No to ja z innej beczki wracając do brzegu:
Moje pierwsze wrażenia są jak najbardziej ok, jak dotąd (DT lvl42).
Nie będę opisywał moich zachwytów bo zrobili to inni przede mną i zupełnie się z nimi zgadzam.
Jednak wkurza mnie, że wiele questów (lub ich elementów) jest zbugowanych, najlepszym przykładem są q w piramidzie gdzie wybrałem się z kumplem.
Było tam kilka bugów. Pierwszym który nas bardziej rozbawił niz wkurzył to Shali, która sobie "odjechała" po oddaniu q tak jak ją zastaliśmy (z rozpiętymi rękami i nogami, pewnie stawy jej zesztywniały
, potem trzeba było wleźć do piramidy drugi raz, żebym ja z kolei mógł jej oddać swojego q i obejrzeć "odjazd" jeszcze raz.
Kolejny bug był w q ze zbieraniem szczątków w sali tortur, o ile respawn ciała, nogi i skalpu był szybki to ręka była bardzo oporna i nie chciała się pojawić, zebrałem ją dopiero po drugim wejściu (w dodatku owe szczątki na mapie oznaczono w całkiem innym miejscu).
Upierdliwy był także q z oczami prawego i lewego guardiana, a to dlatego, że usiekliśmy ich przed wzięciem q, zebraliśmy więc oczka za drugim razem.
Gra jest niezła i ma w sobie to coś, jednak wiele czasu traci się na bezsensowne bieganie, bo questy mają czasem bugi, a niektórych wogóle nie da się zrobić (wounded child).
Nie podoba mi się także ogólny bałagan z questami, za wczesnie i za często dostajemy questy typu "zapierd... na koniec świata".
Bardzo kiepskie wydaja mi się opisy featsów (w dodatku nie jestem przekonany czy wszystkie działają prawidłowo), za to bardzo fajną sprawa jest niewielki koszt resetu featsow i skilli pasywnych, które w każdej chwili można modyfikować pod konkretny quest.
Nie całkiem kumam kiedy użyć, którego kombosa, trzaskam więc nimi po kolei zaczynając od regenerujących
Nie podoba mi się, możliwośc posiadania tylko jednego wora. Drop ściele sie tak gęsto, że nie sposób zgarniać go jak leci, trzeba wybierać tylko naprawdę łakome kąski.
Nie twierdzę, że AoC mnie nie znudzi z tych samych powodów co WoW. Bo co można dać w endgame ? AoC to dobry, "świeży" MMORPG, choć to tylko kolejny MMORPG. Azjatyckich produkcji nie trawię pozostaje więc cieszyć się "Conanem".