Gra ktoś tym w ogóle?
Czy klasa jest tak chujowa, że nikt się za nią nie bierze?

Przyznam się, że zawsze grałem tankami, pierwsza przesiadka na klasę castującą i wygląda to tak:
1. PvE - 2 moby o moim lvl na mnie - 50% szansa na zgon
2. PvP (1vs) - 1 gość 2-3lvl niżej na mnie 70% szansa na zgon
3. RvR - tu jest tylko jeden, niezły dps, więc cały czas w top dd, ale kilka strzałów w naszym kierunku i zwiedzamy GY.

Może ktoś ma jakieś osiągnięcia lub taktyki?

Jest temat o tym. Sorc/BW bez healra na plecach w PvP to chodzacy free kill. głównie dlatego ze order ma bardzo wysokie agro na niego.
Genralnie BW > sorc. Ale zobaczymy pozniej.

damage też mi coś nie pasi, mam przykoksowaną int (czyli +dps), ~570int na lvl 23 i zabijam wolno. To znaczy dokładnie tak samo szybko jak inne klasy walczące obok..
Z tym, że ja na 1 mobku o podobnym lvl tracę ~40% HP, inni pullują po ~5 i tracą ze 30%.

Coś jest nie tak.
Albo ja, albo gra, albo ten sorc strasznie śmierdzi

Duel z dorfikiem chyba tankiem o ~3lvl niższym to całkowita porażka. Owszem z jakimś noskillem udało mi się wygrać bo zamiast walczyć uciekał na tyle wolno, że zdążyłem kilka nuków za nim posłać i padł.
Inny nie uciekał i walczył.
Walka - nuke -15% (3s cast), jest na mnie, root i odbiegam, nuke -30% HP i znów jest na mnie, na root ma immune zresztą ja mam cooldown 20 czy 30s, wtedy nie miałem jeszcze disarma, więc zachlastał mnie zanim zdążyłem go zjechać do 50%...
Uciekać też nie uciekniesz, bo każda klasa piżga ranged. I o ile (KURWENS) sorc musi stać w miejscu by castować, to inne klasy piżgają młotkami i siekierami w biegu.

PORACHA?

jak widze sorca swoim ib to rzucam sie na niego jebac heady.
tak samo shadow warriorem. bez problemu jest w stanie wyciagnac dmg zdecydowanie wiekszy od mojego, a bez silence nie mam wielkich szans z nim 1vs1 (grajac sw, moj ib jest niesmiertelny).
na scenario sorce wyciagaja kosmiczny dmg.

1). Nigdy sie z nikim nie duelujesz. Nie ma sensu, chyba ze masz 40 lvl i twoj przeciwnik niczego sie nie spodziewa .
2) Po druegie kazda klasa dlugo bije, taka mechanika gry .
3) Jak juz mowilem solo pvp nie pograsz zadna klasa. Leczony i ochraniany sorc, (ewentualnie niezauwazony), sieje kompletny rozpierdol w szeregach wroga :d
4) mimo wszystko dot tree sorca jest gorsze niz bw. szczegolnie niesczesne word of Pain ktore trzeba stackowac 3 razy i ma 10s zanim jebnie. zaczynam spam feedbackow zeby to na normalny dotzmienili, bo nie oplaca sie na to gowno 4.5s marnowac.

http://www.mmorpg.pl/viewtopic.php?t=31257

Twój IB jest nieśmiertelny bo masz imba healera na plecach;)

Mark gram także BW - jestem w stanie rozwalić 1v1 prawie każdego - nawet jezeli ktos jest srednio ograniety. Wiadomo ze dobrze grajacego tanka, mara czy WE nie zabije ale... jezeli zaczynam pierwszy to zanim do mnie dobiegnie ma 50% hp a pozniej grzecznie czeka w roocie na dobicie (oprocz mara).

