Ja tam mialem Toyote Corolle '97 jako pierwszy woz.
Przetrwal wszystko i do dzis na liscie popsutych czesci to:
-standardowa wymiana akumulatora x2
-sprzeglo po 240tys km
-sonda z tlumikiem po niefortunnej jezdzie w terenie
A tak poza awariami spowodowanymi uzytkowaniem, to nic z siebie samo sie nie popsulo. 90km/h na dwojce jezdzila majac 1.3 silnik, rozpedzala sie do 180km/h i palila malo.
Jak chce sie pobrykac to 1.6 spokojnie da kopa w tym modelu (ekhem, trzeba tylko odblokowac ogranicznik i wlozyc dobry filtr).
Teraz mam Fieste 2007 i jakos slaba jest w mocy