Wiesz, coś podobnego i my wymyśliliśmy, jednak pracujemy jeszcze nad udoskonaleniem tego. Na razie nie chce zdaradzać niczego co jest niepewne, jednak kilka na SoA chcemy wlasnie stowrzyc sytuacje, ze to wy budujecie ten swiat. Tak samo bedziecie budowac miasta. Nie ukrywam, ze wszystkie miasta to bardzo ubogie wioski, brak murowanych domow itp.
Straznicy tez do najsliniejszych nie naleza - nie bedzie juz strazikow w plytowkach o monstrulanej sile w ogromnych ilosciach. Jednak zostana, na tyle silni by zabic prostego zlodzieja lub slabego wojnowika spokojnie, lecz juz z sielnieszymi beda miec problemy. Ich liczba na miasto tez bedzie bardzo skromna.
Chcemy wprowadzic system miast, gdzie to wlasnie gracze ustanowia nowe wladze itp i sie sami zorganizuja. Planujemy swego rodzaju zaklad budowalny - zwykli gracze jak i zarzady miast beda moglby zlecac budowe domow. Co do zwyklych graczy - w takim wypadku, beda musieli uzyskac pozowlenie miejscowych wladz ( o ile takie cos burmistrzowie wprowadza ). Opcjonalnie burmistrz ( lub lord, hrabia, ksiaze... to juz wy zrobicie, czy bedzie demokracja i burmistrz bedzie wyberany demokarycznie, czy pozwolic juz wybranemu zebrac platne wojsko, zeby rzadzil sam ( nie zawsze musi byc tyranem )) Nie zabrania sie w takim wypadku tez rewolucji - my chcemy ingerowac tylko w sprawy techniczne i dawac od czasu do czasu jakies zdarzenia losowe ( atak orkow na miasto i zadanie dla wladz - zorganizowanie obrony ). Wracajc do domow - zbudowane w miescie budowle przez wladze miasta beda moglby byc wykorzystane pod rozne cele, lub odsprzedawane graczom po cenie wyzszej cenie... GM odpwoedzialny za budowe, bedzie tez akceptowal prawa miasta - nie zgodzi sie na budowe na jego terenie lub ziomiom podleglym, jezeli bedzie wymagane zezwolenie. JEdnak zawsze mozecie sami sobie zbudowac dom i mieszkac w nim nie akceptuajac praw wladzy ( wtedy to juz sprawa miejscowego przedstawiciela miasta, aby zmusic go do ich zaakceptowania, jednak GMi nie beda nikogo zmuszac - to wy bedziecie musili wprowadzic takie prawa, aby liczba buntownikow byla mala, a juz powstali, byli jakos przekabacani na "droge prawa".) Jezeli burmsitrz bedzie niekompetenty, nie zorganizuje silnej wladzy wykonawczej to i mieszkancy beda cierpiec, a moze i miasta upadac - ale zawsze mozna obalic rzadzacego. Wszystko bedzie zalezec od was.
No to tyle w tej sprawie
. Musimy jeszcze przedyskutowac pewne elementy, poprawic niedociagniecia itp. Na pewno tez popstramy sie, aby wystapilo jak najmniej bledow. Ale jak to wyjdzie okaze sie dopiero w praniu