Nie wiem jak w PvP, ale w solowaniu PvE healerzy przewyższają "fighterów" o kilka klas. Przynajmniej nukerzy.
Szczególnie po nerfie combosów, czy raczej "OP" evadów u mobów. Mi jako rangerowi zdarzają się akcje, że w moba 2 levele wyższego nie wchodzi żaden combos i muszę spieprzać... U casterów to nie występuje, bo magia ładnie wchodzi.
Cytuj:
no i czy uda mi sie latwo znalezc gildie/party ktoro mi wyexpi postac, bo healerem raczej nie ma sensu nabijac expa solo
Żadną klasą chyba nie wylevelujesz tak szybko jak PoM i ToS (nie wiem jak BS). Leczenie + AoE nuki = ownage. Jak umiesz grać nekrusem czy demonologiem, to też można zarządzić. U necrusa na 65 pojawiają się imba pety, które walą ultra nuki. Levelowanie wtedy to po prostu zabawa.
W ogóle to AoC wydaje się zrywać ze stereotypem healerów. Healer tutaj to nie chłopiec do spamowania jednego przycisku.
Zobaczymy jak długo casterzy będą tak rządzić, bo whine na forum leci straszny.
Oczywiście cały czas mówię z perspektywy PvE.