imo courage skorzystał z ivony nie dlatego że wstydzi się swojego głosu, a dlatego że parę osób by go rozpoznało. Aenima o/

@Postal
kretyn

Sony, ale dla mnie to co sie dzieje w kraju przekracza wszelkie granice zenady... A po drugie jaka wartosc spoleczna ma zaloba narodowa, ktora sie oglasza srednio co 6 miesiecy? Jak dla mnie o tej wartosci przesadzaja glosy znudzonego spoleczenstwa, wypowiadajace sie "co? znow zaloba? lol". To co sie dzieje w tym topiku to jest tylko zasluga naszego milosciwie nam panujacego Lecha I Obrazalskiego.

imho częste żałoby idealnie pasują do polityki a'la PiS - ciągłą drama, oblężona twierdza, ukryci wrogowie, szatany za każdym rogiem, Powstanie Warszawskie, Niemcy nas bili, Ruscy nas bili, UE nas wykorzystuje... biedny naród - wszystko przeciw niemu, powinniśmy chodzić ze spuszczoną głową i płakać (ale nie przy obcych - wtedy wstawać z klęczek i drzeć ryja!).
Inna sprawa, że poza takimi emo-wystąpieniami Kaczyński nie ma się za bardzo jak pokazać - TV zlewa nawet większość jego wizyt zagranicznych skupiając się na przepychankach w sejmie, konferencjach członków rządu i strajkach/groźbach budżetówki (i 500 tępego luda z Budryka, gdzie 1/5 załogi terroryzuje całą firmę).

edit. Przecież wygrało PO, więc żałoba "all the time" też pewnie nie byłaby przesadą wg Lecha i dla "prawdziwych Polaków", albo "dla prawdziwej Warszawy" - jak to ładnie ujęła pewna osoba na przegranym wieczorze wyborczym PiS

no i? Donald też by ogłosił żałobę gdyby był prezydentem, a "wiara" w to że byłoby inaczej jest głupotą

MagPS \o/

Niedlugo Polska zmieni nazwe na Emoland

"polityk"

Też nad tym myślałem, ja im rozkazuję wypierdalać, uważam ich za ścierwo i zero, upokarzam ich w 98% moich wiadomości, a oni jeszcze przychodzą do mnie i mówią, że jestem fajny.

Co ta moja pierwsza piosenka tak was wkurwiła ? Czy wy nie rozumiecie tego, że stworzona była jako żart z polskiej, rapowej subkultury ?

Żartem jest twój forumowy żywot

zart to to ze sie urodziles...jak dla mnie jestes genetycznie zmutowanym plemnikiem szympansa

Żenada narodowa

Tknięty ostatnimi wydarzeniami doszedłem do pewnych konkluzji. Mowa oczywiście o żałobie narodowej z powodu rozbicia się samolotu z żołdakami.
Media wspaniale rozogniły sytuację. "Panie prezydencie taka tragedia - czy ogłosi pan żałobę?". Piękne, takie patriotyczne zagranie. Tak bardzo podgrzewane i przyciągające telewidzów do ekranów. Niemalże jak skoki Małysza czy przyszłe walki Andrzeja Gołoty. Ckliwe ujęcia płaczących niewiast. Pogrzeb zapewne także odbędzie się z odpowiednią dla mediów pompą. Przyjedzie prezydent, premier. Podadzą sobie nawet rękę. Znowu wszystkich Polaków zjednoczy tragedia. Za tydzień zaś powrócimy do szarej rzeczywistości - obrzucania się gównem i politycznymi syfami.

Ja się zaś ponownie z tego wyłamię. Nie żałuję. Nie płaczę. Obchodzi mnie to tak samo jak 30 ofiar wypadków samochodowych każdego dnia. Tak samo jak setki zgonów naturalnych. Znacznie mniej niż brutalne mordy popełniane na dzieciach czy gwałty na kobietach. Kiedy naród ma płakać i żałować? Gdy ginie 19 osób to jeszcze jest ok, a gdy liczba ta osiąga 20 to przekraczamy jakąś magiczną barierę?
Czemu żałobę ogłasza prezydent? Czemu ta żałoba reguluje działalność kulturalną? Czemu rząd wtrąca się w naszą bardzo prywatną strefę sumienia? Czy naród nie potrafi sam zadecydować o tym kiedy jest mu kogoś żal? Czemu nie ogłoszono żałoby narodowej w dniu zaginięcia (jak się później okazało - zabójstwa) 13latki? Po co ten cały medialny cyrk? W czym ci żołnierze byli lepsi od 5 ludzi zmiażdżonych przez pirata drogowego na przystanku?
Nie znałem ich - nie żałuję. Nie miałem koszmarów w nocy. Nie płakałem. Nawet jak prezio powiedział "żałujcie" to tylko przebiegła mi przez głowę myśl "dobrze, że nie umarli zaraz przed koncertem Metallici". To oczywiście pewien rodzaj ironii, ale to jest najgorsza prawda. Znaleźli się strażnicy sumienia, a to już prosta droga do kontroli nad naszymi poczynaniami.

