Ale Michał już nie... blablablkabla...
IMO to bardziej nabijanie się z Tuska
Obiecywane cuda

eh, ty przecpany agitatorze pisuarow....

ja rozumiem Morgul, ze reklama jest dzwignia handlu, ale moze wysilbys sie na cos bardziej oryginalnego niz melisa?
i odpowiedz na jedno pytanie, skoro to palenie takie zle, nie lubiles palic, myslisz, ze nikt nie lubi palic to na chuj jarales 10 lat? bo musiales? koledzy ci kazali?
i zrozum jedno, ze sa ludzie, ktorym palenie sprawia przyjemnosc. tzn wbij to sobie do tego swojego durnego lba. lubie palic przy kawie, lubie palic jak czytam ksiazke. jestes w stanie to zrozumiec czy tez powiesz, ze to sila nalogu?

Umrzyjcie. Wszyscy.

Palac myslalem, ze lubie palic.. ale zdalem sobie sprawe, ze to nalog - tylko i wylacznie. To ze fajka odstresowuje, to jest pierdolenie - tam nie ma nic co odstresowuje, co prawda daje malego kopa, zrec sie nie chce itp. Nikotyna to trucizna, srodek owadobojczy, syf kau i kupa - jedna z najszybciej uzalezniajacych substancji na ziemi. Stary to ze jestes nalogowcem - ktory potrafi rzucic, bo juz robil to kilka razy lol - mam to w dupie, po chuj sie przypierdalasz idz se smierdziec w domu.

kiełbasa przegoniła...

Morgul czyzby zatarly ci sie granice pomiedzy swiatem rzeczywistym a wirtualnym? bo o ile wiem to nigdy nie palilem w twoim towarzystwie
troche czasu ci zajelo dojscie do wniosku, ze nie lubisz palic. 10 lat ...
boje sie myslec ile czasu zajmuje ci wyjscie na zakupy ...

No niestety, niektorym zajmuje to wiecej, a niektorym mniej. Wazne ze doszedlem do tego wniosku, czego i tobie zycze. Co do zakupow to wlasnie sie wybieram i nawet nawet mi to idzie..

@Morgul
ja pierdole, ty to jesteś z tych co to jak rzucili to nienawidzą wszystkich palaczy, rasista jeden no !, już o smrodzie zacząłeś nawijać, jeszcze pierdolnij parę frazesów o palących na przystankach czy o zadymionych knajpach i będzie ok.
@Mendol
Ja akurat lubię palić, rzuciłem z zupełnie innych powodów (zdecydowałem się nie palić w domu i do tego doszły jeszcze dodatkowe elementy obciążające budżet ). W sumie miałbym ochotę od czasu do czasu na dymka ale jednak mam pewne obawy czy nie wróci głód nikotynowy.

SwenG mi tam palnenie nie przeszkadza, a o smrodzie pierdole mojej mlodszej siostrze jak ja widuje - ciagle pali No bo fakt faktem smrod nieziemski, jedyne czego nie toleruje to jak np jakis rodzic ma w gebie faje a na rekach dziecko, tego nigdy nie trawilem. Bo jak mozna byc takim imbecylem to nigdy nie skumam.

nie pij alkocholu przez rok lub 3 miesiace. Albo nie siadaj wogole do kompa Jestes uzalezniony?

Zamienil stryjek sefng fajki na pampersy.

alkoholu nie pije tak czy inaczej, wiec nie trafiles .
Od kompa jestem nie ukrywam. Moze nie na tyle, ze wszystko i wszystkich naookolo zlewam, ale zdarza sie za duzo siedziec. Ale to pewnie jak99% na tym forum :E.

Ja "lubilem" palic dosc krotko bo 7 lat. Rzeczywiscie zaspokojanie glodu jest przyjemne, bo brak nikotyny ten glod powoduje. Przypomnij sobie pierwsze proby z fajkami, gryzacy, smierdzacy dym, ktory powodowal kaszel i po wypaleniu na sile paru petow chciales zygnac. Wtedy tez cie odstresowywal? hehe Zabawne jest jak czlowiek daje sie oszukiwac substancjom, ktore nie maja na niego zadnego pozytywnego wplywu. Co innego gdybys powiedzial, ze lubisz wciagnac kreske najlepszej kolumbijskiej koki, bo to sprawia ze czujesz sie zajebiscie. :>

sfenk ile becikowego?

1k

o zapomnialem, ze mi tez sie kroi becikowe :O

to prawda, ja też taki jestem

po 10 latach jarania niemal po dwa, robi mi się słabo jak w pokoju 3 osoby zapalą. nie wiem mam wrażenie że jestem mniej odporny niż zanim zacząłem palić wogóle.

Ja mimo to że pale to nie lubie bardzo siekiery w powietrzu, zawsze wychodze palić na zewnątrz, i ogólnie nie znosze przebywać z palaczami w jednym pomieszczeniu

jakieś 2-3 lata przed rzuceniem przestałem palić w pokoju w którym spałem - balkon etc.

bo budziłem się z mega kacem, może starość nie radość