mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 31  Następna strona
Autor Wiadomość
*****
Avatar użytkownika

Posty: 2708
Dołączył(a): 10.08.2003
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 01:49 
Cytuj  
No bez jaj jakie 200:P? Sama moja gildia to bylo 55 osob online pod brama a byly tam wszystkie wieksze gildie z alliance i hordy minimum po 30-40 osob + kupa noobkow
Cytuj:
Sredni agument, bo av to instacja obslugiwana przez oddzielny serwer. Wiecej niz 100 graczy w sw? Pamietam jeszcze z high populated serwera jakies 40-50 osob pod ah i kilka szwedajacych sie po reszcie miasta. Podczas wjazdu hordy serwer padal na pysk poprzedzony mega lagiem.

A w war zdobywanie miasta to nie jest oddzielna instancja?"P
Do tego 40-50 pod ah + szwedajace sie po miescie + rajd ktory wpada do miasta to daje sp0kojnie grubo ponad 100 osob :P? Pozatym po 5 minutach z biegalo/hsowalo sie kolejne 50-100"bo atakuja nasze miasto"

Albo jak sie walczylo o smoki/kazzaka itp pamietam sam jak bilismy sie 3 albo i 4 pelne rajdy czyli ponad 100 osob na lokacje i tez nie bylo strasznego laga a 80-100 osob to wogole super chpdzilo. Moze i lepsze pod tym wzgledem war jest ale nie opowaidajcie bajek ze w wow nie da sie grac przy 100 osobach na ekranie bo to nieprawda. Jakby mozna bylo wyalczyc efekty czarow na rajdzie/party/sobie jak w war to byloby jeszcze lepiej.
No i pytam po raz kolejny bo sam nie jestem pewien czy zdobywanie miasta w war to to samo miasto w ktorym biegaja gracze danej frakcji czy jakas instancja odzielna(tak mi sie wydaje wlasnie)d ktorej mzoe wejsc okreslona liczba graczy W taki wypadku opowiesci jak to w wow sie wywala wszystko w takiej sytuacji i porownywanie jak super jest w war,jak tam wogole sie tak nie da zrobic ,jest smieszne zdeczka

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2206
Dołączył(a): 27.03.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 08:40 
Cytuj  
Mooooo


_________________
Walter Sobchak: Fuck it, Dude, let's go bowling.

***
Avatar użytkownika

Posty: 686
Dołączył(a): 15.04.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 13:48 
Cytuj  
Trochę moich wrażeń z po niecałym miesiącu grania w WAR.

Niewątpliwie gra wniosła duży element świeżości do rynku gier MMO zdominowanego przez Blizzard. wyraźnie widać jak bardzo ludziom brakuje open, mass RvR. Bardzo ładna wręcz urzekająca grafika jest dużym plusem także. ( abstrahując od tego iż by ją zobaczyć wymagane jest wymuszenie antyaliasingu i filtrowania anizotropowego w menu karty graficznej ) Nowe taktyki i unikalne skile bardzo ponoszą wyzwanie związane z comabatem. Niektóre klasy takie jak Black Ork czy Swordmaster maja ciekawy system używania ich sekwencyjnie, poniekąd przypominający combosy z AoC. Questów jest od groma i nie czuje się nigdzie braku contentu jak w AoC.

Niestety mimo tych wszystkich pozytywów jestem bardzo rozczarowany podejściem twórców gry do aspektów RvR. Dumne hasło gry „War is everywhere” okazało się zwykłym kłamstwem. Wojny nie ma nigdzie, jest sielsko i nudno. Wszystkie krainy są zrobione tak by order z destruction się nie spotykał WCALE. Zony i huby questów są przegrodzone prawie szczelnie jakimiś górami, a tam nawet gdzie się da przejść to nie ma po co: 99% questów robi się na tylko swoim terenie który gwarantuje nietykalność od zagrożeń strony przeciwnej. Niby można grac na serwerach open RvR ale oprócz nawiedzonych gankerów nikt nie będzie się kłopotał by dostać się na tereny przeciwnej frakcji, bo po prostu nie ma po co tam chodzić. Niby są zony na każdej mapce do RvR, ale zwykle opustoszałe i wymarłe. Najbardziej brakuje tego by public questy i inne były umieszczane w jednych miejscach dla obu frakcji z automatycznym oflagowaniem graczy na wszystkich mapach. WAR ma całkiem martwe i drętwe RvR na tą chwilę. Pamiętam jak bardzo intensywne było PvP w WoW , gdzie w STV toczyły się nieomalże całodobowe boje o każdy skrawek ziemi i mobka. Wspólny teren, przeciwne interesy to jest to czego tu najbardziej brakuje.