A jak Wy się czujecie gdy ktoś Wam mówi "teraz powinniście się cieszyć, a teraz płakać"?

jestes kretynem.

Tylko na tyle cie stac? Oh noes. A moze klopoty ze zrozumieniem tekstu, ktory ma wiecej niz dwa zdania? Bo ja sie akurat zgadzam w calej rozciaglosci. Codziennie gina ludzie. Tylko ze jak gina ludzie w wypadkach spowodowanych przez piajnych kierowcow to nie da sie tego sprzedac jako newsa. To juz statystyka. I politycy nie moga stanac przed kamera i pokazac jak bardzo wspolczuja rodzinom zabitych. Potem jeszcze prezio sypnie troche publicznego grosza i juz ma plusa, bo pokazal jaki on fajny i wogole kewl koles. Taki od serca.

Zenada.

I zeby nie bylo. Daleki jestem od twierdzenia, ze "zolnierz powinien byc gotowy na smierc". To byla tragedia. Ale to byla jedna z tysiecy tragedii jakie zdarzaja sie kazdego roku. I jakos z powodu pozostalych nikt zaloby _narodowej_ nie oglasza.

Moze i zaloba nie potrzebna ale i strzępienie języka w niczym nie pomoze. Załobe oglosil prezio czy chcemy czy nie, raczej na to wplywu nie mamy. Moim zdaniem najlepiej przemilczec i tyle.

Mi jest w sumie zal rodzin tych zolnierzy, bo w momencie psychicznego odpoczynku, jakim jest pobyt zolnierza w domu/ojczyznie, dostaja taki cios.

Co do zaloby jest ona w ostatnich czasach przereklamowana. Jesli tylko w jednym miejscu ginie >10 polskich obywateli, od razu jest ona oglaszana. W tym momencie wychodzi na to, ze smierc x razy wiecej ludzi, tyle ze pojedynczo, jest mniej wazna.

Dzisiaj rozgryzłem czemu żałoba stała się u nas tak ważna. To jest niezwykle intratny biznes. Widzieliście dzisiejsze gazety? Ja widziałem ludzi kupujących po kilka gazetek byleby wyczytać jakieś mało znaczące, "pikantne" szczegóły "exclusive".
Nie wypada też strajkować - chwila wytchnienia dla rządu (inną sprawą jest specyfika tego kraju - wszystkim się należy, a jak nie to strajki). To była taka sama tragedia jak tysiące innych zdarza się każdego dnia na świecie.

Jednak zmuszanie do "żałowania" ciągnie za sobą poważne konsekwencje. Jeśli byłoby to uzasadnione to pół biedy - jednak z powodu 20 osób paraliżować kraj? Dzisiaj usłyszałem, że nie wypada w trakcie tragedii narodowej reklamować swoich usług (co jest akurat ciekawe, bo media zarabiają na tym krocie), proponować potencjalnym klientom podpisanie umowy... WTF?
Z bardzo dobrego źródła wiem, że w trakcie trwania tragedii z okazji hali - media były wstanie na siłę, z butami się wpierdalać do rodzin ofiar. To było kurwa niezwykle w porządku, bo oni "upamiętniają" te wydarzenia. Szczególnie w porządku, że zarabiają na tym całkiem niemałe pieniądze (hitem były albumy z okazji JP2). Dzisiaj w jakimś tabloidzie widziałem na pierwszej stronie zdjęcia ofiar z pustymi miejscami. Ciekawe czy skurwysyny zrobią albumy z nalepkami do samodzielnego uzupełnienia. W końcu znajdzie się banda frajerów, która uwierzy, że w ten sposób szanują pamięć zmarłych...

Jak dla mnie ten cały szum to napierdalanie i skakanie po ciałach. Potem będą przez kolejne dwa tygodnie tańczyć na ich grobach.

Dlaczego ten klimat jest taki ciepły ostatnio ? Chciałem iść na nartach pojeździć jeszcze w tym sezonie, ale wątpię, że tak się stanie.

Wybierz sie na lodowiec.

Chyba tak zrobię, bo mnie świerzbią jądra nerwowe.