Yo
Trafiłem na youtube na taki oto filmik pomyślałem że podrzucę
http://youtube.com/watch?v=LcsZs_xkecs

Niezależnie czy gość wzbudza waszą sympatie czy nie ma sporo racji szczególnie jeśli chodzi o expienie w fajnalu

Grałem w obie gry, nadal większym sentymentem darze fajnalka tyle że tak jak koleś mówi na ta grę trza mieć sporo czasu a jak ktoś pracuje i sie uczy to ma go zdecydowanie zamało

Ciekaw jestem czy kiedyś wyjdzie jakaś gra która zagrozi tym 2 gigantom jeśli chodzi o ilość graczy? Ja na to liczę bo wszystkie gry (nawet mmorpgi) wcześniej czy później sie nudzą i miałoby sie ochotę zagrać w coś innego, bardziej nowatorskiego [/url]

Aion Online moze duzo namieszac na rynku mmorpg imo... gierke robia koreance wiec bedzie pewnie w klimatach mocno finalowych z dodatkiem WOWa(albo odwrotnie, ale raczej ta 2-ga opcjia)

http://pl.youtube.com/watch?v=jIkwaVds6nk

http://pl.youtube.com/watch?v=xt85yLxKA ... ed&search=

Po graniu w obie gry jednak fajnala darzę większym szacunkiem niż WoWa.
Jest jeden duży punkt za WOWem. Exp robi sie szybko i przyjemnie bez stresu i największy noob robi 60 18-19 days ostatnie 10 robi sie max w 5-10 days co daje max 30 days playtime do endgamu przy założeniu nie grania maniakalnego tylko spokojnego noobowskiego expowania.
W FF jest już dużo gorzej co wiekszość wie.

Tak OFFTOP: Maitek z płatnościami już był?

ja gralem w WOWa (po 2,5 miecha znudzilo mi sie solowanie, social tam lezy i kwiczy)... z LotR jest to samo... a w FFie najbardziej mi sie podoba wlasnie partowanie i robienie wielu rzeczy w grupie... to zmusza do poznawania ludzi i kontaktowania sie z nimi... w WOWie mozesz przejsc cala gre nieodzywajac sie do kogokolwiek przez pare miechow... WoW nie ma jakiejkolwiek fabuly... w FFie jest ona niezle rozwinieta... np: CoP...

Ja akurat w WoW gram ze znajomymi i ciągle mam party
Solowanie jest nudne i masz rację, że bez dobrej gildii to możesz sobie odpalić WOWa offline ^^ i byłoby to samo.
FF ma bardzo ważną wadę, którą jest brak wprowadzenia do gry co od razu odstrasza i brak "zachęcaczy" czy to związanych z questami czy misjami.
Trzeba znać anglelski albo dobrze się domyślać.

Facet ma naprawde sporo racji, ale w jednej kwestii sie myli, a mianowicie design. Oczywiscie, to kwestia gustu, ale dla mnie cukierkowosc WoWa dziala na jego niekorzysc.

w TBC to naprawili i wygląda to dużo lepiej. Ta cukierkowość to rodzaj stylu "fantasy" + źródło z warcraftów:)

kolejnym plusem FFa jest to ze rozwijasz jedna postac (wiele jobow uzywa tego samego sprzetu... robisz raz ZM raz CoPa raz ranki) w WOWie jak skonczysz jedna postac.. nie masz co robic i zaczynasz nastepna robiac to samo co poprzednio... w FFie robisz kilka jobow, ale w tym samym czasie mozesz zdobywac sprzet dla pozostalych jobow... w WOWie nie masz tej mozliwosci, albo jest ona mocno ograniczona...

minusem FFa jest mala roznorodnosc sprzetu(wizualna) i mala swoboda wyboru wygladu postaci(za mala jak na gre tego kalibru)... plusem FFa sa natomiast dodatki do FFa wnoszace duzo wiecej imo niz dodatki w WOWie... ale to jest kolejny temat rzeka ktory do niczego nie doprowadzi ^^

Dorbra był już ten maitek z rozliczeniami?

Sprawdzić sobie nie możesz?

Ja caly czas gram w obie gry mniej wiecej w proporcjach FFXI 90% - WoW 10%.

FFXI miazdzy WoWa jesli chodzi o endgame. W WoW po osiagnieciu 70 lvl fun sie konczy i zaczyna sie farmienie sprzetu. W FFXI niby tez chodzi zazwyczaj o sprzet, ale za to zdobywa sie go w tak roznorodny sposob, ze sie to nie nudzi. Do tego jest kupe roznych zajec nie zwiazanych z walka.