Kolejnym problemem jest zbyt duża ilość doświadczenia zdobywanego w scenarios względem questów/solo/public/ grindu. Sytuacje zaczyna już wyglądać żałośnie bo ludziom się odechciewa robić cokolwiek na otwartej przestrzeni gdy stojąc przed quest giverem do scenario robią podwójny exp. Zapisuja się, wchodzą, nie istotne czy wygrają czy przegrają i tak są do przodu z lvlem. Jest to najszybsza metoda by zrobić 40 rank, metoda nużąca i osobiściewedług mnie całkowicie sprowadzająca tę grę to smutnej farmy WSG/AB za dawnych czasów rangi 14 w WoW.

Mimo wszystko będę grał dalej, ciekawi mnie czy po zrobieniu 40rank/80 RR rank twórcy gry będą w stanie mi zaoferować sensowny endgame. Levling w WAR niestety jest FAIL-em. Wojna miała być wszędzie, tymczasem nie ma jej nigdzie. I nie piszcie że sieges się zdarzają, bo wyjątki tylko potwierdzają smutna regułę, ludzie są leniwy i dzięki takiej na nie innej mechanice całej gry będzie to miało stopniowo coraz gorsze konsekwencje. Liczyłem na dobra zabawę w czasie rozwijanie postaci, a wyszło jak zwykle , czyli bardzo średnio. Tak sobie marzę gdyby w WoW usunęli mounty latające całkiem, dodali sporo zamków do zdobywania i zoptymalizowali kod by się nie sypał serwer przy 300 osobach młócących się po łbach w jednym miejscu mogłaby to być zajebista gra :D eeechhh


_________________
Obrazek

****

Posty: 1437
Dołączył(a): 29.01.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 14:28 
Cytuj  
szwejos napisał(a):
Kolejnym problemem jest zbyt duża ilość doświadczenia zdobywanego w scenarios względem questów/solo/public/ grindu. Sytuacje zaczyna już wyglądać żałośnie bo ludziom się odechciewa robić cokolwiek na otwartej przestrzeni gdy stojąc przed quest giverem do scenario robią podwójny exp.

Akurat to uwazam za duzy plus. Gracz grajacy PvP w grze, ktora z zalozenia ma byc PvP zostaje tez odpowiednio wynagrodzony.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1116
Dołączył(a): 11.04.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 14:29 
Cytuj  
Mi się fakt zdobywania expa na scenario o tyle podoba, że nie będzie twink gildii jak w wowie, gdzie w efekcie BG można grać tylko na max lvlu.


_________________
whiteman#2717

***
Avatar użytkownika

Posty: 536
Dołączył(a): 14.07.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 14:31 
Cytuj  
Wedge napisał(a):
szwejos napisał(a):
Kolejnym problemem jest zbyt duża ilość doświadczenia zdobywanego w scenarios względem questów/solo/public/ grindu. Sytuacje zaczyna już wyglądać żałośnie bo ludziom się odechciewa robić cokolwiek na otwartej przestrzeni gdy stojąc przed quest giverem do scenario robią podwójny exp.

Akurat to uwazam za duzy plus. Gracz grajacy PvP w grze, ktora z zalozenia ma byc PvP zostaje tez odpowiednio wynagrodzony.

Bingo. Zacznijmy od faktu, ze aby dostawać xp za scenario trzeba je pierw WYGRAĆ. Raczej nie da sie przegrać grając PvE i questując. Imo jest ok.


_________________
Mykinky

RED? = DEAD

**

Posty: 274
Dołączył(a): 15.06.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 14:36 
Cytuj  
Cytuj:
Bingo. Zacznijmy od faktu, ze aby dostawać xp za scenario trzeba je pierw WYGRAĆ. Raczej nie da sie przegrać grając PvE i questując. Imo jest ok.


Sek w tym ze nie, nawet jak przegrywasz dostaniesz te 8-10k expa +4k za questy na niego.

***
Avatar użytkownika

Posty: 536
Dołączył(a): 14.07.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 14:49 
Cytuj  
TaoTao napisał(a):
Cytuj:
Bingo. Zacznijmy od faktu, ze aby dostawać xp za scenario trzeba je pierw WYGRAĆ. Raczej nie da sie przegrać grając PvE i questując. Imo jest ok.


Sek w tym ze nie, nawet jak przegrywasz dostaniesz te 8-10k expa +4k za questy na niego.

