http://www.us.playstation.com/EyeofJudgment/

Ciekawa myślę propozycja karcianki sprzężonej z PS3. Zamówiłem i czekam. Przypomniały mi się sesje MTG do rana. Ludzie szaleją więc sprawdzę czy mają powody.

Sony współpracowało z ekipą z Wizards of the coast wiec powinno być na odpowiednim poziomie.

Pogramy to się zobaczy.

"Najlepsze" jest to, że można sobie skanować i drukować karty bo poskąpili na zabezpieczeniach.

Jeżeli lubisz karcianki to 10/10 mam - już od premiery i gierka naprawdę wymiata.

Tak kopie kart działają (najśmieszniejsze jest to, że kopią łatwiej zagrać online [zarejestrować kartę] niż z kumplem "in real" [problemy z "rozczytaniem" karty). Ale nie jest to wielki problem bo liczy się pomysł na deck a nie ilość rarów.

Na chwilę obecną mam około 120szt kart (80% wszystkich kart).

System złożony i sprawny (easy to learn - hard to master).

Giera ma conajmniej taki potencjal ja MTG - a nawet wiekszy ze wzgledu na to ze jest na PS3 a nie zwykla karcianka.

Niestety IMHO trzeba poczekac az cardbase bedzie wiekszy - ok. 1000 zeby mozna bylo kombinowac z deckami jak w Magicu.

Chociaz juz widzialem decki "control", "discard", "mill", itp... (jak ktos gral w karcianki to wie ocb).




ZAWSZE liczy sie ilosc rarow, przynajmniej w MTG na scenie turnijowej.
Deckiem z "pomyslem" mozesz grac for fum ze znajomymi w sobotni wieczor i taki deck to moze byc 100% commomow.
Wszystkie top decki to w wiekszosci rary a niektore to 100% rary.
A w karciankach apetyt rosnie w miare jedzenia i w miare dodruku nowych kart. Znam to.

Zreszta moj sig chyba mowi dobrze jaka jest moja ulubiona gra.
Niestety teraz z braku czasu i checi tylko w wersji online.

A jednak pozwole sie nie zgodzic

Ofc - rary pomagaja ale czesto to commony/uncommony robia gre. X razy gralem swoimi Firesami i zanim Saprolingi wjechaly na stol do przeciwnik byl juz daaaaaawno wkurwiony Blastodermami i Idolami.

Historie deckow controlnych czy wkurwiajek typu Nether Spirit / Thrashing Wumpus pomijam

Przyszlo z UK po 5 dniach. Gra sie zajebiscie przyznam.