tczewiak napisał(a):
Qraczek to ty jesteś głąbem... Uważasz, że istnienie kary śmierci wiązałoby się z używaniem tej kary na prawo i lewo...
Attention whore >.>
Dobrze ze juz we flamesach jestesmy
Alez pierdolisz. Ale niech bedzie ze Ci wytlumacze. Wprowadzenie kary smierci do kodeksu oznaczaloby, ze sad moze jej w niektorych przypadkach uzyc. Z drugiej strony - sad nie jest nieomylny i o ile mozna kogos wsadzic na pare lat do pierdla, a potem jak sie okaze, ze byl niewinny to wypuscic, przeprosic i zaplacic kupe kasy, o tyle jak ktos przebywa po powieszeniu pare metrow pod ziemia, to ciezko mu to zrekompensowac. Kumasz ?
Piszac o niektorych przypadkach mam na mysli sytuacje ktore sa jednoznaczne - np. ktos w bestialski sposob zabil, przyznaje sie itd. Widac ze przypadek nieuleczalny do tego bezczelny i takie tam - i prosze nie przypierdalac sie do przykladu - wiem ze sredni, ale nad lepszym nie chce mi sie myslec - zreszta co inteligentniejszy czytelnik forum domysli sie o co mi chodzi.
A a propos uzywania kary smierci na prawo i lewo - no coz. Kilkadziesiat lat temu zabito kilka osob, za zwalowanie paru/nastu/dziesieciu/set kilo miesa .. I to juz w Polsce powojennej
Wiesz, trzeba z tym stryczkiem uwazac.
PS. Poprawka - zabili jednego - wiecej [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_mięsna[/url] - jesli ktos zainteresowany