Bzdura. Jesli przegrana jest szybka i dosyc mocna to dostajesz praktycznie zero za scenario i jakies 1800 za uczestniczenie (bo o quescie na zabijanie mowy nie ma). Jeśli zaś mowa o wyrownanym meczu (jakies 480 do 500 np) to gra toczy się wtedy dobre 15 minut i mysle, ze obie strony na swoje xp zasłużyły.

Btw. 8k expa to jest ok 11-12 mobkow zabitych w PvE. W jakim czasie je ubijesz?


_________________
Mykinky

RED? = DEAD

**
Avatar użytkownika

Posty: 9587
Dołączył(a): 9.02.2004
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 16:44 
Cytuj  
Po 1 :To 10-11 mobkow to hcyba na rank 40 albo na rested :| ?A co do tego WAR is ewerywhere to nie zgodzę się z tym .Póki ludzie nei wbiją lvl powyżej 30 to na pewno będzie pewne "wyludnienie" gdyż ludzie grają scenario + pq i nie w kazdym warcampie siedzi masa ludu ...Poza tym to nie WoW , nie chcemy tu gankowania i walczenia o spota do PQ - do tego miały być i są Keepy a jak komuś się to nie podoba to wara do WoW - nikt nikogo przecież do gry nie zmusza :) .Ja tam nie narzekam , jak robimy wypady gidlijne to zawsze jakieś destro się naczłapie , szczególnie w empire/high elf


_________________
Gramsajt.pl - głupawy blog o grach

**

Posty: 274
Dołączył(a): 15.06.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 16:48 
Cytuj  
Bierzgal napisał(a):
TaoTao napisał(a):
Cytuj:
Bingo. Zacznijmy od faktu, ze aby dostawać xp za scenario trzeba je pierw WYGRAĆ. Raczej nie da sie przegrać grając PvE i questując. Imo jest ok.


Sek w tym ze nie, nawet jak przegrywasz dostaniesz te 8-10k expa +4k za questy na niego.

Bzdura. Jesli przegrana jest szybka i dosyc mocna to dostajesz praktycznie zero za scenario i jakies 1800 za uczestniczenie (bo o quescie na zabijanie mowy nie ma). Jeśli zaś mowa o wyrownanym meczu (jakies 480 do 500 np) to gra toczy się wtedy dobre 15 minut i mysle, ze obie strony na swoje xp zasłużyły.

Btw. 8k expa to jest ok 11-12 mobkow zabitych w PvE. W jakim czasie je ubijesz?


No to moze u Ciebie na serverze , u nas nawet jak przegrywamy to chyba nigdy nie dostalismy mniej niz 6-7k expa + minimum 2k za jeden quest participate.Z tymi mobami to tez niezla beczka,j/w.Wniosek taki jak ktos napisal wczesniej ze w T3 80-90% PQ jest totalnie _pustych_ , a Avelen czy jak to tam sie zwie jest zawalone ludzmi czekajacymi na que.

***
Avatar użytkownika

Posty: 536
Dołączył(a): 14.07.2006
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 17:03 
Cytuj  
zaboleq napisał(a):
Po 1 :To 10-11 mobkow to hcyba na rank 40 albo na rested :| ?

Bijac mobki o 4-5 leveli wyzszych od mojego dostaję ok. 700+ xp za absolutnie kazdego. I tak, na rested bedzie to ok. 1400 per one. Wiec gdzie tu to wielkie "nie fair" odnosnie RvR vs PvE leveling? Jak bym bił moby na "easy" czy rownym levelu to bym pewnie tez dostawal z 2X mniej...


_________________
Mykinky

RED? = DEAD

*

Posty: 73
Dołączył(a): 30.05.2008
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 17:26 
Cytuj  
zaboleq napisał(a):
...Poza tym to nie WoW , nie chcemy tu gankowania i walczenia o spota do PQ - do tego miały być i są Keepy a jak komuś się to nie podoba to wara do WoW - nikt nikogo przecież do gry nie zmusza :) .Ja tam nie narzekam , jak robimy wypady gidlijne to zawsze jakieś destro się naczłapie , szczególnie w empire/high elf



HA HA HA, troche nie rozmumiesz pojecia WAR is ewerywhere, z tego co napisales to wynika ze w wowie war is ewerywhere a w WAR tylko tam gdzie ma byc :D

**

Posty: 7311
Dołączył(a): 8.11.2001
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 17:47 
Cytuj  
Wszystkie krainy są zrobione tak by order z destruction się nie spotykał WCALE.