Bo poszedles w DoTy DoTy BW ? Doty Sorca.
Jak widzlame tickajce doty za 400-500 sBW, w porownaniu do mojegosorca( max 200), to mi sie wyc zachcialo .

srututut po prostu jestem zajebisty!

hm nie widzialem takich dotow u bw ;-p moze jak rzuci wszystkie, ktore ma to tak ;-p

Doty mają przy każdym ticku szanse na crita. Jak masz 100 combusion (+ 100% crit dmg + 50% chance to crit) pewnie mogą tickować za 500 (pytanie tylko na którym lvlu bo na razie jak mam 100 combusion to moj fireball crituje za 600)

Mendol sprawdzimy dzisiaj jaki jestes zajebisty....

No ja widzlaem na 18lvl. bylo od 300 do 400.
W od 21, bylyod 500 w gore(mowa o critach ofc).

ja na lvlu 15 marauderem "piżgam" biegnąc swoim toporkiem za 15 dmga. Nie wiem czy warto w ogóle taki argument podnosić. Nie wiem też jak w 1vs1.. rozumiem że na niższych lvlach może być różnie, ale pod kątem dmg to na pg i na scenario to widać niejodnokrotnie sorca jako nr1.

Ogólnie trzeba sobie uświadomoć jedną rzecz WAR o wiele bardziej niż WoW jest grą zespołową. Tu albo grasz w teamie albo padasz jak mucha

No nie do konca.

W dwie osoby (order) lvl 14 heal/dps i lvl 15 tank poruchalismy wszystkie mozliwe t1 krainy wlacznie ze staniem w srodku miasta obok kron-komar camp (poza zasiegiem lvl 55 champions) i gwalcilismy wszystko od lvl 5 do 20.

Znudzilo sie nam po 2 godzinach no i po tym jak oni sie zorganizowali i bylo juz 15 vs 2.

jak to ktoś napisał, gdzieś tutaj na forum " doty sroty" A Sorcem gra się przyjemnie i czasem 1vs1 da rade ale nie zawsze i zależy od klasy z którą się walczy, tylko trzeba uważać aby samemu się nie zarąbać czarną magią. Dps jest zarąbisty a z healem i tankiem u boku każdego kładzie z dystansu Najlepiej mi się kładzie hunterów, to są dopiero cieniasy jak magus po stronie dest

No potwierdziłeś moje słowa, 2 to taki mały team. Pewnie 2 x pojedynczy gracz padlibyście o wiele szybciej.
Inna sprawa że po stronie destro chyba musiało nie być żadnej dwójki przeciętnie ogarniętych graczy. Nie umniejszam waszemu skillowi ale jednak nawet 2 x dps (2 x maruda par example) kładzie healer + tank... Nie wspominając o dps + healer....

Tak mozna sie spierac bez konca.

Fakt, ze przez 2 godziny gwalcilismy cale miasto od lvl 5 do 20 swiadczy o czym?

Sa rozni gracze, rozne setupy, fale szczescia etc.

Maly edit: jako heal/dps potrafie pojechac rozne klasy solo nawet 1v2.

nie, nie potrafisz. to ze kiedys Ci sie udalo oznacza:
1) miales max lvl na dany tier, przeciwnicy mieli minimalny
2) wpadly na Ciebie 2 osoby, po walce z kims innym z 1/2 hp
3) przeciwnicy poszli sobie zaparzyc herbatke
4) sniles (a tu juz oznacza, ze powinienes przestac grac )

co do sorcow, ja tam nie wiem jak wyglada gra po stronie destro, ale jak takiego widze to jest to glowny cel dla mojego wh (przed healerami) bo jak zacznie pizgac to boli (i nie wiem czym oni laduja ale widok -6xx hp mnie irytuje bardzo )

Czyli wszyscy boicie się Sorc, ciekawe Ale rzeczywiście jak jest dobrze ustawiony to z daleka rozwali każdą klasę

Nie, ja się nie boję. Sorc jest moim ulubionym celem, 1vs1 są bez szans.

Już Magus wydaje mi się bardziej groźny.

mark pograj magusem , ciekawszy niz sorc IMO

Magus nie jest grozny. Poprostu duzo cyferek od niego lata i tyle. Nie jest duzo wytrzymalszy, ani nie potrafi mocno przywalic. Groznie to on moze wygladac .