No dobra, ale powiedzmy ,ze ja mam prywatny uklad z czerwonymi, oni mnie nie killuja ' ja sobie moge chodzic po Fire i robic co chce. Wzamian za co ja im czasem kupie to i owo. No i przychodzi taki Xyz sad, prokurator i adwokat w jednej osobie i co i mi zonka zakalda?Za wspolprace z bandytami??Nich mi zapewni wolnosc porusznai po Fire , a potem niech sie czepia.

chodzi mi oczywiecie o graczy , zwalszcza tych odgrywajacych 'sily porzadkowe'

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Zeiram dnia 2002-04-19 21:58 ]</font>

Jak nie raz bylo mowione na forum przez Gmow i innych to nie jest bezpieczny swiat i nikt ci nie zafunduje prywatnej strazy. Pretorianie nie sa od chronienia konkretnego tylka. A kolaboracja trzba to przestepstwo i trzeba sie liczyc z konsekwencjami.

Jka wyjdziesz na ulice i bedziesz pomagal przestepcy to nikt sie nie bedzie ciebie pytal czy sie czujesz bezpiecznie pod okiem policji

Sory ale nie rozumiem twoich argumentow.

no coz, to byl tylko hipotetyczny przykad.A tu od razu kolaboracja. hehe chdzi mi o to ,zeby sie w przyslosci nie wydarzylo,ze strzegacy porzadku rzucaja sie na kazdego kto wjezdza /wyjezdza do Fire w czyms innym niz toga posmiertan i zabiaja pod pretekstem obrony reszty spoleczniesta wprzed czerwonymi.

KromeR, z ta policja to chyba niezbyt trafne porownanie - musialbys go zlapac "na goracym uczynku", i udowodnic mu przed sadem wine. A nie samemu wymierzac sprawiedliwosc. Czyz nie?

Moze i nie zbt trafnie ale to byl tylko przyklad zeby kazdy wiedzial o co chodzi

Co do mr. D co stracil lame, to akurat bylo udowodnione ze od bandytow

Hitman ma jedno pytanie jak masz na imie w uo moze jeden na jeden sie spotkamy????

Co do banitow, to czym byl Robin Hood jak nie banita

Kamikaze w chwili obecnej jestem gotowy by walczyc z kazdym powiem ci tak : jak cie trafie a jesli jestes magiem gwarantuje ci ze nie przezyjesz jednego ciosu.

Dying Stars

Diacon to raczej nie mag
BTW chetnie bym sie spotkal na ubitej ziemi gdzies i zawalczyl czysto. Bo wtedy w wierzy nie mialem szansy. Warunki do uzgodnienia.

To bylo do Diacona
_________________
Simple XP4Ever

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: KromeR dnia 2002-04-23 17:34 ]</font>

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: KromeR dnia 2002-04-23 19:48 ]</font>

Hitman vel Kane a ze mna zawalczysz?

moge z kazdym ale jeden warunek uczciwa walka bez trucia bez kradziezy sprzetu

Evantis spotkalismy sie juz jestem tym ktory przybyl do was z shaon przez portal potem stalem za toba z mieczem

Dying Stars

No to swietnie, sprawdzimy, czy GMowie nie przegieli Onyxu byle jutro, bo mialem dzis jedno starcie z Knightem Ophidian..

Ehh Kamikadze wlasnie pokazales jaki jestes wielki. Szedlem do ciebie umowic sie na walke po tym co bylo w wierzy. Zabiles mnie jak bylem w samych spodniach. Naprawde jestes dzielny... Nastepnym razem nie pros o poedynek.

Nie dos ze stalem spokojnie i mowile ze mam do ciebie sprawe to nawet nie zawolales "oodaj pieniadze..."

No coz. Jak ktos nie ma chonoru to go nie ma...

Kromer spoko jak mnie zobaczy to nawet nie zdazy zaatakowac :>
a propos juz dawno nie mam onyxu wole bardziej ruchliwo-mordercze kombinacje.

Dying Stars

Nie moge potwierdzic ani zaprzeczyc bo nie wiem jak sie nazywasz. Co do tego czy przezyje jeden strzal moge sie z toba zalozyc powiedzmy o 10k? Przyda mi sie kasa na regi. Co do tego jak mnie przywitales to przezylem, nie wiem w jakiej to bylo sytuacji ale z tego co mowisz przezylem. Wiecej mi nie trzeba. Faktem jest ze u was na wiezy czuje sie prawie jak w domu (nie tylko na wiezy ) tyle ze cos ostatnio malo rzeczy w skrzyniach mieliscie. I tak wynioslem. A jak juz sie chwalimy... Nie wiem czy wtedy byles ale napewno byl Ziemni. Ziemni ktory mnie obrazil po naszym ataku na wieze (ktory przezylem), Ziemni ktorego bede za to bic bez ostrzezenia. Co prawda z 10 osobowej grupy poscigowej powrocilo tylko 8 osob ale... Ziemni wiedz ze powrocilo by mniej tyle ze sie regi skonczyly, nawet na powrot do domu nie mialem. No i te przeklenstwa.....

...nie jestem pretem...
...i nie bede...

Dying Stars <--- tak to trudno w yahoo wpisac ?

hmmm przezyles bo mialem katane od vendora

hmm.. obrazil? aa... przypominam sobie
ale przeklenstw nie pamietam

A moze to ty przezyles bo bylo troche za malo miejsca? Jak chcesz mozemy sie spotkac 1 na 1. Tylko nie pisz "uczciwa walka bez trute" ble ble ble bo mi sie smiac chce. Walka to walka. Wiesz gdzie mnie szukac.

A moze to ty przezyles bo bylo troche za malo miejsca? Jak chcesz mozemy sie spotkac 1 na 1. Tylko nie pisz "uczciwa walka bez trute" ble ble ble bo mi sie smiac chce. Walka to walka. Wiesz gdzie mnie szukac.

hmn z tego co wiem to potem ganialismy cie przed wieza po wiezy itp. niezle zwiewales , adrenalinka musi byc

...skoro nie wiesz co to znaczy uczciwa walka 1 na 1 bez wspomagaczy wedle ustalonych z gory regol no to sorry nie powalczymy Ja staram sie trzymac zasad wedlug swojego kodeksu i mojego honoru... nastepnym razem nie pogaworzymy w banku poprostu cie zabije ...

łerewer ju łont

Dying Stars