nie bardzo zasluguje. pomijajac story, to niestety jest to przerobiony oblivion. nie wysilili sie za bardzo. ja rozumiem, ze skoro cos raz sie dobrze zrobi (engine do obliviona) to nalezy z tego korzystac. ale bez przesady.
wiem, ze czepiam sie szczegolow ale tworzenie postaci jest zrobione fajne, niezle pytania - a na koncu i tak przy wyjsciu mamy to samo co w oblivionie.
co troche wkurwia.

Moby levelują wraz z postacią ?

Mam nadzieje, ze nie. To byl niezly fail obliviona. Byle oprych w zbroi dedrycznej. wtf?

Z własnego doświadczenia wiem, jak wygląda "załatwianie" ocen sprzętu w PCWorld i tego typu tytułach. Jeśli podobnie jest w pismach "growych" to nie wierzyłbym specjalnie w to 10/10.

Dopiero zobaczylem, ze to recka z wersji na konsole. Tam jest taka bieda z tytulami, ze sie nie dziwie podniecenia.

epic

Co do tego lvlu mobow to wydaje mi sie ze tak, sa na tym samym poziomie co gracz, ale nie jestem na 100% pewien

Dokładnie.
Mass Effect też dostał tam 10/10

tylko, ze mass faktycznie jak dla mnie zasluguje na 9/10.

Racja, jedna z niewielu gier po 2000 roku, w ktora gralem wiecej niz 2h hehe.

nie licytuje sie ale ja gralem poltorej h ;p
Rzecz jasna gra genialna tak, tak... 11/10

ME byl ok, ale brakowalo mu tego "czegos" , dlatego po gdzies 10h gry odpuscilem. Trzeba poczekac jeszcze tydzien i przekonam sie sam, ze to nie jest F3 tylko mod obliviona. hehe

no po 10h jeszcze nie wciagalo. ale pozniej masakra dla mnie.
gralem dopoki nie skonczylem. a jak skonczylem to od razu zaczalem od nowa

Widzisz, czasem opłaca sie 'przemęczyć' chwile

To tak apropo starych dyskusji na ircu.

Moze dam mu szanse raz jeszcze w takim razie. hehe

shad jest roznica pomiedzy 'chwila' a 'chwilaaaaaaa'

Po przeczytaniu paru recenzji można wyciągnąć następujące wnioski:

-jest to szuter z elementami RPG
-szuterowania jest od groma, szczególnie pod koniec
-zasadniczo nie da się przejść gry bez jednego wystrzału
-jako szuter, momentami bardzo intensywny, porównywalny do CoD4
-grafa zajebista
-świat duży i zajebisty
-mnóstwo "dungeonów" i innych takich
-klimat jest
-immersion na poziomie
-dialogi oblivionowate, nieco sztuczna monotonna mimika etc.
-przeciętny voice acting
-ai przeciwników też oblivionowate, choć trochę lepsze
-modele postaci też oblivionowate, animacja momentami koślawa
-questów od zajebania (można łapać dzieci dla niewolników, coś dla forumowych pedofili)
-dragi też są, coś dla forumowych ćpunów
-przeciwnicy się nie skalują
-można mieć sadybę jak w oblivionie

Ogólnie tak jak mówiłem, miks Stalkera i Obliviona w świecie Fallouta. Komu podobał się TES4, spodoba się i F3.

Jestem za.

dana ile razy mozna grac w 'to samo'?

Dzieki roball

Nie wiem. Dlatego cieszę się że F3 będzie inny niż F2.