Heh apropo pierdolenia 'w wow nie ma outdoor pvp' to kerberki migruja z naszego serwera na inne by levelować postacie, bo ich gankuja na każdym kroku.

No ale ja bym osobiście bardziej wierzył tutejszym ekspertom, pewnie wiedzą więcej co sie dzieje na serwerach WoW-a, mają podgląd w WARze pewnie.



Myślałem że jesteś debilem, teraz wiem że jesteś kretynem.

no w porownaniu do war'a/aoc to jakies biedne podchody z tym open pvp w wow'ie.

Heh no dokładnie, open pvp ma się dobrze, aż za dobrze o czym się przekonałem questując niedawno w okolicach booty bay. :)

No sorry shad. Nie kazdego ciagle bawi siedzenie na Vencie/TS i Target "nazwa" (szukasz na Overview) "kill" (wciskasz F1-F8).
Next..

EVE byloby, duzo fajniejsze jakby Micromanagment, załgą i okrętem był podobny do Silent Huntera/Nexus.
(rekrutowanie załogi, szkolenie załogi, większa złozonosc okrętów (wiecej rodzajów slotow, roznych wielkosci etc), większe mozliwosci dkładania okrętu z czesci itd.).
Sorry ale graja w EVE czułem sie jakby grał w szachy, pilotujac jednoczesnie mysliwiec długosci 500 metrów..

Pvp byloby moze fajne gdyby nie to ze si;nik jest do dupy
Ostatnio stalem w keepie w srodku nic sie nie dzialo stalo nas moze 3-4 a za brame duza ekipa destro i mialem 5 fps super silnik skoro potrafia go tak zmulic postacie ktorych nawet aktualnie nie widze na ekranie.

open pvp nie ma zadnego celu w wowie , wiec po h.. to grac? dla funu? dobre jak zaczynalem przygode z wowem ale ten etap mam juz dawno za soba

a jaki ma sens pvp w WAR?

czy to musi mieć sens czy ma sprawiać frajdę?

możesz opisać etap na którym jesteś teraz ? pytam powaznie jestem ciekawy bo jeszcze go nie osiągnąłem.
jaki masz cel grania w gry komputerowe na tym wyższym etapie ?

Hmmm conajmniej ~80-100 osob na ekranie i miewam 25-30fps. Czasami dogrywa jak wszyscy zaczna castowac ch* wie co.

To samo stanie sie w kazdej grze, ktora jest na rynku.

Wylaczam na grube walki efekty spelli.

Dolaczam sie do pytania Desh'a. Ja tu sobie od 20 lat giercuje dla fun'u a tu prosze, okazuje sie chyba przegapilem jakies istotne drugie dno i ukryty cel. Prosze o oswiecenie.

Lachony na epaxy sie wyrywa.

Cały czas gram dla funu.
BŁAGAM O POMOC!

a ty wogóle widziałeś kiedyś lachona na żywo czy tylko internet?

To tylko współczuć że masz tylko takie przeżycia z pvp w eve. W żadnej grze mi pvp nie dostarczyło takich emocji jak właśnie w eve online, nigdy zabicie przeciwnika nie dało tyle satysfakcji.

Manualne orbitowanie, odskoki, ponowne podejścia do przeciwnika na odpowiednią odległość, dobieranie targetów do ECM-a, dobieranie orbity by uciekać dronkom, być poza zasięgiem tackla przeciwnika i jednocześnie go tacklować.Stawianie baniek dyktami w odpowiednim momecie w odpowiedniej odległości. Dynamika takiej walki na pewno porównywalna do WAR-a.

No ale nubki jak Ty sobie wciskają F1-F8.

Za mało. Ale ja jestem hardcorem pod tym wzgledem, wiec nie ma sie za bardzo co mna sugerowac .
Ja bym sie cieszyl, jakby chociaz mogl manulanie wyznaczac kurs statku, a nie tylko loty punkt-punkt.

No wlasnie to jest problem.

ten nastepny etap to juz nie fun dla dzieci, to juz :

Problem wara

lvlowanie, itemzory, dobry combat (chociaz wymaga jeszce paru szlifow) - ogolnie fun
i to jest wszystko w WAR PvP


walke w eve porownal bym bardziej do gier w stylu Combat Mission albo CoH
jest taktyczna - duzo zalezy od setupu
ale dynamiczna?
mozna powiedziec ze zajebista jest cala otoczka do PvP ale dynamizm to ma leniwca - srr dynamicznie Cie rozpierdalaja na gate


i vice versa

vercin no skoro masz 5fps to cos masz zjebane.
faktycznie 2 tygodnie temu nie dalo sie w keepie grac.
w tej chwili nie ma wiekszych problemow z duza iloscia destro atakujacych i orderem broniacym.
po fixach w zeszlym tygodniu wszystko dziala juz w miare plynnie.

chyba w inna gre gralismy