WoW jest fajny, bo zeby grac nie trzeba miec zadnej specjalnej wiedzy, naprawde mozna obyc sie bez zagladania na www, wszystko jest dokladnie opisane w samej grze.

Plus WoWa tez tez PvP, moze nie majace zbytniego wplywu na gre, ale dodajace emocji, szczegolnie jak cos sie robi na terenie przeciwnej strony.

Za to duzy minus WoWa to wyglad postaci, naprawde z trudem przychodzi utozsamianie sie w grze z postacia o kanciastych ksztatach i calej w teczowych teksturach.

Nie grałem w FF11 ale zgadzam się w tym punkcie.

w wow i ffxi sprzęt uzyskuje się w identyczny sposób, nie ma żadnych różnorodnych sposobów bo jest kupowanie, zabicie mobka, craftowanie, quest, misja

strategie są prawie identyczne z ogromną przewagą trudności po stronie wow
http://www.wowwiki.com/The_Prophet_Skeram
http://www.wowwiki.com/C%27Thun
http://www.wowwiki.com/Battle_for_Mount_Hyjal
http://www.wowwiki.com/Eye_%28Tempest_Keep%29
http://www.wowwiki.com/Fankriss_the_Unyielding

systemy zdobywania sprzętu są czasami podobne :

" Loot
The loot in AQ40 comes from:
* Killing bosses
* Killing mobs
* Quest rewards. Good reputation with Brood of Nozdormu is required to complete these quests, in much the same way as Zandalar Tribe reputation is required for Zul'Gurub quest rewards. It's possible to access these quest NPC after having killed the Prophet Skeram.

For more details see: Temple of Ahn'Qiraj Loot
Loot-quest System

The Temple of Ahn'Qiraj uses a Loot-quest system like Zul'Gurub or the Ruins of Ahn'Qiraj.

Players must collect ten scarab items of a certain type, two stone idols of a certain type, and a single Qiraji item. When a player has the appropriate collection for a particular item and a certain level of reputation with the Brood of Nozdormu, they can turn them in for the item.
... "

wow i jego endgame bije na głowę ffxi jeśli chodzi o proporcje jakości sprzętu w stosunku do włożonej pracy żeby go uzyskać, tyle gówna ile można zdobyć w najtrudniejszym endgamie w ffxi nie ma żadna inna gra na naszym świecie
tyle kluczowych itemów (tak mało!!!) które mogą coś zmienić w grze nie ma żadna inna gra poza ffxi
tylu poprawek dotyczących drop rate najlepszego sprzętu nie ma żadna inna gra poza ffxi (a jeszcze z 200 przed nami)
ffxi nie jest w ogóle zbalansowana jeśli chodzi o NQ i HQ (poza ceną), wydaje się że żaden item HQ różniący się atrybutami np. +2 nie ma kompletnie żadnego znaczenia w grze, poza prezencją i zadowoleniem gracza że go ma
mimo milionów bugów w obydwu grach każdy wie że ffxi jest lepszy od jakiegokolwiek mmorpg'a który nawet wyjdzie w ciągu najbliższych 100 lat bo ma milszą dla oka grafikę, to wystarczy żeby zapierdzielać po raz 100tny czy 200tny w to samo miejsce z nadzieją na szansę na uzyskanie itema który dzięki swojemu jakiemuś atrybutowi spowoduje extazę u checkujących

ludzie piszą takie głupoty:
"have played both WOW and FFXI. I took a break from FFXI while I played WOW, and I had to take a pick on which game I wanted to play, and I picked FFXI.
The reason why I did so, is FFXI is just more fun to me. WOW is so easy it's not fun. You can lvl all the way to 70 just hitting things with a giant axe or dual-wielding things or whatever, it requires ZERO skill.
You would get PTs in FFXI A LOT faster if it had been easier."

a na 100% by się poszczali gdyby mieli prowadzić np. taką walkę :
http://www.wowwiki.com/The_Prophet_Skeram

jak ktoś ma czas i choćby ledwo zna angielski to niech sobie poczyta o walkach, strategiach i innych rzeczach z wow i niech jak chce porównuje endgame z endgamem a nie endgame ffxi i levelowanie 1-60 w wow, bądźcie chociaż trochę uczciwi pls

największą zaletą banalnego ffxi jest to że tylu polaków może sobie skutecznie i z sukcesami pograć w końcowym endendgamie co nigdy nie będzie możliwe w WoW

Nie grałem w WoW-a więc nie chcę się wypowiadać na ten temat, ale FFXI ma ogromną wadę. Jeśli naprawdę chcesz coś osiągnąć, to dziennie musisz spędzać online minimum 4 godziny. Dla kogoś, kto nie ma tyle czasu, ta gra jest stracona.

