poszedłem do EVE University nie gadam tam jeszcze nic bo nie miałem czasu, dostałem pierwsza misje od Agenta w ramach storyline - maila dostałem że jest dla mnie misja.

do destroyera zmieniłem troche podejscie, bo to jednak lepsze na misje niz fregata.

zaladowałem artylerie z tech2 ammo i mam optimal 24km wrzucilem expander i boost do shielda i tankuje active shieldem jednak, potrzebny mi AB do utrzymania dystansu do NPC też.

mam nowe obrazki w profilu xa jak ktos chce zobaczyc eve w akcji (wiem fit hot slotów mam debilny ale sprawdza sie w akcji )

co do korpa polish channel > all ale to sie pewnie zmieni jak mi sie znudza misje

Misje to fajna sprawa do obycia się z grą, wybrania wstepnego kierunku rozwoju i nabrania pewnych nawyków w czasie walki. Jest to też relatywnie bezpieczne i pewne źródło kasy dla nowego gracza. Na pewnym etapie oczywiście należy wyjść z piaskownicy i poszukać czegoś ciekawszego do roboty Jednak moim zdaniem nie ma się co z tym spieszyć - puki misje daja fun i nie wywołują odruchów wymiotnych to dobrze je nadal wykonywać i dopiero kiedy zacznie wiać nudą rozglądnąć się za jakiś fajnym na dany etap rozgrywki korpem. Jeśli zbyt szybko wypłynie się na głęboką wodę to dość cięzkie realia "dorosłej" rozgrywki w EVE mogą gracza wręcz dobić psychicznie i zniechęcić do dalszej gry Dlatego ważne jest - jak to się ładnie mówi - "branie sił na zamiary". Na przykład pchanie się do jakiegoś typowo PvP korpa, bez stałych dochodów może się skończyć tym, że po 2 dniach nie mamy czym latać, za co kupić nowego statku, a nawet gdzie go kupić, bo się nie wydostaniemy z głebokiego 0.0 Z drugiej strony zapisanie się do korpa carebear'ów kiedy chcemy latać PvP może się skończyć totalnym zanudzeniem. Fajne są więc te korporacje typowo szkoleniowe i naprawdę warto z tego korzystać. Szkoda, że kiedy zaczynałem grę jeszcze czegoś takiego ludzie nie organizowali, a przynajmniej nie na taką skalę

misje się dosyć szybko nudzą, co gorsze latanie po 0.0 jest imho jeszcze nudniejsze.

Najmniej nudne (dla mnie) latanie po 0.1 - 0.4 i piratowanie w max kilka osób. PvP w 20+ osób to już nie PvP tylko gankowanie/chaos/lag.

co do polish channel, to podchodziłbym z lekka rezerwą zawsze, bo już parę razy widziałem, jak kogoś tam wkręcali ostro

co do szkoleniowego corpa - imho idealna sprawa (jestem póki co po dwóch wieczorach spędzonych na szkoleniach) na przygotowanie się na PvP

co do destroyera - nie wiem jak tam jest u Was - minmatarów, ale imho destro Caldari sux na misje, mam niby 5x tyle pkt w gunnery, co w missle, ale za cholerę mi nie podchodzą te działka - wolę już kestrela, albo co innego z rakietami

nie ma mnie aktualnie w domu i nie mam dostępu do zapisanych fitów, ale ogólnie to mam jeden wielki znak zapytania jeśli chodzi o jedną rzecz:
do caracala jakie wyrzutnie wstawić? na forum eve ludzie wrzucają same fity z assault rocket luncher (ew. z zastrzeżeniem, że na niektóre misje wstawiają też 2-3 heavy), na kanale wczoraj usłyszałem, że mam wsadzić na stałe same heavy. co będzie lepsze na misje lvl 1/2?

destroyer poprostu bardziej mi sie nadaje na misje niż fregata, twardszy jest ale ucze sie do cruiserów.

ogólnie nie gram non stop wiec nie stresuje sie skillami. mam taki vista gadget oprócz evemon ktory pokazuje timer skilla.

robie 1-2 misje dziennie i tyle, dzisiaj odpaliłem wowa i sie mało co nie zwymiotowałem na klawiature. cod4 sprawia mi troche funu ale w shootery grac 1 na tydzien to porażka - brak wprawy.

ogólnie skilluje w eve, a jak mi sie nudzi to gram w cod4 - podoba mi sie, zero stresu

imho największy fail w tym całym eve to brak możliwości przełączania nauki skilli via www. nie wierzę, że byłoby to takie trudne do zorganizowania, że aż niemożliwe!

mysle ze nie o to chodzi. tu raczej chodzi o to zebys sie zalogowal do gry, bo jak juz sie zalogujesz to moze cos porobisz, zostaniesz dluzej.
eve i tak jest calkiem fajna z wyciaganiem z niej danych.

No i utrudnia nieco życie hodowcom postaci. Że o hackerach wszelakich nie wspomnę.
Pewnie, że to byłoby wygodne, ale...
No i może się doczekamy w Nowym Roku wersji na palmtopy (i słabsze pc) wreszcie - bez silnika 3d, za to z możliwością zmiany skilli, pogrzebania na markecie itd.
Mam nadzieję

Z tego co wiem projekt zostal zarzucony jakis czas temu, niestety.

wracając do poruszonego przeze mnie innego tematu

laptop T40 IBMa to tylko 1700zł, do classic idealny

Zrobienie wszystkich skilli jakie sa w EVE ( publicznych) zajeloby mojej postaci czas do 2028-9-23;] I to na implantach +5.

Ciekawe czy Darkfall wyjdzie do tego czasu.

@Rufen - na misje z głównie frejkami (czyli lvl 1/2) to wydaje mi się, że assaulty będą lepsze od HM. Do poważniejszych zastosowań już chyba HM. Nie chce mi się teraz szukać, ale sprawdź do jakich caracal ma bonus.
No i ja bym raczej patrzył na fity ze scraphead, bo na eve-o to czasami takie rodzynki się trafiają, że głowa mała (potrójny tank na bodajże brutixie moim faworytem ).

@Mac - zawieszony, nie zarzucony. Jeden z devsów w liveblogu przebąkiwał, że się przymierzają go przywrócić. Oby

@Deshroom - nie chodzi o moc sprzętu, ale raczej o dostępność klienta. Laptopa nie zawsze można ze sobą zabrać, palmtopa łatwiej, a do tego taki klient light mógłbybyć nawet na pendrivie zainstalowany i odpalany gdziekolwiek, żeby skilla zmienić np.

@Huba - dolicz sobie, że z każdym dodatkiem wychodzą nowe skille
A takie dodatki CCP wypuszcza średnio dwa razy w roku
Ale fakt, po dwudziestu paru latach grania, niewiele rzeczy będzie do skillowania

Ponieważ temat to już jeden wielki offtop, a 30 dniowe triale to historia zamykam ;).
Nie po złości.. jeżeli coś wartościowego piszecie to warto oddzielny temat dla potomnych założyć.