Ale z drugiej strony wyobrazcie sobie zmasowany atak kurczakow na baze przeciwnej frakcji, z milionem diobow nikt nie wygra !

Hm Drób Kontratakuje ?

Moze ktos pokusilby sie o napisanie roznic ?

Ale jesli rzeczywiscie na open nie bedzie mozliwosci wrocic do niskolevelowych krain to z pewnoscia wybiore core.

Revenge of the Chicken

Roznica jest taka ze na open rvr kara w postaci kurczaka jest za samo wejscie do nizszego tier, a na core pvp tylko za probe uczestnictwa w rvr na nizszych tier, wiec pve mozna robic.

"on an Open server, you can never go back to lower tiers"

@Konrador
sie na przeszkadzasz że aż z umęczenia padniesz

Konrador dobrze godo, dac mu wodki ! Open RvR, open PvP i nekanie Orderu co chwila to jest to.
Tylko carebearki graja na Core :>

O, odezwał się ten co gra tylko na PvP lolmao.

No tak, tylko nękanie na swoim tierze, bo na lower dostaniesz kurczaka ;p

sie na przeszkadzasz że aż z umęczenia padniesz

Przeszkadzanie graczom, ktorzy nie mieliby mozliwosci w zaden sposob sie obronic, a do tego daja zerowe nagrody jakos srednio mi odpowiada, takze wystarczy mi, jesli bede mogl operowac w obrebie wlasnego tier. Wieksza zabawa jest jak moja grupke goni 30 wkurwionych goblinow, ktore maja realna szanse mnie zabic, bo wlasnie "ktos" im zepsul trzecia faze pq.

Faktycznie, jest coś w Twoich słowach

open rvr

Zdecydowanie open rvr. W koncu wojna jest wszedzie. Nie wyobrazam sobie przejsc obok i nie pacnac brodatego przykurcza

Tez bym pogral na open, ale nie do przyjecia jest dla mnie fakt, ze nie moglbym wrocic do low lev tierow. Nie wiem, to tak jak w WoWie nie moglbym wrocic do Elvyn Forest czy Darkshire... Bez sensu. Raz, ze czasem z nudow mozna sie tak przejechac, bo przebywanie w krainach dla swojego levelu non stop moze sie znudzic, a dwa czasem kolega zaczyna gre i moznaby mu pomoc. A na open z tego co czytam konczy sie to kurczakiem... Jakies dziwne ograniczenia.

jako ze oba systemy posysaja to wybiore ten mniej posysajacy
core...

To jest wlasnie moja glowa uwaga do WAR-a. W WoWie w ten sposob wychodzily najfajniejsze akcje. Wpadalo sie duza grupa na jakis low lev zone, gank low leveli, ale pozniej przyjezdzala grupa 70 i byl kawalek dobrego open pvp przez godzine. Mam nadzieje, ze inne formy PvP w WAR zrekompensuja to.

Open RvR. Również nie wyobrażam sobie by nie moc rzucić sie na przeciwnika on sight. Kurczakowanie w low tier boli ale cóż... coś za coś. Przynajmniej nikt nie będzie mi mówił, ze gram na serwie dla emo carebears .

simo, tutaj nie musisz miec zadnych obaw, bo zone'y obu frakcji sa zawsze jakos polaczone ze soba, takze nie ma problemu z wdarciem sie gleboko na terytorium wroga i zabijaniem ludzi na twoim poziomie. Nie musisz masowo wyzynac graczy, ktorzy maja zerowa szanse na obrone, zeby sprowokowac reakcje kogos, kto bedzie w stanie walczyc z toba jak rowny z rownym. Zabijanie random newbiesow dla samego zabijania random newbiesow jest dla mnie bezcelowe - co innego, gdy nosza okreslony tag nad glowa i/lub poprzez zabijanie ich moge np. spowolnic powstawanie i rozwoj altow/nowych postaci wrogiej gildii, ktore moga sie przyczynic do upadku mojego miasteczka (SB). Kurczaczki to nie jest moje ulubione rozwiazanie, ale taka mieli wizje i jakos to funkcjonuje...

Juz rozumiem jak to dziala po przeczytaniu tej recenzji

http://classygamer.blogspot.com/2008/08 ... -beta.html

polecam kazdemu, sporo rzeczy wyjasnia.

Jesli chodzi o ta zamiane w kurczaka to dotyczy to tylko czesci RvR. Kazdy tier sklada sie z zon (1-3 po jednej na frakcje, 4 wiecej). Natomiast kazda z zon dzieli sie jeszcze na obszar PvE i RvR. Po PvE bedziesz mogl chodzic swobodnie niezaleznie od poziomu i tieru, pomagac twoim low levelowym towarzyszom czy robic cos innego. Dopiero po wejsciu na RvR bedziesz sie zmienial.

I na open w obrebie swojego tiera, bedziesz mogl atakowac zarowno na PvE i RvR. Na core tylko w strefie RvR.

Ja to opisalem troche bardziej szczegolowo w jednym z moich postow w tym dziale - click.

Core jak dla mnie lepszy, nie lubię ograniczeń w podróżowaniu po świecie.