Pewnie jako jeden z niewielu tu wypowiadajacych sie gralem zarowno w FFXI, WoW jak i WAR.
Odnosnie grafiki:
- grafika w WoW jest calkiem niezla, duzo lepiej wyglada na zywo niz na screenach. Denerwuje moze troche wyglad postaci, stopy i dlonie wygladaja jak bulwy, armory to na wczesnych levelach ponakladane tekstury na ten sam model w roznych debilnych kolorach. Na wyzszych levelach dochodzi troche nowych ksztaltow, a efekt "fajnosci" osiaga sie przez miganie i blyszczenie. Mimo wszystko calosc wyglada nawet fajnie, napewno ma swoj oryginalny styl
- grafika w WAR to juz oczywiscie o niebo lepsza grafika, podobnie jak w WoW drzewa bywaja niebieskie, a trawa fioletowa, ale calosc wyglada mniej bajkowo niz w WoW. Postaciom z WAR daleko do tych z AoC, ale tez bija na glowe te z WoW, rece wygladaja jak rece, nogi jak nogi itp
- grafika w FFXI jest najstarsza z trzech wymionionych gier co widac w niektorych teksturach, ale calosc nie wyglada archaicznie i prezentuje sie duzo lepiej niz w mlodzszym EQ2.
Silnik przegrywa z tymi z WoW i WAR jesli chodzi o wyswietlanie wielu postaci naraz. Wprawdzie SE zastosowalo sytem antylagowy, ktory nie wyswietla wszystkich postaci w wypadku gdy jest ich duzo, co oczywiscie jest rozwiazaniem polowicznym i dyskwalifikuje go jesli chodzi o uzycie w pvp na wieksza ilosc osob.
Jesli chodzi o styl to FFXI jest wzorowany na swiecie zachodnim, sa rycerze z normalymi mieczami, maja normalane oczy
itp Niewiele w tym mangi/anime, pewnie zdecydowanie za malo dla fanow JP, zdazaja sie jakies mangowe elementy, ale raczej w cut-scenkach, niz w samej grze.
Mam wrazenie, ze wiekszosc na tym forum ma jakies archetypowe wyobrazenie o FFXI, tak jak wie, ze murzyn smierdzi i kradnie, tak samo wie ze w FFXI postacie maja wielkie oczy, wszystko jest pedalsko-mangowe, a graja w to same animefagi onanizujace sie wieczorami przy hentajach.
Malo kto widzial FFXI na screenach (nie mowiac o graniu), ale wszyscy wiedza, ze w grze sa pikoki i czokobo, a calosc jest do dupy i trzeba levelowac 10 lat w dzien i w nocy, zeby cos osiagnac.