Huragan napisał(a):
Czytalem, ale to nie pokrywa sie z moimi przemysleniami. Redaktorzy Gamespy uwazaja, ze WoW jest lepszy gdyz jest bardziej dopracowany niz WAR. Nie biora pod uwage tego, ze WoW juz 4 lata poprawiaja a WAR dopiero co wyszedl. Gamespy liczy na masowke, a ja licze na swoja osobista przyjemnsoc z gry. W WoW fajnie sie bawilem przed TBC, zergi przy Tarren Mill, 40-osobowe rajdy, polowanie na graczy i ganking jak jeszcze nie bylo BGsow to najmilsze chwile z Warcrafta. Potem juz Blizzard ocipial i zepsul caly klimat gry ulegajac whine na forach.
Blizzard tez popelnil jeden kardynalny blad w zalozeniach samej gry. Otoz end-content w WoW jest dostepny tylko dla 1% graczy. W TBC probowali to poprawic ograniczajac instancje do 25-osobowek ale i tak dostanie sie do nich wymagalo setek godzin nudnej farmy reputacji. Pozatym Blizzard ma w dupie twoj wysilek w grze. Z kazdym dodatkiem to co zdobyles wczesniej jest juz gowno warte
Jaki sens jest wiec sie napinac i nolifeowac w tej grze, skoro za chwile wszyscy bez wysyilku beda mieli to co ty. Z jednej wiec strony Blizzard kusi cie epaxami za end-content by po chwili zrobic z twoich epaxow nic nie warte gowno
Przeszla mi wiec juz ochota na epaxy, wole bardziej skillowa gre. WARhammer nie stawia na gear tylko na skill gracza.
No i chyba sie wiecej juz klocic nie musicie, wszyscy, podsumowal, a kto sie nie zgadza z tym co huragan napisal niech po prostu da sobie spokoj, taki wlasnie jest wow. Nie oszukujcie sie, nie chodzi o jakiekolwiek porownywanie go do WAR, tylko o to wlasnie podejscie blizzarda do gry i graczy. Ja osobiscie kiedy zdalem sobie sprawe z tego faktu juz tylko pvpowalem, aczkolwiek znudzilo mi sie po 2 miechach trzema hajendowymi postaciami i zrobilem baju baj na zawsze z wow.
W przyszlym tygodniu ide sobie kupic wara i klepac rekreacyjnie, bo ps i fifa 09 tez sie mi juz znudzila;/.