konrador napisał(a):
UO to prehistoria.
Prosiles o przyklad i go dostales. Prehistoria, czy nie - system istnial, sprawdzil sie (po czesci) i w roznych formach (niektore serwery) dziala do dnia dzisiejszego. Zreszta to zaden argument, bo fakt, ze UO przewyzsza swoimi przehistorycznymi i zacofanymi rozwiazaniami najnowsze tytuly 50934853409-tej generacji raczej zasmuca.
Może by tak zmienić nazwę topicu na AoC Flames?
Moze nie. Naturalna ewolucja dyskusji: gildia > alians > siege > PvP. Zaden flame. Zajmij sie pisaniem postow.
Wszystko rozbija się o ilość potencjalnych subscribers, której to prawdy wielu nie jest w stanie zaakceptować.
Zawsze tak bylo i kazdy to rozumie. Ty nie rozumiesz natomiast, ze w koncu rynek przesyci sie grami, ktorym "WoW wyznaczyl kierunek rozwoju" i wszyscy beda nimi rzygali. Juz rzygaja - LOTRO, VG, Gods and Heroes (cancelled) + masa identycznych levelowek, ktore byly przed WoWem... No i wlasnie co sie z tym wiaze, jedyne co WoW wyznaczyl, to to, ze gry MMORPG to musi przede wszystkim jakosc, a wszystko inne powielal - to tez niektorzy powinni zrozumiec. Ale wracajac do przesytu - powoli to nastepuje i dlatego powstaja takie perelki jak AOC (po czesci, bo jednak wiele rzeczy go odroznia od WOW, chociazby zaawansowany combat system, ale z drugiej strony mamy brak lootu i wszechobecne carebearsy zadajace maksymalnego usztucznienia wirtualnego swiata), czy chociazby swietnie zapowiadajacy sie Earthrise... Nie mowiac juz o DFO.
Nie rozumiemy się :> Ja piszę o preferencjach ogromnej większości graczy mmorpg, którym odpowiadają mniej lub bardziej gry typu WoW. Co do przesytu to wzrastająca ilość płacących w WoW temu przeczy. Owszem wrażenie przesytu tworzą Ci, którzy rzygają WoWem i jemu podobnymi a tych jest co raz więcej proporcjonalnie do ilości odchodzących z WoWa.
Zgadzam się, iż co raz więcej osób w tym ja czeka na coś nowego. AoC zapowiada sie świetnie niestety podlega w co raz większym stopniu WoWizacji.
Chociażby combat system, który na chwile obecną jest lepszy od innych mmorpg ale jest tylko cieniem tego, który był jeszcze w lipcu. Stary wymagał pamiętania jaka sekwencja ciosów tworzy jakie combo, żadnego bzdurnego klikania na icony. Teraz masz kliknięcie ikony i już rose prowadzi Cię jak po sznurku. Wszystko w imię większej ilości subscribers bo przeciętny gracz jest idiotą, którego trzeba prowadzić za rączkę.
Niestety tragedią jest, iż co najmniej do połowy 2009 nie wyjdzie nic bardziej wymagającego.
V.