Wplyw na temperature:
1. Jakiś czas temu (kilka tysięcy lat) przechodzilismy przez zimniejszy okres w historii, nazwany potem mini-epoka lodowcowa.
2. Efekt cieplarniany miast - czym wieksze skupisko ludzi, betonu, asfaltu tym wieksza temperatura w tym miejscu, to wplywa na srednia globalna bo pomiary temperatur sa tez robione w miastach. Aczkolwiek rzut beretem poza granicami miasta temperatura potrafi byc kilka stopni nizsza.
3. Tor-Bled-Nam sie oczywiscie myli, NIE JEST udowodnione, ze CO2 w jakikolwiek sposob wplywa na temperature.
fakt: w latach 1934 - 1970 srednia temperatura globalna leciala w dol, mimo ciaglego wzrostu CO2 w atmosferze od roku 1880 i pewnie wczesniej. Source: giss.nasa.gov
teraz kilka faktów bez komentarza o Antarktyce (2/10 jakie znalazłem z naukowych źródeł)
Doran, P.T., Priscu, J.C., Lyons, W.B., Walsh, etc. etc. "Antarctic climate cooling and terrestial ecosystem response" Nature 415: 517-20
From 1986 to 2000 central Antarctic valleys cooled 0.7 C per decade with serious ecosystem damage from cold
Joughin, I., and Tulaczyk, S., 2002, "Positive mass balance of the Ross Ice Streams, West Antarctica", Science 295
Side-looking radar measurements show West Antarctic ice is increasing at 26.8gigatons/yr. Reversing the melting trend of the last 6000 years
kilka miast i ich temperatury, pierwsza - rok 1930, druga rok 2000:
Pasadena: 62F; 65,5F
Berkeley: 56,9F; 57,4F
Death Valley: 75,8F; 76,1F
McGill: 48F, 47F !!!!!!!!!!!!
Guathrie: 60,6F, 59,9F !!!!!!!!!!
Truman: 57F, 54,7F !!!!!!!!!!!!!!
itd. itp, w okolo 50% miejsc sie ociepla, w reszcie sie oziebia, to bylo USA, teraz reszta swiata:
Alice Springs (australia): 20,7C, 20,7C
Rome: 15,4C; 15,5C
Paris: 10,9C; 10,5C !!!!!!!!!!!!!!
Goteberg: 7,4C; 7,5C
Navacerrada: 7,1C; 6,7C !!!!!!!!!
Jakis medrzec gdzies napisal, ze rosnie nam ilosc huraganow (nie wiem dlaczego, ale ponoc globalne ocieplenie i raptowny skok temperatury o 0.3C w ciągu zaledwie 100 lat (bo tyle podaja naukowe zrodla) powoduja przyrost ilosci huraganow na swiecie):
Wiec:
Huragany które "zaatakowaly" US od 1900 do 2000 z podzialem na dekady: 16, 19, 15, 17, 23, 18, 15, 12, 16, 14. W latach 1940 - 49 było ich wiec 23, w latach 1990 - 99: 14. Komentarz chyba zbędny.
Inny mędrzec najpierw policzył (na palcach chyba), a potem napisał, że codziennie ginie 50-70 gatunków roślin i zwierząt. Niestety nikt do tej pory nie potrafi powiedzieć ile gatunków flory i fauny zamieszkuje naszą planetę nawet w wielkim przyblizeniu, wiadomo, że codziennie odkrywa się kilkadziesiąt nowych. Jeżeli rozpaczamy nad każdym gatunkiem wyobraźmy sobie bakterie - to też gatunek zwierzaka, bakterie malarii wytępiliśmy i to świadomie niemal całkowicie..
RIP
I podsumowanie:
klimat nie stoi w miejscu, caly czas się zmienia (tak jak napisał Mendol) więc albo nam się ociepla albo ochładza. Nie ma co panikować nad tym 0.3C w ciągu 100 lat.
Gatunki wymierają wypierane przez inne, ba pojawiają się całkiem nowe, praktycznie wymarły gatunek w ciągu kilkudziesięciu lat potrafi zdominować duży obszar. Wymieranie gatunków, zdominowanie jednych przez innych, zanikanie itp. to normalna rzecz w przyrodzie. Tak było, jest i będzie.
Poziom oceanow podniosl sie o 0.0cm, wiec spokojnie mozna kupywac poseje nad samym morzem. Żadna praca naukowa nie opisuje ani jednego miejsca na świecie gdzie poziom oceanu się podniósł. Żadna!
Lodowce nie topnieją. Tzn. nie wszystkie, na bodajże 19 badanych lodowców (z około 300 na świecie) 10 traci masę, 9 przybiera.
Flanker - Jeżeli wpływ człowieka to 10%, to wpływ takich malutkich żyjątek zwanych "termity" jest dużo większy. Otóż łaczna masa termitów na ziemi > łączna masa ludzi na ziemi, więc pewnie "gazów cieplarnianych" też wypuszczają skubańce więcej
Więc generalnie nie panikujmy, duzo wskazuje na to, że wkrótce przestaną nas straszyć efektem cieplarnianym, a zaczną globalnym ochłodzeniem, a biorąc pod uwagę kończące się zasoby paliw na naszej planecie być może naprawdę będzie się czego bać...