Hmmm ktoś mi uświadomił właśnie, że niewypał to by było coś co nigdy nie działało. W takim razie użyłem złego słowa. Pierdzielę opinię torella czy samotnika. Jednak Katsukun poczuł się urażony. LOLm działało - i to długo. W pewnym momencie jednak okazało się, że same założenia są błędne i nierozwojowe, a do tego doszło sporo czynników, które przyczyniły się to upadku LSa.
Fakty:
- przyłożyłem rękę do upadku LM decydując się na wzięcie udziału w kreowaniu OS
- ludzie mnie nie lubią, bo mam konfliktowy charakter
- mimo powyższych ludzie dołączyli do OS, w którym jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności to akurat ja zostałem liderem :/ (nie chciałem, tak wyszło)
- w LOLm ludzie byli niezadowoleni - może nie mówili tego wewnątrz i woleli żalić się mi jako osobie z zewnątrz? nie wiem. Wiem jednak, że napływało mnóstwo informacji długo przed upadkiem.
- Torell nie zadbał o bank, powstało dużo nieścisłości i plotek
- Torell zostawił ludzi na lodzie - możliwe, że nie było to umyślnie
- Torell nie wywiązał się z zobowiązań wobec Virtue
- mimo powyższych i sprzeciwu jednego z liderów został przyjęty do OS by mógł naprawić własny wizerunek - pomagając w runach, a potem uczestniczyć w kolejnych - efekt - przyszedł na jeden, zaczął mieszać i sobie poszedł (po drodze gdy podważał moje decyzje uczyniłem rzecz straszną - powiedziałem prawdę, że jako osoba, która nie chodziła na triggery ma najmniejsze prawo do zabierania głosu) - wyglądało to ewidentnie na akcję w stylu "wam też się nie uda"
- wszyscy liderzy na starcie LOLM się starali - potem zapał opadł z takich czy innych względów - faktem jest, że największą odpowiedzialność przyjął na siebie Torell i ludzie, którzy stracili punkty, czas mają prawo być wściekli
- do mnie jako do lidera spływają i będą spływać negatywne informacje o membersach - nie da się tego uniknąć
- nie miałem nic przeciwko Torellowi do momentu gdy wydymał Virtue
- miałem i mam dużo przeciwko Samotnikowi i to jeszcze przed akcją wypominaną przez Loth. To, że z kimś się ROZMAWIA nie oznacza, że się go lubi lub, że jest się jego kumplem (sic!)
- o wyrzucenie mnie z lolm miałem żal tylko i wyłącznie do Samotnika
- potem byłem za to wdzięczny
- powstanie OS przyczyniło się trochę do kryzysu CC, ale nadal nie uważam CC za upadłe. Jakoś ktoś, kiedyś chciał mi dać nawet perłę Provoke więc odpada mit, że Provoke powstało jako alternatywa "CC bez kamilusa". CC przetrwało niejedną burzę i nie zabije tego LSa decyzja o odejściu Caspiana czy dramy niegrającej przecież z nami Loth.
Na końcu chcę przeprosić wszystkich exmembersów LOLm, którzy się z tym nie zgadzają i poczuli się urażeni o nazwanie tego LSa niewypałem. Reszty nie mam o co przepraszać, bo oni sami takowe zdanie wyrażają.
Jako, że cała drama nie ma wiele wspólnego z CC - może założyć temat "dlaczego nie lubisz kamilusa?"? Niech tam każdy wyraża swój żal do mnie...
Stwierdzenie CC R.I.P. zaś uważam za nieprawdziwe.
P.S. Proszę o niekasowanie TEGO posta, gdyż sporo on wyjaśnia.
P.S2. Do malkontentów, którzy twierdzą, że kamilus tylko się tłumaczy - podstawowym prawem każdego, kogo się o cokolwiek oskarża jest obrona przed tymi zarzutami.