Nie jest moze tak tragiczne, bo juz w T1 Empire/Chaos mozna sie spotkac kolo chapter 3 w okolicach PQ. W Ostland/Trollcountry strefy PVE obu frakcji tez przeplataja sie dosc mocno. Podobnie jest pozniej w Badlands oraz niektorych lokacjach T4. Ale fakt jest faktem, ze gra byla robiona pod ruleset core, gdzie o wojnie zapomina sie w czasie robieniu questow, takze wojna jest tylko tam i tylko wtedy, kiedy dany gracz ma na to ochote i wiekszosc zone'ow jest ladnie przedzielona strefa RVR, w ktorej to w zalozeniu mial toczyc sie glowny konflikt.

Na serwerach open PVP nie jest wcale duzo fajniej, bo niby mozna sie atakowac wszedzie, ale jesli komus zalezy na jak najszybszym wylevelowaniu postaci, zeby potem masowo gwalcic o 20 poziomow nizsze postaci, tudziez przez x miesiecy narzekac na brak endgame (z moich obserwacji wynika, ze 99% populacji na tym zalezy wlasnie), to nie ma lepszego legalnego sposobu niz grindowanie scenariuszy. Nawet przegrany scenariusz daje duzo wiecej xp niz grindowanie quescikow czy zabijanie graczy (poruszajacych sie przewaznie w okolicach warcamp przeciwnej frakcji), nawet solo.

Wprowadzenie scenariuszy to bezsensowny ruch. Nie przeszkadzalyby one gdyby normalne PVP bylo w odpowiedni sposob wynagradzane, a niestety nie jest, przez co w takim warcampie klebi sie 5349534550483409 osob, a we wszystkich pozostalych lokacjach danego tier jest ze 20 graczy.

Obrazek

Obrazek

Oby w "endgame" bylo fajniej.

***

Posty: 703
Dołączył(a): 5.02.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 17:59 
Cytuj  
Gdzie to tyle ludzi Kon? :)


_________________
WoW: Shadowsong Boomkin - active
WAR: RP@K8P, WE@Azgal - retired
WoW: Sporeggar RP-PvP shamzor - retired
EvE Online, AoC - retired

*

Posty: 5321
Dołączył(a): 19.11.2004
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 18:06 
Cytuj  
Czyli te wszystkie rvr zony mogą sobie w dupe wsadzić ta ? I tak wszyscy napierdalają w wow-a vers 2.0, którego tak mają ponoć dosyć.


_________________
I say starighten yuh crooked ways.
Blessed is the man that walketh not in the counsel of the ungodly.

**

Posty: 233
Dołączył(a): 22.12.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 18:12 
Cytuj  
flashback z wow po wprowadzeniu ab mam :o

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 18:20 
Cytuj  
Shadhun napisał(a):
Czyli te wszystkie rvr zony mogą sobie w dupe wsadzić ta ? I tak wszyscy napierdalają w wow-a vers 2.0, którego tak mają ponoć dosyć.

Niestety tak jest. Najczesciej w zonach rvr niewiele sie dzieje, wiec trzeba sie dostosowac i klepac scenario. Wszystkiemu winne male ilosci exp/renown w stosunku do scenario. Pozostaje miec nadzieje, ze po wejsciu w t4 zabawa przesunie sie na rvr.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 19066
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 19:14 
Cytuj  
Scenario sa ok jako dojazd do T4, jesli w T4 Mythic ma zapewnic "fun" pvp w klepaniu SC to thxbye. SC moga sobie byc w endgame dla tych ktorzy to lubia, ale nie moze sie to oplacac (w porownaniu z prawdziwym rvr), bo ludzie robia to co sie oplaca (punkciki, itemki, levelki), a fun sam sie gubi gdzies po drodze.

***
Avatar użytkownika

Posty: 13268
Dołączył(a): 7.11.2004
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 19:45 
Cytuj  
Jako ze nie jestem w t4 jeszcze (zreszta t4 nie dziala jeszcze w pelni nigdzie chyba) opisze jak to wygladalo w becie.
Full zerg vs zerg miedzy campami w praag, Male grupki grasujace w wzdluz praag, a w poprzeg trasy zerga, bijace sie o BO czesto.
Wieksze grupki walczace o keepy po info "gildia XXXX zbiera sie do poludniowego keepa!". Szczerze mowiac scenario za bardzo nie pamietam z tego okresu. Badzcie dobrej mysli.


_________________
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent

***
Avatar użytkownika

Posty: 18803
Dołączył(a): 26.09.2005
Offline
PostNapisane: 5 paź 2008, 20:15 
Cytuj  
Scenario dla tych co tylko licza punkty i nic innego ich nie interesuje bedzie malo atrakcyjne na 40lvl, wiec tu jest cala nadzieja ze rvr bedzie tetnilo zyciem.
Zobaczymy za jakis miesiac jak to sie wszystko pouklada.


_________________
"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 31  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.