nie bardzo rozumiem sens opisywania endgame teraz , jak jeszcze z miesiac potrwa zanim zaludni sie T4 odpowiednia liczba graczy . Ja mam szczerze w dupie to T4 , w WaR to chyba pierwsze mmo gdzie nie musisz zapierdalac z levelem jak pojebany bo fun czeka na ciebie na kazdym tier
Teraz mam 26 level i bawie sie czasem w pve (gunbad <3) , a czasem sobie skocze na premade z ventem i ownujemy Isha 500 do 0 (fajnie widac jak destro dostaje 0 exp hehe )
Jest co prawda mnostwo wkurwiajacych udziwnien jak guild scrolls na 17 lev (wtf?) , ale zdarzaja sie fun bugi jak naprzyklad wczoraj za kill bossika w PQ dostalem....ponad 11k influence , chp 14 gauge zrobilem w sekunde
niemniej ja nie szukam na sile co by mi sie nie podobalo , dziwne podejscie maja niektorzy
i jeszcze ten screenik z Wotlk , heh...w WoW sie bawilem setnie ale w vanilla , zaufalem blizzowi w Tbc , sorry...juz moga nie obiecywac gruszek na wierzbie w nastepnym dodatku bo raczej w nie nie uwierze
a podstawa i tak sa ludzie w mmo , wiec gadanina o tym jak bardzo warcraft pojedzie war czy na odwrot jest smieszna
na miejscu niektorych osob zadalbym sobie pytanie czy gry was jeszcze jaraja czy bardziej wkurwiaja , bo wyglada na to ze pare osob juz przestaje traktowac to jako rozrywke a zaczyna smucic na bordach i szukac poklasku , panowie jest tyle innych rzeczy do robienia , wedkowanie , zbieranie znaczkow , naprawde...