Ashton napisał(a):
Porownac kara no kyoukai do darker than black to jak porownac evangeliona do transformersow
Możliwe, tyle że nie miałem okazji oglądać nic innego co chociaż zbliżyło by się tematycznie w te rejony więc padło na darker than black
Razoth napisał(a):
Chyba sobie żartujesz. Kreska jest zjebana, bardziej "kreskówkowa"
mniej poważna. Main plot po 6 odcinku wciąż nie rozwinięty, nie wiadomo o co za bardzo chodzi. Jakiś pokemon z 2 parami rąk, zła ekipa ludzi w dziwnych wdziankach i Xellos na dokładkę. Autorzy jakoś za bardzo pomysłowością się nie wykazali. W 1 Sezonie Slayers mieliśmy Rezo, w drugim Zannafara a w 3 Valgava. W 4 mamy znowu nawiązanie do Rezo i do Zannafara. Nic nowego, zero magii Slayersów, gagi przebajerowane i czasami wręcz kiczowate. Z ostateczną oceną poczekam do końca sezonu ale jak dla mnie to: 6-/10. Przy czym za 1 sezon dałbym 9/10, za drugi - 8/10 a za 3 - 10/10. (Sezon 3 jest naprawdę "magiczny" i jest doskonale zbalansowany jeśli chodzi o humor, elementy poważniejsze i fabułę.)
Nie wiem albo to ty gloryfikujesz starych slayersów albo to ja już naprawdę mam początki alzheimera bo IMO nowa seria wygląda praktycznie tak samo (kreska), fabularnie też nie wydaje mi się żeby odstawała, możliwe że jest ciut "dziecinniejsza" etc, praktycznie wygląda to jak by nie było tej ponad 10 letniej przerwy.
Gokulo napisał(a):
Muzyka Yuki !!
Co prawda caly "temat" muzyki w Kara no Kyoukai jest potraktowany z lekka po macoszemu, bo jak sama Yuki powiedziala, to dialogi, a nie dzwieki sluza budowaniu klimatu w KoK, ale mhm
Ahh wiedziałem że kojarzę skądś muzykę, OST z Petite Cossette był jednym z moich ulubionych
Potraktowany po macoszemu czy nie to i tak pasuje świetnie, scena walki na dachu w pierwszej części (wyemitowanej) + podkład muzyczny, sprawiają że ciarki mi po plecach chodzą co nie zdarza się często nawet w kinie