True, tylko że wiesz co jest najbardziej bezsensu w tym? to, że każdy palacz jest tego świadomy, w tym ja bo również pale. Nieraz się człowiek zastanawia z fajką w dłoni, po co ja to palę jak i tak to nic nie zmieni?

Głupi nałóg, bardziej z braku czegoś do roboty niż z nałogu.

To rzuc.

Ale jaka przyjemność. Ja rzuciłem 3 miesiące temu i wciąż mam ochotę na dymka

papierosy są dla masochistów i bogaczy, a że nie jesteście nimi więc...pff

PS. każdy kto pali w moim pokoju to jeden zgon więcej

palacze to ludzie o slabej woli ktorym w wieku 15 lat zaimponowali koledzy z czwartej b jacy sa dorosli i po wciagnieciu sie w nalog oczywiscie nie moze przestac

/discuss

Nie, nie zgodzę się. Ja zapaliłem pierwszego papierosa na balkonie sam, Mars Super Light ojca w 1 klasie średniej szkoły ;p więc koledzy tu nie mieli nic do gadania. Po prostu jestem przyzwyczajony do tego, nie muszę palić to nie palę - i to jest właśnie debilne.

Szkoda kasy na szlugi, śmierdzą, że rzygać się chce. Jak bym miał już wyrzucać kasę w błoto to wybrałbym cygara. ;)

Skonczie pierdolic szukamy PAWŁA

Takie sranie w banie z tym paleniem, że po co to palić pleplepleple. Papieros do alkoholu, do weedu, po obiedzie i po seksie to przyjemnosc w chuj. Nie palcie to nie palcie, ale takie kampanie antypalaczowe to żenada.

moze nie kazdy ma ochote wdychac syf , ja na dym reaguje alergicznie , a jak ktos jest takim kurwa egoista ze ma w dupie ze komus zwieksza ryzyko raka pluc to niech ma tyle jaj chociaz i wyjdzie sie truc sam

Kasjer w Real'u, w wawie, pelny etat - 1600zl na reke na start.
Dowolna praca dla osoby studiującej (tester oprogramowania, asystent biurowy, poczatkujacy grafik/asystent) - 2000+ zl na luzach.
Po studiach to juz wiadomo, zaleznie od kwalifikacji, ale jak ktos nie wyciaga 2500+ zl to jest failem.

A tak sie sklada, ze kilku znajomych pracuje w anglii i nawet wpadam do nich w odwiedziny, wiec wiem jakie sa zarobki, wiem jak tani jest sprzet elektroniczny, wiem jak porownywalne sa ceny artykulow spozywczych (przeliczalem cene cocla-coli 2l i wyszlo jakos 1.5x ). Wiem tez jak ogromne sa ceny mieszkan (zwlaszcza w londynie) i jak droga jest sluzba zdrowia.

tak wec przestan juz pierdolic i lepiej kontroluj temperature wody i stezenie plynu na gabce ;]

Co do papierosów żółte zęby masz jak nie myjesz, dzisiaj wracając z piwka zobaczyłem na przystanku Ogłoszenie że nie wolno palić w obrembie 5 metrów, toż to kufa jakaś paranoja ->> | <koniec przystanku>| _____ ( 5 kroków) i co ? ze niby to różnice robi ? pff Debilne pomysły politycy robią to tylko po to aby podlizac sie takim Niebezimiennym ktorzy nie lubia palaczy

obrembie

a to jest wszystko nic, w brukseli wymyślili że papierosy trzeba zdelegalizować w całej UE
mówili o tym w radio jakieś 2-3 tygodnie temu

a ja lubie palic i pale. i w dupie mam reszte jak kogos nie stac niech nie pali.
ja rzuce jak a. urodzi mi sie dziecko b. nie stac mnie bedzie na fajki, ktore pale.
ale zawsze sie pytam czy komus przeszkadza, nie pale jak ktos je.
natomiast w knajpie przy piwie w dupie to mam. jak komus bardzo przeszkadza to zawsze moze wyjsc.

Mi się najbardziej podobała historia o amsterdamie i coffeeshopach.
Wg. nowego prawa można tam palić trawkę ale tytoń jest zabroniony - to jest dopiero paranoja.

Nie wiem czemu sie ostatnio tak te wszystkie biurokratyczne k...wy nastawiły na walkę z paleniem tytoniu. Otłość (i choroby nią spowodowane) zabijają rocznie więcej ludzi niz palenie, picie i ćpanie razem wzięte ale z tego powodu jakoś nikt nie zamyka mcdonaldów.
Kiedyś LEM w jakiejś książce miał interesująca teorie na ten temat. Suponował on, że człowiek musi się bać. Kiedyś się bał drapieżnika czychającego w jaskini, później głodu, wojen i zarazy. A teraz, w krajach uprzemysłowionych, miejsce tych pierwotnych lęków zajęły nowe. Lęk przed aspiryną (bo wypala dziury w przewodzie pokarmowym), masłem (już nie pamiętam o co wtedy szło), karmieniem piersią (pamięta ktos jeszcze jak zalecali kobietom jak najszybsze przestawianie dzieci na mleko syntetyczne?) etc etc etc.

Nie twierdzę, że palenie wpływa pozytywnie na zdrowie ale jest tyle innych rzeczy które nas mogą zabić, że marnowanie energii na walke z jedną jest zwyczajnym marnotrawstwem

UE mocno przesadza z nagonka na palaczy. Ja rzucilem fajki jakies 4 lata temu, ale do najezdzania na palaczy mnie jakos nie ciagnie. Powinien byc zakaz w miejscach zgromadzen publicznych typu przystanki, dworce, w budynkach publicznych etc. Natomiast co do knajp to powinien decydowac wlasciciel czy pozwala tam palic czy nie. Swoja droga ciekawy jestem czy jakby ktos dzis odkryl tyton z cala wiedza o szkodliwosci dzialania to zostal by dopuszczony do powszechnej sprzedazy. hehe

ty po prostu musisz miec w ustach cos owalnego i podluznego

w wielu knajpach jest dzialajaca klimatyzacja, sa wydzielone miejsca dla palaczy i nikomu to nie przeszkadza.
ale nie dojebmy wszystkim bo co z tego ze 30% narodu pali.

alda ale mnie na to stac ;-p
papieros dziala na mnie lepiej niz kawa, dzieki paleniu zamiast 8h pracuje 7.

generalnie trudno się nie zgodzić, wychowałem się w Polsce tu mam przyjaciół i rodzine. wyjeżdzanie za kasą uważam za życiową porażkę, bo pozwiedzac to se moge na urlopie.

btw podobno jest problem teraz z ludzmi do roboty bo ci co wracają ze zmywaka już chcą na managerów lub dyrektorów bo znają jezyk