Od dwóch dni mam problemy z zasilaniem mojego lapka. Objawia się to tak:

- po podłączeniu zasilania wszystko działa prawidłowo przez losowy wymiar czasu aż w końcu zasilacz przestaje dostarczać prąd (dioda zasilania i diody koło wtyczki zasilania na laptopie gasną).

- jeżeli wjmę wtyczkę z laptopa i włożę ją ponownie, nic się nie stanie.

- jeżeli wypnę zasilacz z gniazdka i podłącze go ponownie, zasilanie wraca.

Sam zasilacz wydaje z siebie w trakcie pracy dość dziwne dźwięki (trzeszczy, piszczy etc), ale być może jest to norma - nigdy się nie wsłuchiwałem. Kiedy prąd przestaje być podawany, zasilacz cichnie.

Laptop jest na gwarancji, ale nie chcę się pozbywać swojego "narzędzia pracy" na X tygodnii (samego zasilacza nie mogę oddać). Na "chłopski rozum" problem jest związany z zasilaczem lub kabelem zasilającym niż samym laptopem czy gniazdem zasilania.

Warto strzelać w ciemno i kupować nowy zasilacz i kabel?

A moze na poczatek pozyczyc od kogos?

edit

omg pwned

Ryzykujesz uszkodzenie laptopa. Zasilacze przy smierci potrafia pociagnac za soba kilka innych komponentow (kwestia jakosci zasilacza i wbudowanych zabezpieczen). Wyobraz sobie ze padlby Ci jeszcze HDD. Pewnie nie bylbys zadowolony.

Radze Ci nie uzywac tego zasilacza, a sprzet zareklamowac.

miałem wiele notebooków i gwarantuje że te dzwieki to nie norma.
jestem w szoku że pozostajesz taki spokojny - taki zasilacz może ci za chwile zjarać 3/4 lapsa

A nie lepiej pożyczyc ?

a moze uda sie zareklamowac sam zasilacz lub poprosic o wymiane na nowy:)?...
najlepiej zadzwonic do servisu i dowiedziec sie jakie sa mozliwosci.

jak juz inni wspomnieli, dalsze korzystanie z obecnego zasilacza moze spowodowac spalenie chociazby plyty lub dysku lub kilku innych rzeczy naraz.

Dzięki za informacje. W weekend spróbuje z innym zasilaczem a do tego czasu lapek ma "wolne".