Wczoraj uczestniczylismy w obronie zamku (ja ,Cirilla i Holger) to byl pierwszy raz kiedy widzialem katapulty... ich sila zniszczenia byla niesamowita. Piersza mysl moja byly o kurde nie mam zadnego trade skill kasa jest ja tez chce ! poczatkowy entuzjazm jeszcze mi podskoczyl jak sie dowiedzialem ze zbudowania narazie kosztuje tylko 1 punkt skilla i nie trzeba nic trenowac..... Tu sie skonczyl entuzjazm ! okazuje sie ze materialy do budowy takich zabawek sa dostepne tylko w jednym miejscu w kazdym realmie... zgadnijcie gdzie? w najdalszym zamku w RvR zone.... no niby nie problem bo mozna by sie jakos tam dostac kupic co trzeba i byloby spoko. Problem jednak polega na tym ze do zbudowania catapult trzeba miec kilka elementow a jednym znich dla przykladu jest 1200 iron wood a zeby przyniesc taka ilosc drewna trzeba o 10 - 20 osob do tego trzeba doniesc amunicje. Po zbudowaniu nalezy bronic i naprawiac ! jak to brzmi???? TEAM WORK! to nie jest zabawa dla 8 osob, to jest praca zespolu 20 luczi roznych funkcji i roznuch klas ! to sa najlepsze elementy tej gry jak myslicie ze przesadzam to sie spytajcie cirilli jak mu sie podobalo wczoraj

No wlasnie... wszystko wskazuje na to, ze nie predko pozwolimy sobie na taka zabawke Pierwszy krok juz zrobiony Mamy juz ptaka i szchownice!

stac mnie obecnie na 3 katapulty wiec chyba nie tak daleko

Heh
Obrona zamku jest niesamowita
Jak bede mial tylko chwilke czasu po postne screeny. Katapulty faktycznie koszą ludzi jak zboze
Na RvR polazlem na 22 lev, wszystko bylo purple ale i tak udalo mi sie zdobyc 18 Realm Points !
Najpierw bronilismy zamku przed kupa smierdzacych krasnali i innego midgardzkiego scierwa..... Po kilku atakach smierdziele zrezygnowali i sie wycofali a wtedy my ruszylismy na nastepny zamek.
Po drodze udalo nam sie z Kamim ubic jakiegos vikinga ktorego gonily monsterki
Potem bylo smiesznie troche .... Kolumna marszowa sie nam troche rozcianela i bieglem pierwszy, kilka ekranow za mna Kami a potem Holger. No i tak sobie wbiegam w przelecz i nagle staje jak wryty, patrze stoi monsterek ..... jedyne co bylem w stanie powiedziec to " O kurwa " , no w kazdym razie udalo mi sie go ominac , biegne dalej i za czwile widze na chat`cie " Ooooo KURWA ".....no tak, to Kami zobaczyl monsterka
Najsmieszniejsze w tym jest to ze Holger oczywiscie chcial go bic, no ale on jest blaszakiem o bardzo malym rozumku wiec trzeba go bylo odciagnac ))
Potem podeszlismy pod nastepny zamek, powalczylismy troche, bardzo dzielnie zreszta ... a potem wiekszosc dostala mezza i kilka razy z katapulty No a potem to wszyscy gryzli glebe
W kazdym razie RvR jest swietne i jest to jedyna rzecz ktora mnie dopinguje jeszcze to levelowania

Heh, rzeczywiście zabawa (jak zwykle zresztą na RvR - no, prawie zwykle) była przednia.
Tyle, że Kielas kłamie, jakby mu płacili Ten monsterek, który przywołał na usta wdzięczne "o,kurwa!" to był bodaj jotun giant, największe bydle, jakie łazi po wszystkich realmach. Wielkości sporej góry, tak ze dwa razy wyższy od wież Camelotu. A nawet taka biegająca konserwa, jak ja wie, że przerośnięte wieże należy omijać z daleka
Acha - i wreszcie zemściłem się na midgardzkich "thrallach" czyli strażnikach - roznieśliśmy kilku na ostrych narzędziach, a raz udało mi się zadać takiemu "killing blow", co dostarczyło mi niemałej satysfakcji