Usłyszał w piaskownicy.

Z Chlopakow co nie placza....

Kto pierwszy napisze coś o grillu?

Robię grilla na balkonie. Beat that, motherfuckers!

I myślisz że to wyjątkowe?
Tak robią ludzie, którzy zarobili trochę pieniędzy gdy mieszkali z rodzicami na wsi, po czym kupili mieszkanie w bloku z lat 70-tych w nieco większym mieście i wydaje im się że są miastowi, tak sądzę.

Wynajmujemy :-P I nie kieruj sie stereotypami, bo masz chatę na wsi wieśniaku :-D

nie czasem to ten znany rysownik Mleczko to mowil?

Znam lepszy.

Młoda mama do do psychologa:
- 4 miesiące temu urodziłam dziecko. Kiedy powinnam zacząć jego wychowywanie?
- Spóźniła się pani o 4 miesiące.

Grill - palenisko na węgiel drzewny wyposażone w ruszt.

Często występuje w formie przenośnej, na nóżkach lub wózku. Budowane są także grille stałe, na zewnątrz budynków (np. w ogrodach) i w pomieszczeniach, np. restauracji. Urządzenie ma zazwyczaj postać ogniotrwałej (najczęściej metalowej) misy z osłoną wyposażoną w punkty mocowania rusztu. Grill może być wyposażony w daszek z kominem, podstawki do naczyń, itp.

Grill używany jest w zasadzie do przyrządzania mięs i ryb, rzadziej np. do przygotowania pieczonych warzyw.

Istnieją także elektryczne i zasilane z butli gazowych urządzenia tego rodzaju, przy czym te pierwsze są używane głównie w kuchniach, natomiast grille gazowe stosuje się raczej na zewnątrz, jednak ich stosowanie nie jest zbyt wygodne, bo butla z gazem waży co najmniej 2 kg (turystyczna). Z grillami elektrycznymi jest inny kłopot - jeśli ustawimy taki grill w ogrodzie musimy ciągnąć długi przedłużacz, a jeśli z nim wyjedziemy np. na łąkę mamy jeszcze większy kłopot z zasilaniem.

Ewentualna mozliwosc pozostaje miec wlasne zasilanie z agregatora

Wymienianie się z tobą cytatami i obelgami - bez sensu, jesteś po prostu głupi. Tak po prostu.
Wynajmujecie - nie stać was na nowe? Bank nie da kredytu? Za małe zarobki? Ojej...
EOT z tobą z mej strony.

Fajnie tak napisać "eot" i zakończyć temat dojebując mi, jednak wsadzę Ci backstaba :-P

Wynajmujemy chwilowo, bo nie zamierzamy mieszkać na bloku. Rozglądamy się za domem, dziś wieczorem jadę jakąś chawirę obadać.

PS. Nie potrzebujemy na zakup mieszkania/domu kredytu. Zawsze jest tak, że jak ktoś o życiu ma zero pojęcia to porównuje innych do siebie. Tak więc powiedz mi, jak duży kredyt zaciągnąłeś, żeby sobie mieszkanie kupić?

E O T z mojej strony ;-)

tak w skrócie

spłacanie kredytu kosztuje tyle co wynajmowanie wiec wynajmowanie jest głupie

opłaca się też wziąść na kreche i wynająć

Moj kolega robil grilla na balkonie, ktos zadzwonil na straz pozarna i mu sie wladowalo 6 strazakow do mieszkania i zgasili, nastepnie przyjechala policja i udzielila mu upomnienia

anegdota taka

Tak w skrocie - w ten sposob glupsza czesc spoleczenstwa ma duza szanse na pozbawienie sie srodkow do zycia w niedlugim czasie.

1. Nie jest tak jak piszesz, splacanie kredytu jest drozsze niz wynajmowanie.
2. Stwierdzenie ze kupno jest zawsze dobrym rozwiazaniem jest... glupie. Bo po pierwsze primo, rosnaca inflacja sprawia ze kredyty sie robia coraz drozsze. Po drugie primo jestesmy 'na gorce' cen nieruchomsci, niedlugo rynek bedzie przesycony tym co rzuca na rynek inwestorzy ktorzy pare lat temu kupili mieszkania, banki ktore zostana z mieszkaniami ludzi nie mogacych splacic kredytow (patrz pierwsze primo). Jednoczesnie nie bedzie takiego zbytu bo banki coraz czesciej mowia o zaostrzaniu kryteriow i mniejszej dostepnosci kredytow hipotecznych - czyli ceny spadna.

A gloszenie takich pogladow jak ty to zrobiles prowadzi tylko i wylacznie do powtorki ze stanow. Ktora i tak nas nie ominie bo mnostwo ludzi mysli tak jak ty, dodatkowo podkrecani przez oplacanych przez developerow 'ekspertow' i 'analitykow'

Podsumowujac, kupno mieszkania w tym momencie wydaje mi sie co najmniej glupie i nierozsadne.


pozdrawiam

nie ma czegoś takiego jak drugie primo, jest secundo później tertio itd

pozdrawiam

O'rly?

Apartament wyposazony na tip-top w Sopocie 2k (wynajem miesiecznie, bezczynszowy).

Apartament w Sopocie stan deweloperski: 12k~ za m2.

Gdzie Ty zyjesz?

Srsly wole wynajmowac na obecna chwile.

Deshroom zyje w zaczarowanej krainie

zazdroszcze Deshroomu

No tylko czekam az palnie - ale ja mieszkam na swoim!

Aheaheaheaheh spojrz na hipoteke i kto jest wlascicielem.

Obecnie milion polakow ma problemy ze splata kredytu.

Ja sobie poczekam az sie wykoleja i kupie mieszkanie od banku za gotoweczke.

Imo najgorsze co można zrobić to wynajmować, ponieważ płaci się duże pieniądze za to, że można w danym miejscu mieszkać. Nic z tych pieniędzy do najemcy nie wróci, nigdy, nawet 1/20 kwoty. Chociaż napisać, że to wprost strata pieniędzy, nie odważę się, przecież są z tego jakieś korzyści. No i wiadomo że są sytuacje takie, że ktoś musi po prostu wynajmować dla siebie mieszkanie.
Żeby dostać kredyt, coś trzeba mieć - oprócz pracy trochę pieniędzy, nazywa się to dla banku wiarygodność.
Jak się ma pieniądze, to się kupuje i już, prosta sprawa. Chodzi o to, że pieniądze które nie są w obiegu, tracą na wartości - oczywiste.

ociec ale o czym ty pierdolisz? chcesz placic 2k to plac ja ci nie bronie.
a wyburzysz sciane w tym apartamencie jak ci sie znudzi? nie sadze.
zrobisz remont lazienki? nie sadze.
na szczescie kazdy z nas ma wybor co do tego czy woli placic 1k za wynajem, czy 1k splata kredytu. biorac pod uwage wzrost cen niedlugo bedzie to 1200 za wynajem. a ja place coraz mniej. bo tylko glupek wybiera kredyt w zlotowkach.
a ty bedziesz czekal az sie wykoleja za 2 lata, albo za 5 a moze za 8.
tez twoj wybor.
ale nie miej pretensji do innych, ze maja odwage ryzykowac i robic cos poskladanego w swoim zyciu.
wynajmowalem mieszkanie przez 8 lat i mam o wiele wiekszy komfort w tej chwili splacajac kredyt.
tyle w temacie.