Do zycha na grilla :F

Egipt, chorwacja, tunezja albo rodos, zobaczymy:).

do Polski ;d

w pracy (ja już po wakacjach przedłużany majowy weekend FTW)

http://dookolaswiata.geozeta.pl

Podziwiam.

Ja sie zastanawiam po co ci info co beda robic w wakacje ludzie z forum internetowego, hmm.

Spodziewałem się takich odpowiedzi:

1. Byłem w 2005 w XXX miejscu - wydałem XXX kasy przez XXX dni. Beznadziejnu ludzie/klimat.
2. Byłem w 2006 w XXX, wydałem XXX kasy przez XXX dni, polecam to miejsce.

1m od monitora lub z notebookiem na kolanach :P

I dwa posty nizej cashasty popisal sie swoja bezuzytnoscia ;/


Polecam chorwacje, ~1600pln i jest bosko, w miare tanio a plaze sie roja cyckow.

No to ja będe miał kolejne nudne wakacje;/. Miałem do wyboru remont kuchni lub wyjazd np. do Chin. Wybrałem remont. Więc pojade tylko na turniej szachowy nad morze.

No no, ja jade do Myrtany ;f lol

Byłem nad morzem na 4 dni, Bałtyckim of corse.

Byłem tam ostatni raz dopóki się nie zestarzeje i nie będę miał innego wyjścia.

1. Automaty do gry nawet w dobrych lokalach, leci sobie dobry kawałek w dobrej knajpie, a tu nagle podlatuje matka z 2 dzieciakami i wrzuca zete do formuły 1 do której wsiada jej synek, a drugi synek wsiada na 2 konie z wozem i leci muzyka z formuły 1 + westernowe klimaty z tych koni i wozu.
2. Piwo oprócz heinekena na przystani żywca jest krótko mówiąc soczyście beznadziejne.
3. Burdel na każdym kroku, ludzi miliony.
4. Morze zimne (15 stopni).
5. Na każdym kroku i w każdym barze / barku są te stoły na których wiara gra tymi talerzykami (odbija je po aluminiowym stole)
6. Każde stoisko czy bar ma inną muzykę.

Ogólnie żenua jakich mało, polskie morze to jest jakaś porażka. Jedyne miejsce żeby wypocząć to iść po plaży z mp3 na uszach albo iść w ustronne miejsce gdzie nie ma nikogo.

P.S
Jeszcze mewy wyżerają dosłownie na plaży wszystko ze śmietników, bo nikt tego nie sprząta. Rewelacja.

. Na każdym kroku i w każdym barze / barku są te stoły na których wiara gra tymi talerzykami (odbija je po aluminiowym stole)

cymbergaj i jest zajebisty:D

qft
Jak bylem nad morzem, to poszlo na to wiecej kasy niz na zarcie chyba.

w tym roku byłem trzeci raz w tunezji (mam inne wydatki)
i musze przyznać że fakt nic tam nie ma do zwiedzania ale jest zawsze dobra pogoda i taniocha. w tej chwili dolar jest tak nisko że restauracja czy kawiarnia w tunezji wychodzi taniej niż np w warszawie. np wielki puchar super lodów 5 dinarów a to nie całe 5 dolarów (5x 1. czyli ponizej 10 zł - w Polsce nieosiągalne.

naprawde polecam choć sami już chyba nie damy rady 4 raz do tunezji bo nudno

przymierzamy się do maroko - nie jest takie drogie jak kanaryjskie

w tym roku byłem trzeci raz w tunezji (mam inne wydatki)

lans more.

człowieku tunezja kosztuje taniej niż wakacje nad bałtykiem, gdzie ciągle pada i woda jest zimna.

tak tunezja jest nudna - idz sprawdz ceny, jest tak tania że nie ma czym się lansować natomiast nie każdy zdaje sobie sprawe jaka taniocha jest tam na miejscu.

100$ na tydzień trudno jest wydać

to opowiedz nam o 'innych wydatkach' bo jak rozumiem nie pozwalaja ci one spedzic 2 miesiecy w japonii.

rozumiem że dla ciebie standard to trzyosobowy namiot na dziko z żoną nad bugiem - przepraszam już nic nie polecam

myślałem że max puchar lodów za 9zł to tanio ale widać to nie tesco na wage szufelką.

no nie inaczej. i namiot jednoosobowy zeby na ogrzewaniu oszczedzac, i nie nad bugiem ale tam gdzie moge pieszo dojsc z domu. tzn w parku.
lodow nie jem bo za drogie, chyba ze sam zrobie ze starej smietany i wody.

nadal nam nie opowiedziales o swoich innych wydatkach, ktore pozwolily ci jechac do tunezji.