O jakie glupoty sa w tym threadzie
Najpierw maly lansik, czyli co sadze o piraceniu gier :
http://nestor.vg/?p=22
A teraz jesli chodzi o MS.
Monopol jest zly, bo zabija innowacje i konkurencje. Jak? MS wyrabia sobie pozycje na rynku, posiada kapital, ktos wypuszcza nowy produkt konkurujacy z MS, z racji tego ze MS ma duzo kasy, swoja kolejna wersje sprzedaja polowe taniej, mala firma dopiero odrywajaca sie od ziemi nie ma szans na tym 'wolnym rynku'. W scenariuszu 2, MS kupuje ta firme, zwalnia wszystkich pracownikow, i zabiera czesc technologii do siebie. W miedzyczasie doi swoich klientow abonamentami, kolejnymi wersjami ktore nic nie wnosza, i ogolnie byczy sie z powodu braku konkurencji.
Bynajmniej nie mowie ze MS jest zly. XP to najlepszy domowy system jaki ktokolwiek widzial, wszystkie elo linuxy, debiany, ubuntu i inne gowna nie maja takiej bazy softu i prostoty obslugi.
Visual studio to niezaprzeczalnie najlepsze IDE programistyczne, a kompilatory cepa pod spodem tez sa bardzo dobrze.
Office jest bardzo fajny i przyjemny w uzyciu. Wersja 2007 naprawde idzie krok do przodu w ewolucji tego pakietu. Nie mowie juz o Outlooku 2007 ktory bije na leb ten kawalek syfu zwany thunderbirdem, i nie mowie tutaj o odbieraniu maili, bo w outlooku zdarza mi sie pracowac caly dzien.
Glownym ogniskiem piractwa jest to iz firmy nie dostosowuja swojej oferty do realiow rynkowych. Branza gier w miare szybko to zalapala, i zeszlismy z gier za 160-220pln do nowych wydan za 69-99pln. Oprogramowanie codziennego uzytku, typu windows czy office nie powinno byc duzo drozsze zeby zapewnic sobie konkretna penetracje rynku.
Mowienie o kradnieciu, o tym ze jak kogos nie stac to nie powinien miec to w ogole jakas porazka. Zlodziej, kradnac, zabiera oryginal, pozbawiajac kogos wlasnosci. W tym wypadku oryginal jest kopiowany, a oryginalny wlasciciel moze dalej na tym zarabiac.
Wracajac do drugiego punktu, tego typu podejscie poglebia tylko podzialy spoleczne i sprawia ze ludzie mniej zamozni czy majetni maja efektywnie odciety dostep do rozwoju i ewolucji spolecznej. Wywyzszanie sie ze jedzie sie tylko na oryginalach a cala reszta to menty i zakaly spoleczenstwa jest pozalowania godne.
Z czasem, kiedy ludzie (mlodziez) zacznie zarabiac kase i utrzzymywac sie samodzielnie, to zacznie takze kupowac legalne oprogramowanie, bo nie bedzie czasu, ochoty ani zdrowia zeby sie bawic w setnego pirata.
Tak jak napisalem w swoim artykule, powoli przestaje sie liczyc to czym jest dane oprogramowanie, ale to do czego to oprogramowanie upowaznia, i co jest sprzedawane razem z nim. Dlatego na przyklad firmy wola servery i bazy danych MS niz freeware'owe, bo razem z nimi jest 24/7 support, ktory jest w stanie rozwiazac kazdy problem jaki wystepuje z oprogramowaniem.
Szpanowanie legalnym softem to prawie jak podniecanie sie nowym rowerem, ktory jest taki sam jak kazdy inny, tylko ma deczko kolor zmieniony. No one cares.