No to... niech klecha zapierdala od pon do piatku na budowę.To nie będzie problemu.

Klecha ma inne obowiazki sluzbowe, za ktore mu placa.
Czy duzo, czy malo to nie twoja sprawa jesli jestes ateista.

co to jest chrzescijaNIZM?

Sprawdz co to w encyklopedi.

http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=chrzescijanizm

Nie ma.

Bo miales sprawdzic w encyklopedI.

RozumIEM.

jak nie ma to trudno.

Nie rozumiesz.
Sprawdzic w encyklopedI, a sprawdzic w encyklopedII, to dwie rozne rzeczy \o/

Jebać to jak się pisze, jebani niewolnicy, zachowujecie się jak kał rage. Ważne, że wiadomo o co chodzi.

Chrześcijaństwo?! Lepiej?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrze%C5%9Bcija%C5%84stwo

Proszę.

Aleś głupi. Weź no najpierw sprawdź zanim zaczniesz pierdoły pisać.

U winz the prize for the fail of 2008.

heh...

Ten temat tak wali hipokryzją po oczach, że aż niedobrze się robi normalnie. Tacy z was chrześcijanie jak ze mnie marsjanin kurwa.

Że niby wierzycie w boga i to was czyni chrześcijanami? lol... niby od kiedy? O ile dobrze pamiętam to wyznawca danej wiary powinien żyć w zgodzie z jej przykazaniami i zasadami, czyż nie? Tymczasem większość z was, niby-chrześcijan z tego forum ma w dupie te przykazania. Nawet przez myśl wam nie przejdzie żeby podczas podejmowania jakichś decyzji sie nimi kierować etc.

Dalej idąc, o ile dobrze pamiętam z pierwszych klas podstawówki to jedną z głównych idei chrześcijanizmu był szacunek i miłość do bliźniego swego (nawet jeżeli on sam nie jest wyznawcą) right? To teraz sobie poczytajcie swoje posty na tym forum.

Coś nie pasuje? Że niby w internecie przestrzeganie tych zasad nie obowiązuje? Że brzmią górnolotnie i śmiesznie? No i chuj, taka jest rzekomo wasza wiara, więc albo się do niej stosujecie (oczywiście każdemu może się zdarzyć potknięcie, ale tylko wtedy gdy jest ono nieświadome a potem się za nie żałuje) albo nie powinniście się mianować Chrześcijanami.

Zresztą, większość osób tutaj, które rzekomo są wierzące sama przyznała że do kościoła chodzi raz na parę lat.

"III) Pamiętaj, abyś dzień święty święcił"

No more comments.


IMO kościół jest tak zjebany właśnie przez takich ludków jak wy którzy z wyznaniem mają tyle wspólnego co gówno z różami.

Większość z ludzi którzy mają 20+ lat wychowywała się za czasów kiedy jeszcze jakiekolwiek odstępstwo od wiary (np nie chodzenie na religie, brak bierzmowania, chrzestu etc) oznaczało bardzo silne napiętnowanie. Smutna prawda jest taka że właśnie dlatego spora cześć ludzi uważa się za chrześcijan. Bo tak im wpojono za młodu. Niestety nie wynika to z tego że tak naprawdę wierzą i uznają te ideały które chrześcijaństwo ze sobą niesie. Po prostu tak jest wygodniej/bezpieczniej. Nikt cię nie pokaże palcem, czy nie rzuci jakiejś plotki w sąsiedztwie. No i rodzina nie będzie się patrzyła jak na kosmitę right?

A przecież tylko to się liczy......

Goatus: chrześcijaństwo != katolicyzm
Większość osób "niepraktykujących" może spokojnie mówić, że są chrześcijanami. Nie są natomiast katolikami. Katolicyzm jest to bowiem ścisłe upolitycznienie tej wiary. Także dopóki wierzą w tego samego bożka, a nie uznają zwierzchnictwa kleru to chrześcijanami są nadal. Dopóki na siłę nie chcą pozostać uznawani za katolików dopóty władze kościelne mogą im skoczyć ze swoimi lolklątwami.

Esz kurwa. Normalnie o tej porze śpię, a mam sraczkę...

Ale jaki sens jest wyznawac wiare chrescijanska i nie nalezec do zadnego kosciola. Brzmi to bardzo lolrebel i dla mnie nie ma sensu.

A co to jeden kościół mają? Zresztą historia tego jest popierdolona bardziej niż fabuła mody na sukces.

tczewiak co pieprzysz , i tak wszyscy wiemy ze nadejdzie dzien kiedy bedziesz grzecznie zapierdalal pod oltarz

Że Twoja Cię goni nie oznacza, iż każda jest katoliczką
Ja już parę lat temu trafiłem na "sobie podobną" i przed żaden ołtarz nie musiałem

BTW. Bierzmowanie chyba mam Tak coś w temacie

Chyba? To jest tak jakbyś nie wiedział jak twoja stara ma na nazwisko. Takich rzeczy się nie zapomina nawet jak jesteś ateistą.

Ateista sie jest ze wszystkimi tego konsekwencjami, albo wogole. Najzabawniejsi sa ludzie, ktorzy ida do slubu koscielnego z tekstem: "nie wierze w boga ale chcialem miec spokoj w rodzinie..." Na deser piosenka dla wszystkich kochajacych Jezusa...w ten inny sposob. hehe