Hihi Jezeli jako przyklad skillowej walki podajesz Propheta, to mam dziwne wrazenie, ze nie widziales Cthuna lub co ciekawszych walk z Naxxrammas

A on topic pozwole sobie nie wypowiadac, bo FFa mialem zaledwie pare razy w reku .. W empiku

Zawsze unikalem tego typu dyskusji, ale poniewaz mam w pracy 4 osoby ktore graja w WoWa i ciagle o tym nadaja, troche udalo mi sie poznac co i jak, wiec moge miec choc namiastke porownania.

Zwazwyszy na producenta - gdyby WoW, ktory jest dwa razy mlodszy od FFXI, prezentowal sie gorzej niz FFXI to bylo by raczej zalosne Blizzard to nie firma-krzak tylko marka ktorej kazda gra robila furore. Ja nie mam zludzen ze WoW jest lepiej rozwiazany jesli chodzi o content od FFXI'a. Juz pare razy pisalem ze to co w FFXI jest najbardziej spierdolone to nOObie content i ogolnie strasznie trudny i bardzo niewdzieczny start (trudny nawet teraz, a przeciez kiedys jeszcze trudniejszy). Ile osob sie przewinelo przez to forum ktore odpadlo po pierwszych 20-30 lvlach? End-game tez jest ciezki w obejsciu, np. World Bossy (czyli HNMy) to niestety najgorsze mozliwe rozwiazanie jakie mozna bylo wprowadzic. W WoWie sa 2, w FFXI - mozna by sie doliczyc ze 30. Ludzie zamiast GRAC, siedza po 3h i sie wpatruja w monitor, a potem klna bo ktos im moba outclaimna. Cieszy jedynie fakt, ze ostatnimi czasy SE wprowadza praktycznie same instancje do end-game'u.

To o czym pisze Simi nie ma znaczenia. Sposob rozgrywki jest inny, bo gry sa inne. W WoWie jest dynamiczny, w FFXI chirugiczny. Kto co woli zalezy od niego.

PS. Nie sadzicie ze (n-ty) topic typu WoW vs. FFXI jest juz troche passe?

Ja dość często robię logout po dwóch godzinach. I jakoś gram. Gram bo poznałem bardzo fajnych ludzi i lubię spędzać z nimi czas ingame (a jak jest możliwość to i spotkania RL). A przecież ta gra polega na spotykaniu się z ludźmi.

HNMami tak naprawde zajmuje sie garstka ludzi na serwerze. Dla 90% albo wiecej graczy endgame w FFXI oznacza: misje, besieged, dynamisy, limbusy, salvage, einherjary, zajmowanie sie chocobosami, craftem, walkami pokemonow itp

Np. w takim WoW craft to zabawa na krotki czas i to bez wiekszych emocji. Latwe gajny, zero HQ czy lostow. Cale emocje to zdobywanie rzadkich przepisow.
Po osiagnieciu 70 lvlu pozostaje napierdalanie setek mobow w instancjach, albo innych graczy na arenach i battlegroundach.
Do tego okazuje sie, ze z trudem zdobyty sprzet mozna zwyczajnie dropnac, bo wlasnie dodali nowy ze statsami +80 zamiast +70.

HNMami zajmuja sie end-game'owe gildie, czyli te same 'twory' ktore zajmuja sie w WoWie instancjami (tam tez mozna powiedziec ze 90% ludzi nie uczestniczy w wiekszosci instancji). Chodzi mi z reszta o end-game'owy content ktory swego czasu klad nacisk glownie na HNMy (co jak juz pisalem ostatnio sie zmienia).


I mowi to ktos kto przez 2 lata napierdalal setki mobkow w instancjach zeby zdobyc jedna bron


Hmm, ale przeciez dokladnie to samo jest w FFXI. Ja tez wywalam itemki rare/ex ktore mi sie juz nie przydadza bo z kolejnego update zdobylem cos lepszego. To naturalna kolej rzeczy - jak mozesz to zmieniasz equip na lepszy.