Robimy z siostrą break na minimum miesiąc. Potem się zobaczy czy jest po co wracać. Straciłem ostatnio totalnie już motywację do logowania się. Na LSie prócz assaultów to nic się nie dzieje a doszła jeszcze jedna rzecz, o której pisać nie będę (jest osoba, która wie o co chodzi, ale pewnie się nie domyśla).

Szkoda mi tylko assaultowego teamu. Logowałem się ostatnio praktycznie tylko dla Was. A niestety przestało mi się to opłacać (płacę za miesiąc a loguję się może z 10 razy zazwyczaj nie na więcej niż 2h).

Black ma Einherjahr ekipę. Też szkoda. Zrobiła więcej Einherów w te 1,5 miecha niż 3/4 ludzi z LSa od początku jego istnienia. I dobrze Jej tam szło. Siostra nadal chce grać, ale ma sesję i ta przerwa jest Jej na rękę. Także Jej powrót to około 90%... mój to jakieś 10%.

Moja przerwa polega na tym samym. Logowalem sie 2 razy w tyg na assualt i przestalo mi sie oplacac. Wroce kiedy bede mial mozliwosc(i przede wszystkim checi) znowu grac dluzej. Taka przerwa moze byc dobra, natomiast nie ma co od razu o jakims quitowaniu mowic ^^

Zgadzam sie z Gokiem. Kazda gra sie nudzi po jakims czasie, FF ma to do siebie jednak ze nigdy (przynajmniej dla czesci tutaj osob) nie nudzi sie na dobre oO

Tak, niektorzy tak bardzo nudza sie w sobotni wieczor, ze lurkuja na FFXI forum.

Niektorzy nudzą się jeszcze bardziej i wklejają mało śmieszne cytaty na forum FFXI

Ja mam takie pytanie:

Czy w Vana'diel mozna urzadzic sobie grilla ze znajomymi z LSa i upiec stek z pikoka?

Macie tam u siebie funclub FFXI i komentujecie sobie wszystko co sie u nas dzieje na forum ? jakie to wzruszajace...naprawde.