Betoniara, jak już ślesz do mnie laurki na PM to zadbaj, żeby choć w minimalnym stopniu były w nich zachowane podstawowe reguły ortografii.
Chodzi mi głównie o słowa, które napisałeś:
"muwił"
"krengu"
"polakuw"
"sókami"
"myśloncy"
Proponuję zapoznać się z
http://sjp.pwn.pl/
Edit.
Nie zauważyłem wcześniej:
Mirtul napisał(a):
Liczby nie nalezace do zbioru liczb rzeczywistych, tzw. liczby urojone poteguje sie tak samo. Inna sprawa, ze takie liczby nie istnieja, bo ich potega drugiego stopnia powinna miec wartosc ujemna. Powinna, bo nie ma, bo takie liczby istniec nie moga.
Jak dla mnie to jest "priceless".
Po pierwsze i^2=(-1), co ci nie istnieje tutaj ?
Po drugie, ciało liczb rzeczywistych jest podciałem liczb zespolonych, jak nie istnieją liczby zespolone to nie istnieją też liczby rzeczywiste, gratuluję teorii (tak, ty mówisz tylko o zbiorze liczb urojonych, a nie o całym C, ale jednak to drugie bez tego pierwszego istnieć nie może). Jeżeli nie istnieje zbiór liczb urojonych (nie może istnieć, ponieważ kwadrat liczby nie może przyjąć wartości ujemnej omfg lol lol rotfl !!!oneone!cos(0)!!11), zawarty w zbiorze liczb zespolonych to nie istnieje zbiór liczb zespolonych, w którym zawarty jest zbiór liczb rzeczywistych, twoja teoria (albo istnieje tylko R, czyli świat się pomylił).
Po trzecie, te liczby nie tylko istnieją, ale mają też bardzo głęboką interpretację fizyczną, chociażby w teorii obwodów czy równań różniczkowych (bez których nie obejdzie się na przykład mechanika teoretyczna czy falowa, mówię na przykład bo tutaj można by wymienić dużo więcej). Jeżeli ktoś jest dostatecznie "zboczony", może też liczyć całki po różnych i bardzo dziwnych konturach na płaszczyźnie Gauss'a (hehe). (;
Tak ci to trochę po dyletancku wyjaśniłem, dyletancie.