Niestety, zeby ja wychedozyc trzeba jej sie chyba oswiadczyc, ja sie nie odwazylem. hehe

Swoja droga to juz nie pamietam, bo czytalem te opowiadania i sage wprawdzie po dwa razy ale kilka lat temu, ale wydaje mi sie ze karte shani to Geralt juz powinien miec;]
Chyba ze to byla jakas inna. Kojarze opowiadanie Mniejsze Zlo, ale pewnosci nie mam.

A w starym mlynie znowu straszy, O! ...

T.

dupa.

troche sobie empik liczy za sapka

Możecie kurwa nie spoilować ? Debile.

Czy ktoś z Was przekuwał już miecz? Mam 6 fajnych run i nie mam pojęcia o co w tym chodzi. Idę do krasnalla kowala w Wizynie, utrzymuje dobre stosunki z nimi, i jak chcę przekuć miecz to wyskakuje mi okno do sprzedania itemów, nie rozumiem.

Jaskolka/Zamiec/i ten od regenu energii. Jak skonczysz kombo to wal aard, jak bedziesz mial szczescie to ja ogluszysz i dobijesz jednym ciosę.

Ja zrobiłem gadkę, że ludzie z wioski mają rację i przyszli mi z pomocą jak ją zabijałem bo też rady nie dawałem. Ogólnie wypij jaskółkę/naostrz miecz i poczytaj w bestiariuszu jak zabić upiornego psa, dobre wskazówki tam są.

EDIT w sprawie run, już wiem, NVM.

EDIT2 - Jestem na takim etapie, że po 2 godzinach głowa już boli i mam przed sobą poradnik do gry + instrukcja bo nie daje rady opanować wszystkiego.... ale pozytywne odczucia mam .

Do tego jeszcze trzeba nasmarowac miecz olejem na upiory, imba dmg, a mozna to zrobic jeszcze na etapie rozmowy z wiedzma w jaskini.
A, no i na te okazje warto detale zmniejszyc do minimum. Bez tego tez mi sie kilka razy zginelo.

Akcja jest taka ze walisz znakiem w bestie ( zostaje ogluszona ) a potem jeden cios atality i pada;)

Weszlo mi to za 3cim loadem i pozamiatane bylo

Akt III ;p

ktoś jeszcze?

Wyścig ?

a ta gra nie jest na ~50h gry? już powinniście ją byli dawno przejść

Nie, nawet wręcz przeciwnie. Mam Witchera od wtorku, więc i tak mało przeszedłem. Po prostu pytam, żeby z kimś pogadać po ostatniej walce, jestem ciekawy jaką kto wybrał drogę.

Finished. Przynolifowalem w weekend jak za czasow baldurow czy fallout. hehe Walki latwe(sredni poziom), wiec gra sie dosc szybko, ~35h z 90% zrobionych questow. Jak dla mnie jeden z najlepszych rpg w ciagu ostanich kilku lat.

Napisane na pudelku 90h rozrywki ;]
W sumie ja przez cala sobote i chwile dzisiaj przeszedlem tylko pierwszt akt i kawalek drugiego, ale zagladam w kazda dziure.

Swoja droga to sie zastanawiam czy to bedzie jak fallout, ze bedzie to mozna przechodzic 5 razy na rozne sposoby. Wydaje mi sie, ze generalnie to te wybory niewiele zmieniaja tak na dobra sprawe.

Nie moge zabić bestii (gram na hardzie) częsciowo jest to spowodowane moim komputerem, jak łykam zamieć to mam wszystko slow motion praktycznie, wogóle ta walka z dupy jest random, czasem gine podczas stuna który wali bestia i nic nie moge zrobić, czasem zjadają wiedźme w pare sekund, beznadzieja.

Wale w nią tymi znakami i ani razu jeszcze nia miałem mozliwośći dobić jej.

Co zrobiliscie z dziadkiem na bagnach ?:D Ja go porabalem zaraz po rozmowie;) Ktos przyjal pomoc od niego w zamian za nie zabijanie?;p Jak sie to skonczylo ?;)

Normalnie się skończyło ;p chyba mi dał zlecenie na coś z tego co pamiętam, ogólnie nie zniesmaczyło mnie to i dałem mu żyć. Kto wie, może jestem kanibalem? ;p