Eno kamikadze luz. Zdziwilem sie jak cholera jak ide a tu 5 czerwonyc siedzi. W pierwszym momencie pomyslalem ze cos z imionami zrobilicie. Inna czcionka czy jakos tak.
Hehe a tu beka bo napad
Mam tylko kilka pytan co do waszej dzialanoci. Siedzicie w Papui? (nie mowie zebyscie mowili gdzie konkretnie bo nie o to chodzi) Poprostu tam jest port i ludzie chca z niego tez korzystac wiec chyba zostaly tam straze...
A tak pozatym to hm... Jka napadacie w kilku na wojaka co wlasnie robil 10h lowiac ryby na zbroje i mu zabieracie to nie mowcie mi o klimacie. Bo co wy sie zgadujecie na rozpierduche a reszta ma caly czas zapierdzielac z wedka czy z kilofem? Nie kazdy moze grac 24/7 a chyba przyznasz ze troche sie mija z sensem granie takie ze robie robie robie a tu wpada koles i wsystko zabiera. a potem znow 10h pracy i tak w kolko.
Wiem ze moze zabrzmi to glupio ale chyba powinnismy ustalic jakies zasady. Np. w jakis godzianch jest zawieszeni broni i nie kilujemy jedni drugich. Mysle ze to pozytywnie wplynie na gre bo niektorym naprawde sie nie podoba gra pk. No i to nieszczesne walenie w gong... <-- inne gildie maja zamykane na klucz siedziby.
Martwie sie w koncu i tak sie to przerodzi w bezsensowna jatke...
Coz dzis bylo zskoczenie. wiem ze jest u was kilku dobrzych zawodnikow. Ale jak juz sie ludzie przebudza to cos sie moze zmieni
aha i jeszcze jedno. Zaraz ludzie zaczna klaskac ze sa redy i smiac sie z ich przeciwnikow. No coz... Jak ktos jest taki odwazny zeby sc samemu na 5 zawodnikow to gratuluje glupoty