TobiAlex - oczywiscie, ze jest pozno, temu nie przecze, odzyskanie zaufania graczy, ktorzy odeszli po pierwszym miesiacu bedzie piekielnie trudne. Imo Funcom mógł zyskać wiele przedłużając closed bete i przesuwajac po raz kolejny premiere - ale to już dywagacje co by było gdyby.

AoC jest w trudnym polozeniu, wyjscie Warhammera, wkrotce dodatku Wow moze faktycznie spowodowac totalne pustki o ile developerzy znaczaco nie poprawia wielu aspektow gry. Jednak pare rzeczy na testserwerze wskazuje na to, ze rozwoj aoc idzie w dobrym kierunku, na forum coraz mniej haterow i whinerow a sporo pozytywnego i konstruktywnego feedbacku.

Po ostatnich badaniach statystycznych wynika o ile dobrze pamietam spadek subskrybentów w najnizszych przedziałach wiekowych 17-20 i 21-25. Co w ogole wskazuje na to, ze grupą docelową staje się nisza 25+ jak to było w założeniach przy początkach AoC /dla przypomnienia miala byc to gra dla stosunkowo starszych uzytkownikow rozrywki elektronicznej, dopiero z biegiem czasu hype i poszerzanie horyzontow stawalo sie coraz wieksze. w konsekwencji doprowadzono oczekiwania do gargantuicznych rozmiarow, ktore przestaly pokrywac sie z rzeczywistoscią. Bańka mydlana pekla i pozostaly gorzkie zawody oraz starsi, wolniejsi w lvlowaniu fani Howarda/.

Jakby Gaute nie dotknol tej gry to by byulo lepiej. Na chuj go wogole funcom trzymal w firmie ?

Chgw. Dla mnie niepojęte było zjebanie combat systemu w lecie 2007. Całe to "uproszczenie" jakoby na prośbę beta testerów ( Bullshit ). Mogła być naprawdę rewolucja i zajefajny system ale nie.

V.

Mozemy miec nadzieje, ze wskrzesza wiekszosc ze starej wersji projektu w tym momencie juz nie maja juz nic do stracenia. Jesli, uda im sie przekonac graczy ponownie do zagrania i gracze zostaną to będą mogli liczyć na tendencje wzrostową. Na papierze to dalej jest imo nr1. fantasy mmo na rynku.

A na czym on polegał ? W 2007 jeszcze się nie interesowałem AoC, więc nie mam o tym żadnego pojęcia. Byłbym wdzięczny za jakiś opis.

W skrocie to były true combo system. Wyprowadzanie cisow bardziej przypominalo w tedy bijatyki, niz napierdalanie najpierw w skila w pozniej z gory ustalonej sekwencji. Cos moze sie myle bardziej ala Mount & Blade.

Też mi się wydawało, że miało być coś takiego...

Ja wiem jedno - mmog, który pierwszy wprowadzi walkę choćby na identycznym poziomie jak jest w M&B, stanie się przebojem (o ile nie skopią innych rzeczy). Nigdy nie grałem w nic, co odzwierciedlałoby by walkę tak realistycznie ja ten tytuł. Samą walkę! A jazdę konną i walkę z konia... Tam się czuje każdy skręt, ruch zwierzęcia jest odwzorowany z niemal życiową dokładnością.
Gdyby to miał AoC, to cała reszta byłaby nieważna. Ludzie graliby po prostu dla samej przyjemności z "czucia" walki. Kilka ciosów i gryzie ziemię.

Oczywiście byłyby krzyki, bo wtedy liczyłaby się nie tylko postać, a także skill - ale nie skill klikania w klawisze, tylko właśnie władania bronią. Bo choć to tylko gra komputerowa, to nie wystarczy click, click, click...

Nie będę pisał o M&B, bo to nie ten temat, jednak wszystkim którzy chcą poczuć adrenalinę polecam. Na dłuższą metę oczywiście się nudzi, bo to single i komputer... ale warto. Nie należy też zwracać uwagi na grafikę (nie jest zła ale też nie cudowna), bo jak ktoś chce wodotrysków, to w tej (dość taniej) produkcji nie znajdzie (przynajmniej na razie).


AoC... nawet jak wprowadzą, nie zagram. Jakby byli uczciwi, to daliby każdemu graczowi tyle czasu (dni) ile u nich wykupił, jak tylko ukończą "betę".