Przedstawie sytuacje:
Otoz z jedna osoba zawarlismy godny uwagi uklad i postnowilismy go oblac.Wiec poszlismy do miasta( papua) i co sie okazalo? Jest karczam, ale nie ma karczmaza, ani nawet kelnerki. W calej papui nie ma zadnego vendora , ktory by sprzedawal jkies trunki- piwo, wino, miod, cokolwiek, oprocz wody
.Jakas prohibicja???No na moj gust to nie jest dobrze,zeby nie bylo barmana w karczmie, wszak taverny funkcjonowaly wszedzie na swiecie, nawet w tych niebezpiecznych miejscach.Co z tego,ze moge sobie pospiewac pojesc i pograc na lutniw karczmie jak nieam podstawowego napoju , budulaca dobrej zabaway
wniosek:
bardzo prosze o postawienie karczmarza w papui, byc moze jest takowy w Nujlem, ale hmm
lepszy bylby na miejscu.