raczej nolify goniace za epaxami nie znajda dobrej gildii, ale jakos nie przyszlo mi do glowy nigdy by sie przenosic bo jednak przez te 1,5 roku ma sie juz znajomych i trudno zamienic to na cos innego, jak bym mial latac i szukac progressu dla epaxow to juz pewnie bym nie gral w WoW-a, a tak zawsze jest cos do roboty ze znajomymi.

TVC teraz jest na topie

jeszcze...

O Belek
Warcry sie ujawnia na MMORPG...soon we will own the place

zomg Ravenholdt kids atakują!

Coz BL to od zawsze nieoficjalny "polski serwer" i zarazem jeden z najwieksza liczba graczy. Ma to swoje plusy i minusy
Jak ktos szuka polskiej gildi to imo tylko BL.

Dokladnie tak, zwlaszcza "kids" mnie rozbawilo