W zyciu niczego nie bedzieszpewny. A ze ja lubic ciekawe rzeczy wiec gadam z wszystkimi.
Co do rozmow z Bandytami to rozmawiam z nimi bo to moj przyjaciele i nie ukrywam tego.
Umowa jest taka do niedzieli mam czas was szkolic i chodzic na wyprawy w wami na nich, ale ja nie bede atakowany (chyba ze komusc cos odbije
![:wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
tylko bede patrzyl jakie bledy robicie.
Dlaczego to robie. Haha. Banalny powod. Jak sie rozleca preci bo paru juz mysli o odejsciu to bedzie to konic bandytow i fabuly GM w pewnym stopniu. Pozatym jak wiadomo wrogowie to najlepsza motywacja do dalszej gry i zabawy. Nie ma to jak wspomnienia: "Prawie go mialem ale braklo mi jednek sekundy. Nastepnym razem go dopadne."
Jednym slowem czym walka bedzie bardziej zaciekla i wyrownana tym bedzie ciekawiej dla obydwoch stron. Chodz niektorzy moha sie z tym nie zgodzic. Jednak wydaje mi sie, ze tak jest.